Witajcie
Nie było mnie kilka dni, a tutaj tyle się dzieje i na dodatek jest tak wesoło
Cieszę się, że mnie odwiedzacie i chcecie czasami coś napisać. W ten sposób łatwiej nam będzie razem przeczekać ten jesienno- zimowy czas - bo to co mamy w tej chwili, trudno nazwać zimą. Jak minie styczeń, to już będzie z ' górki ' , luty krótki, a w marcu już wiosna. I tego będę się trzymać.
Moniko chalaputkowo jestem pewna, że coś wymyślisz...My, kobiety zawsze coś mamy w zanadrzu
Sabinko jak ja Ciebie rozumiem. Miejsca w ogrodzie ubywa, a tu tyle różanych pokus
A Tuscany w rzeczywistości jest ładniejsza, tylko mój aparat nie bardzo sobie radzi z tymi ciemnymi kolorami, albo nie potrafię z niego wydobyć tych możliwości. Najlepiej jej kolor widać na 5,6 fotce oraz na rabacie. Urzeka właśnie tą niezwykłą barwą kwiatów i pięknym zapachem.
Jadziu kolor Tuscany bardziej mi się podoba niż kolor Doktorka
Wióry rogowe sypałam tylko wczesną wiosną pod wszystkie rośliny. Nie mogę potem przez kilka dni wpuszczać psów na ogród. Są bardzo zainteresowane tym ' zapaszkiem '.
Moniko Rozeto widziałam zdjęcia, które mi podlinkowałaś. Faktycznie Doktorek na nich bardzo przypomina moją Tuscany. Mam u siebie też Doktorka, ale jego kwiaty i kwiaty Tuscany różnią się od siebie. Co do powtarzalności kwitnienia przez Tuscany, to niektóre źródła podają, że ona może słabo powtarzać, więc te kilka kwiatów jakby to potwierdza. Oczywiście nie upieram się, że to na pewno ona

. Jak zakwitnie w tym sezonie to zrobię jej więcej zdjęć i popatrzymy. Dopuszczam też pomyłkę Szkółki...oby nie, bo dwa Doktorki to dla mnie za dużo... wystarczy, że ten jeden już w pierwszym sezonie osiągnął ponad 2 m.
Wiórów nigdy nie sypałam do dołków, tylko obornik, ale gdy obornika brak, to świetny pomysł żeby podsypać wiórami. A psiaki to chyba wszystkie lubią ' zapach ' wiórów.
A to tak dla porównania
Souvenir du dr Jamain
A tutaj
Tuscany
Kolor kwiatów podobny, ale Tuscany ma mniej napakowany kwiat.
Elwi bardzo Ci dziękuję za chęć pomocy i dobre rady
Podzielenie tej rabaty też brałam pod uwagę - i nadal biorę. Niedaleko nowo powstającej rabaty rośnie jodła koreańska dość słusznych rozmiarów. Co prawda M tnie dolne gałęzie i w sumie nie przeszkadzałaby zbytnio. Może też stanowić naturalny podział rabaty.... Przyznam się, że mam już 3 wersje tej rabaty, a Ty poddałaś mi pomysł na 4 wersję.
Zgadzam się z Tobą, że Majka to mistrzyni łączenia róż na rabacie. Przyznam się, że nawet trochę pozawracałam jej głowę i poddała mi bardzo fajny pomysł na połączenie kolorów. Dobrze, że mamy takie kochane dziewczyny na FO i dzięki nim wiele możemy się nauczyć.
Majeczko 
Twoja rabata jest ogromna i tym bardziej jestem pod wielkim wrażeniem jak pięknie się ona prezentuje

Ty po prostu masz artystyczny zmysł do łączenia kolorów. I dlatego u Ciebie są takie super efekty, a żółć z różem wygląda świetnie. A ja będę się się uczyć i czytać uważnie wszystkie Twoje rady.
Małgosiu i ciemne i jasne róże są piękne, bo to królowe przecież

A nowy sezon bez róży nie może się rozpocząć. Mowy nie ma...
Ula też podobają mi się te ciemne kolory...a tak naprawdę to ja wszystkie kłujące panny
Dobrze, że Majka chce nam tych porad udzielać, a z realizacją jest tak, że jak coś nam nie wyjdzie to będziemy przesadzać aż do skutku.
Moniko Soczewko co racja, to racja.
Jagódko
Lepiej bym tego nie ujęła. Majka maluje barwne obrazy kwiatowe i ślicznie zestawia wydawałoby się nie pasujące do siebie kolory. Ty, za to potrafisz wszystko pięknie wyrazić słowami, które przelewasz na papier, < w tym przypadku na klawiaturę >.
Wyobraziłam sobie Majkę z wypiętą p...pą i róże, które łapią ją za spodnie....Widok bezcenny. Ale, która z nas tego nie doświadczyła na swojej garderobie.
Już za dwa, trzy lata na rabatach też zrobi się ciasno. Są u mnie miejsca, gdzie nie mam już takiej swobody chodzenia i kolce odczułam nie raz, w różnych częściach ciała. Czasami potrafią nawet złapać za włosy i nie jest to przyjemne.
Moniko Rozeto i popatrzyłam i wcale się nie dziwię, że zachwycają Cię obrazy Moneta. Są
Krysiu 
Same ślicznotki zamówiłaś. A Olę zamów,... uwierz mi na słowo - jest piękna. Jak jej nie zamówisz to będziesz żałowała.
Aprilku 
. Zawsze do usług
Zapraszam na mały spacer w wolnej chwili...gdzieś tam na pewno znajdziesz zdjęcia
Gefylt.
Gefylt
Ewo a co oprócz Oli zamówiłaś? Bardzo jestem ciekawa....
Daysy jaką nową rabatkę zaplanowałaś? Zdradzisz jakieś szczegóły?
A ciekawie będzie na pewno...z różami nie da się inaczej
Ponieważ cały czas mam w głowie rabatę angielską i róże z tej grupy nie dają mi spokoju...to dla Was kochane dziewczyny kilka zdjęć róż - oczywiście angielskich.
Graham Thomas
Abraham Darby
Otello
Jubilee Celebration
Mary Rose
Crocus Rose
Munstead Wood
Maju79 
Bardzo dziękuję za miłe słowa.
Zależy jaka to róża pnąca. Czy kwitnie tylko raz, czy też powtarza kwitnienie? Jeśli powtarza, to przycinasz ją wiosną tak jak wszystkie, które powtarzają. Jeśli kwitnie raz, to wtedy wiosną ją zostawiasz w spokoju, a przycinasz zaraz po zakończeniu kwitnienia.
Do nawożenia stosuję głównie obornik koński, do końca maja, pierwszych dni czerwca. Potem już podaję nawóz sztuczny specjalnie do róż. Nie dłużej jednak niż max do połowy lipca. Jeśli będę mogła Ci w czymś pomóc to zawsze chętnie zapraszam.
Elwi już jestem. A niech tam harcują...przynajmniej jest wesoło

A takie dyskusje bardzo lubię.
O poradach i naszej wspaniałej Majeczce napisałam wcześniej i tak jak Ula, skopiuję i zachowam.
Też nie mam zbyt dużo miejsca i dlatego te dylematy - jak pogodzić spójność kolorów, pokroju, podobnego wzrostu, z chęcią nabycia wielu nowych róż. I żeby to wszystko jeszcze dobrze razem wyglądało... I głowa od myślenia puchnie...
Na dobranoc
Leonardo da Vinci
