Witajcie, mili Goście!
Oliwko, uratowałaś mi życie.... no, może nie życie ale na pewno honor!

Dzięki polskiej nazwie znalazłam łacińską i francuską a to z kolei pozwoliło mi znaleźć etykietkę! Wcześniej przeglądałam je wszystkie dwukrotnie ale nie znalazłam a znając nazwę odszukałam natychmiast! Zgadza się! Nazwa łacińska to:
Lysimachia ciliata Firecracker
W sklepie przyciągnęła moją uwagę niespotykaną kolorystyką zarówno liści jak i kwiatów. Podają, że lubi wilgoć i że rozrasta się przy pomocy podziemnych rozłogów i może stać się inwazyjna, ale łatwo się wyrywa, więc nie ma problemu z opanowaniem jej. Ja zasadziłam swoją w miejscu gdzie może się rozrastać do woli (byłoby mi to nawet na rękę), niestety ziemia nie jest tam najlepsza, ponadto jest to na stoku, więc raczej nie ma dużo wilgoci...
Od dwóch dni robię "porządki" w ogrodzie. I liczę straty...
