Poszliśmy z Piotrem na spacer , zaszliśmy do Lidla, patrzę a tam bambusy przecenione z 13 zł na 6 zł. No ale zrobiłam sobie zakaz kupowania nowych zielonych , bo nie mam gdzie stawiać. Stanęłam przed nim, dotknęłam , popatrzyłam i z mina zbitego psa poszłam dalej. Piotr na mnie popatrzył i stwierdził, że w sumie ładny ten kwiatek i mi go sam kupi No to przecież nie będę się z mężem sprzeczała w temacie prezentów Oto on:
My tu nic nie sugerujemy .
Piękna nowość, ale za listonosza się M nie przebierał ( przepraszam ale dobry mam dzisiaj humor ) , naprawdę ci super roślinkę sprawił.
Oj z uśmiechem pójdę dzisiaj spać :P