hehe a ja aktywnie spędzam czas
nie wiem ale śpioch jestem... no i nocny marek i nic w ciągu dnia nie zdążę zrobić co zaplanuje

a że zbiory owoców i przeroby teraz to już w ogóle
Ale coś niepocieszona jestem bo cukinie mi gniją a dynie w ogóle się nie zawiązują...doglądam doglądam ale nic

a krzaczory że hej porosły...
I w ogóle to wiercę dziurę w brzuchu żeby zamienić ten ogromniasty tunel foliowy ( bo nie potrzebny aż tak duży) na niewielką szklarnię... muszę właśnie pojeździć za nimi... i może na jesieni uda się już ta zamiana.. a wtedy będzie wiosenne szaleństwo i saaaaaaaaadzenie wszystkiego co się da
Ale spokojnie pomierzyłam całą działkę, zrobiłam plan i teraz siedzę z katalogiem i w necie różne projekty oglądam, żeby już mieć całą wizję i potem co roku po mału realizować... już mam nawet zamysł oczka wodnego a nawet rabaty dywanowej zamienionej w przyszłości na....jakąś piaskownicę czy basen dla dzieci.... a co

trza z przyszłością myśleć
no i to chyba starczy gadania na dziś.... zdjęcia może jakieś jutro jak będziecie grzeczni
