W moim ogrodzie - reniazt cz.2
Reniu no właśnie słyszałam o tych granulkach,że są skuteczne ale ja się boję o moje psiaki,że mogą je zjeść jak wysypę w ogródku..jak Ty sobie z tym radzisz?aha i jak się wabi Twój łobuziak?reniazt pisze:
Ania.1 - tak mój łobuziak zawojował już nas wszystkich - rządzi ile się da.
U mnie też w tym roku plaga ślimaków - nawet jaszczurki nie dają rady.
Dlatego kupiłam taki preparat w granulkach - bardzo skuteczny.
Jak mi zaczęły podchodzić do datury i zjadać listki - to nasypałam do doniczki - na drugi dzień wszystkie były już unieszkodliwione.
Raz na dwa tygodnie posypuję nim i mam jak na razie spokój.

Lilie masz śliczne


Pozdrawiam Ania.
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Aniu właśnie - te granulki na ślimaki ja rozsypuję na górna warstwę ziemi w doniczce - np. z daturą - a ona jest wstawiona na rabatce pomiędzy bylinami i mój psiak tam nie zagląda. Albo też wzdłuż ogrodzenia po zewnętrznej stronie. Tam sąsiad nic nie robi - rośnie trawsko a w nim kupa ślimaków znajduje schronienie.
A ty Aniu posyp sobie w miejscu, gdzie ich najwięcej i może obstaw to miejsce np. doniczkami wypełnionymi ziemią - one to znajdą, bo granulki je wabią i będziesz mieć na jakiś czas spokój.
Lilie zasilam praktycznie tylko raz - bo na przełomie maja czerwca i to wszystko - AAA byłabym zapomniała - dodatkowo zasilam jeszcze po przekwitnięciu.
Nasz łobuziak to Duduś - dziś dzieci kąpały się w basenie - nagle zaczęła się zabawa w wodzie - wtem patrzymy on się rozpędził i potrafił wprost z trawnika wskoczyć do basenu (wysoki ponad 100 cm - a on ma w kłębie pewnie ze 30 cm)- chciał je ratować bo w jego małej główce zaświtało, że chyba się topią. Był to niesamowity widok jak wpadł do wody i nie wiedział, komu ma pomagać - czy ratowac córkę czy syna.
A ty Aniu posyp sobie w miejscu, gdzie ich najwięcej i może obstaw to miejsce np. doniczkami wypełnionymi ziemią - one to znajdą, bo granulki je wabią i będziesz mieć na jakiś czas spokój.
Lilie zasilam praktycznie tylko raz - bo na przełomie maja czerwca i to wszystko - AAA byłabym zapomniała - dodatkowo zasilam jeszcze po przekwitnięciu.
Nasz łobuziak to Duduś - dziś dzieci kąpały się w basenie - nagle zaczęła się zabawa w wodzie - wtem patrzymy on się rozpędził i potrafił wprost z trawnika wskoczyć do basenu (wysoki ponad 100 cm - a on ma w kłębie pewnie ze 30 cm)- chciał je ratować bo w jego małej główce zaświtało, że chyba się topią. Był to niesamowity widok jak wpadł do wody i nie wiedział, komu ma pomagać - czy ratowac córkę czy syna.
- markussch01
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 917
- Od: 7 lis 2007, o 22:40
- Lokalizacja: Düsseldorf
- reniazt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1857
- Od: 6 wrz 2007, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Karolcia masz na myśli hortensję miekkowłosą? czy może tą drugą co kwitnie na biało?
Agnieszko Aniu zapowiadają upały - zrobię wam fotkę jak nasz Duduś pływa sobie na materacu, kiedy jesteśmy w basenie. Wrzeszczy niesamowicie - chyba boi się, że się potopimy.
Markus - ta hosta została posadzona w takim szczególnym dla nas miejscu (wiesz o jakim miejscu piszę) - jechałam po nią sporo kilomentrów do szkółki, bo nigdzie jej nie mogłam u nas namierzyć - w końcu zdobyłam - udało się.
Faktycznie z lilii jestem bardzo zadowolona - czekam na nie cały rok - bo ładne kwiaty to swoją drogą - ale ich zapach hmm...
A milin to mnie denerwuje, bo rozrasta się tam, gdzie mi wcale nie pasuje.
Agnieszko Aniu zapowiadają upały - zrobię wam fotkę jak nasz Duduś pływa sobie na materacu, kiedy jesteśmy w basenie. Wrzeszczy niesamowicie - chyba boi się, że się potopimy.
Markus - ta hosta została posadzona w takim szczególnym dla nas miejscu (wiesz o jakim miejscu piszę) - jechałam po nią sporo kilomentrów do szkółki, bo nigdzie jej nie mogłam u nas namierzyć - w końcu zdobyłam - udało się.
Faktycznie z lilii jestem bardzo zadowolona - czekam na nie cały rok - bo ładne kwiaty to swoją drogą - ale ich zapach hmm...
A milin to mnie denerwuje, bo rozrasta się tam, gdzie mi wcale nie pasuje.