Storczyki Enidy

Enida · Post » 20 lip 2009, o 20:11

Okej, wiem, ze tutaj o storczykach, ale pokażę Wam mojego ukochanego hibiskusa, jestem z niego bardzo dumna

Oprócz niego i wspomnianego wcześniej skrzydłokwiata mam w domu tylko storczyki.

Limona · Post » 20 lip 2009, o 20:22

Cudo z niego.
Jak ma się w domu same kwitnące roślinki, to co rusz któraś cieszy swoimi kwiatuszkami. Bardzo dobrze sobie to wykombinowałaś.

Enida · Post » 20 lip 2009, o 20:36

No tak, specjalnie kupuje tylko kwitnące rośliny..to dla mnie takie wyzwanie - doprowadzić do kwitnienia. I ogromnie marze o własnym ogrodzie, za dwa, trzy lata moje marzenie powinno się spełnić..a wtedy zabieram się za storczyki ogrodowe

Limona · Post » 20 lip 2009, o 20:46

To życzę Ci aby Twoje marzenia o ogrodzie spełniły się najdalej za dwa a nie trzy lata

Enida · Post » 20 lip 2009, o 20:53

Dziękuję, Limona

Enida · Post » 23 lip 2009, o 15:43

Chyba mam wilgotnościowe problemy....
zdjęcie 1 - miltoniopsis przekwita, ale przy okazji żółkną dolne liście,a te zielone składają się wpół - za mała wilgotność?
zdjęcie 2 - oncidium - czy bulwy mogą być aż tak pomarszczone?

volcowitch · Post » 23 lip 2009, o 15:56

Zbyt duży przestuj wilgotności w doniczce, za mało powietrza dla korzeni, za mało nawozu do prawidłowego wzrostu rośliny. A przy tym zbyt suche powietrze dookoła rośliny. Literatura podaje, że pierwszy stopień złych warunków u miltonopsis to składanie się liści, a drugi to harmonijkowy wzrost nowych liści.

Marszczenie się pseudobulw to skutek złej gospodarki wodnej w roslinie - najprawdopodobniej spowodowaną korzeniami i złą ich pracą. Może być to przez kamień, glony, albo brak powietrza. Inną przyczyną może być brak odpowiedniego nawożenia do prawidłowego wzrostu rośliny.

Enida · Post » 23 lip 2009, o 16:10

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedz, muszę to wszystko przemyśleć..Rośliny stoją w luźniejszych osłonkach, wiec dodatkowe dziurki po bokach powinny trochę pomoc. Nawożę kwiaty, wiec chyba nie w tym problem ( dobra, problem jest, jeżeli robię to źle

). Oncidium ma zielone korzenie, chyba to glony, ale tylko przy bulwach, w doniczce są w porządku.
Okej, plan póki co taki: dodatkowe dziurki i tacki z keramzytem.

volcowitch · Post » 23 lip 2009, o 16:15

Akurat te rośliny tacek nie trawią. Od dołu doniczki podłoże jest stale wilgotne (zamiast prawidłowo i dokładnie przesychać). Generalnie tacki to dają tyle co kot napłakał i to bardziej przesąd czy też jakaś plotkowa domorosła niż efektywna metoda podnoszenia wilgotności. Powiem więcej dobre nawilzacze przy otwartych oknach w pomieszczeniu również niewiele dają. Także tacek nie polecam.

Enida · Post » 23 lip 2009, o 16:23

Jaki Ty zagadkowy

Jeżeli nie tacki, to co polecasz do zwiększania wilgotności? A może inaczej: czy można jakoś zwiększyć wilgotność w jakiś "domowy" sposób, czy pozostaje tylko zakup jakiegoś urządzenia?
A już myślałam, ze uratuje moje storczyki, stojące na parapecie, od gorącego kaloryfera stawiając tacki....

volcowitch · Post » 23 lip 2009, o 16:33

Domowe metory:

Wstawienie roślin do akwarium/przeźroczystego pojemnika w którym jest ruch powietrza/

Zimą czeste wieszanie mokrych ręczników na kaloryfer - szybko wysychaja, często je trzeba zmieniac

Zimą na kaloryferze można rozwiesić takie gliniane nawilżacze powietrza, ale mało one dają, więc musiałoby byc ich dużo.

Wstawiać pranie do wyschnięcia w pobliżu roślin (ale to znów chwilowe podniesienie wilgotności, pod warunkiem że okna nie są otwarte)

Wstawianie roślin na noc do łazienki po kąpieli, ale o świcie trzeba by je wyciągnąć do światła bo od wtedy do południa storczyki najbardziej potrzebują światła i efektywnie je wykorzystują.

Wiecej domorosłych sposóbów nie znam. Z powyższysz sposobów przetestowałem wszystkie, ale z żadnego nie korzystam bo są pracochłonne i mało efektywne.

Najlepiej zainwestowac w choćby najtańszy ale ultradźwiękowy nawilżacz ze zbiornikiem minimum 3litry. Tej metody używam, polecam i jestem z niej zadowolony. Przy otwartych oknach wskazana jest ciągła praca nawilżacza, gdyż wilgotnośc na bieżco ulatuje przez okna, tym bardziej gdy jest taki ukrop na dworze. W Poznaniu 31stC w cieniu.

Enida · Post » 23 lip 2009, o 16:48

Jeszcze raz dziękuję. Pomyśle o tym nawilżaczu.

Limona · Post » 23 lip 2009, o 17:11

Łukaszu, nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że tacki z keramzytem, zalane woda nie podnoszą wilgotności powietrza wokół rośliny, no chyba, że do tego celu używałeś bardzo małych naczynek.
U mnie zimą, przy włączonych grzejnikach, względna wilgotność powietrza spada do 20% - max.25%. Kiedy ustawiłam tacki, wilgotność się podniosła do 40% - 48%. Na oknie szerokim na 2 metry, stoją trzy tacki (podstawki od doniczek balkonowych), każda długa na 60 cm. Ze spokojnym sumieniem polecam i nie trzeba inwestować w super nawilżacze powietrza - mam i tylko mnie wkurza, wszędzie dookoła niego kałuże ze skroplonej się mgiełki, trzeba nad tym stać i pilnować a przecież nie o to chodzi.

volcowitch · Post » 23 lip 2009, o 17:26

Limona pisze:Łukaszu, nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że tacki z keramzytem, zalane woda nie podnoszą wilgotności powietrza wokół rośliny, no chyba, że do tego celu używałeś bardzo małych naczynek.
U mnie zimą, przy włączonych grzejnikach, względna wilgotność powietrza spada do 20% - max.25%. Kiedy ustawiłam tacki, wilgotność się podniosła do 40% - 48%. Na oknie szerokim na 2 metry, stoją trzy tacki (podstawki od doniczek balkonowych), każda długa na 60 cm. Ze spokojnym sumieniem polecam i nie trzeba inwestować w super nawilżacze powietrza - mam i tylko mnie wkurza, wszędzie dookoła niego kałuże ze skroplonej się mgiełki, trzeba nad tym stać i pilnować a przecież nie o to chodzi.

Już pisałem kiedyś o tym na forum. Ja do dziś dnia mam podstawki z keramzytem. Pod każdą rośliną, ale tylko po to by woda po kąpieli mogła sobie do niego splynąć z doniczki. Też kiedyś ktos mi poradził takie podstawki by zwiększyć wilgotność. Ale od czasu gdy mam higrometr elektryczny (margines błędu 1%) sprawdzam dokładnie wilgotność i w zimie wilgotność podnosiła się zaledwie o 0,5% i nic więcej nie szło.

Mam też takie długie podstawki jak pod doniczki balkonowe na pelargonie (4 sztuki po 80cm), czy też takie duże podstawki pod wielkie donice ogrodowe (3sztuki po 35cm średnicy). Wszystkie sa wypełnione keramzytem.

Odnośnie tej wilgotności o której mówisz, może sprawdzałas wlgotość na higrometrze takim ze wskazówką, tam granica błedu jest bardzo wysoka 20-30% to standard.

Co do nawilżacza powietrza. Możliwe, że nie masz ultradźwiękowego lecz taki na ciepłą mgiełkę. One generują skraplanie się niestety.

A możliwe również, że masz higrometr elektyczny i u Ciebie były takie wskazania akurat. Ja ze swoich doświadczeń nie polecam uzwania tych podstawek do zwiększania wilgotności.

Limona · Post » 23 lip 2009, o 18:35

Same tacki z keramzytem nie podniosą wilgotności, trzeba je zalać wodą i od czasu do czasu uzupełniać, zimą woda dość szybko wyparowuje. Teraz latem, a mamy tego roku dość często deszcze, nie stosuję dodatkowego nawilżania bo wilgotność u mnie waha się miedzy 60 a 80%, czyli jest super. W tym momencie (jest parno i duszno ale nie pada) mam 75%.

Druga rzecz, tacki nie podnoszą wilgotności w całym pomieszczeniu, natomiast wokół roślin stwarzają im swoisty mikroklimat. Jeśli w okresie zimowym dodatkowo zamontuje się nawilżacz na kaloryfer lub chociażby położy się na nim mokry ręcznik, to chyba nikomu nie trzeba tłumaczyć, że poprawia się jakość powietrza w całym pokoju.

Izuniu, przepraszam za te wywody w Twoim wątku ale u mnie tacki z keramzytem się sprawdzają bez wątpienia, dlatego ze spokojnym sumieniem polecam, moim zdaniem warto je stosować. Jedyny minus, że co jakiś czas trzeba wyrzucić wszystkie kamyczki i dokładnie je umyć.

Łukaszu, a może Twój higrometr dość wolno reaguje na zmiany wilgotności?
(Higrometr mam elektroniczny a nawilżacz ultradźwiękowy).