Dalie wymagania,problemy - cz.1

atchame · Post » 20 lip 2009, o 23:06

Stwierdzam że to jedne z wdzięczniejszych kwiatów...są wrecz niezawodne. Kwitna do samych przymrozków.....tyle że to przechowywanie

zawsze mam obawy czy przezimują

Agapa · Post » 20 lip 2009, o 23:30

Przezimują, jeśli nie mają zbyt suo lub zbyt mokro. Z calą resztą dają rade ;:228

atchame · Post » 20 lip 2009, o 23:32

no własnie...u mnie ogrzewane piwnice.....ale nic...najwyżej wywioze do mamy do domu rodzinnego

Elżunia 1187 · Post » 20 lip 2009, o 23:36

A mnie w tym roku zmarzły w altanie na działce po mimo że miałam w piwniczce w kartonach.No ale za to miałam wymówkę żeby kupić nowe

atchame · Post » 20 lip 2009, o 23:38

Tyle że szkoda by tak co roku kupować nowe....tak z roku na rok byłby coraz większe, a tak trzeba znowu bawić się z małymi

Agapa · Post » 20 lip 2009, o 23:47

U mnie w piwnicy też dość ciepło, nawet rury od co idą. ale i dalie, i mieczyki przechoują się dość ładnie. Zasypane puiaskiem.
Pozdrawiam
Aga

minimisia · Post » 21 lip 2009, o 07:14

Ja każdego roku przechowywałam na strychu w moim bloku ciepło tam tak, że zielone pędy pojawiały się już w lutym/marcu nic nie podlewałam a i tak miały się super. W ubiegłym roku doszłam do wniosku, że po co się męczyć lepiej zostawić je na działce zabezpieczone oczywiście

i tym sposobem mam nauczkę bo prawie wszystko przemarzło

takasobie · Post » 21 lip 2009, o 07:43

Minimisia! W tym roku były tęgie mrozy i straty w daliach miało wielu hodowców. Mi poszła ponad połowa, o czym już wiesz ;-) Tą ostatnią biało-czerwonego 'kundelka' też mam. Są chyba najodporniejsze, bo strat nigdy w nich nie miałam. Jeszcze 'Holly' i 'poppet'. To też pomponowe - one są dośc odporne. W tym roku kupiłam trochę więc już drżę na myśl, że mogłabym ich nie przezimować

minimisia · Post » 21 lip 2009, o 07:54

takasobie masz racje w tym roku mrozy były dość spore a ja założyłam, że skoro poprzednie zimy były dość łagodne (szczególnie w Wielkopolsce) to spróbuję przezimować bulwy na działce. Teraz już nie będę ryzykowała i wolę być spokojna bo naprawdę szkoda tych zmarnowanych dalii.

MagdaMisia · Post » 21 lip 2009, o 12:49

Sie dowiedziałam właśnie że jedna z moich Dalii nosi nazwę Yellow Star

Ta NN:

Pozostałe z siewu własnego

takasobie · Post » 23 lip 2009, o 07:59

Z tymi daliami to tyle zabiegu pewnie co przy pomidorach ;-) Ale wyszły imponująco! Chyba spróbuję w przyszłym roku!

sterlizja36 · Post » 23 lip 2009, o 08:03

Takie giganty urosły u mnie

.

MagdaMisia · Post » 23 lip 2009, o 10:11

takasobie wcale nie ma z daliami z siewu żadnych problemów

Wystarczy posiać w inspekcie a popikować po 15 maja do gruntu. W czasie pikowania należy uszczknąć czubek. Roślinka dorośnie do imponujących rozmiarów sama

Elżunia 1187 · Post » 28 lip 2009, o 23:18

Moi kochani mam do Was prośbę .Ponieważ macie duże doświadczenie z daliami proszę doradżcie czy można teraz przesadzić delikatnie dalię na inne miejsce.Zlikwidowałam róże pnącą koło bramki wejściowej bo bardzo chorowała i mam teraz wolny plac na widocznym miejscu ,co nie wygląda najlepiej.Chcę go wypełnić dalią która była posadzona w cieniu i po mimo że ma pączki to nie kwitnie.Myślę że w słońcu będzie jej dużo lepiej, tylko czy przez tą przeprowadzkę jej nie zniszczę. Proszę pomóżcie podjąć decyzję

takasobie · Post » 29 lip 2009, o 08:39

Ja bym się wstrzymała! Może podwiednąć i długo dochodzić do siebie a wtedy straci walory dekoracyjne! Jeśli jednak to konieczne - można spróbować z dużą bryłą ziemi, by nie obsypała się z karp.