Przy Piaskowej - ogród Anny cz. 1
- grazynarosa22
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8499
- Od: 16 mar 2009, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
martinez_82- witaj w moim ogrodzie. Jest dużo starszy niż Twój więc sporo w nim roślin. Byłam u Ciebie i bardzo mi się podobało. Zapraszam częściej.
Małgosiu- nic sama jeszcze nie krzyżowałam ale wysiewam zebrane lub zakupione nasiona i w ten sposób otrzymuję sadzonki. Wysiewałam jeżówki, szałwie odmianowe, krzyżówki liliowców, różową piwonię delikatną i trochę innych. Mam ochotę na zakup nasion u Jelitto. Za chwilę napiszę do Ciebie na priva.
Maju- to karłowy floks wiechowaty kupiony w ubiegłym roku na targu. I jak to bywa, hodowca nie znał nazwy odmianowej. Ma bardzo duże kwiaty i w dodatku rano bardziej niebieskie a wieczorem, wpadające w fiolet.
Grażko- pamiętaj, że po wysiłku związanym z kwitnieniem, lilie jeszcze będą próbowały ( jeśli im na to pozwolisz) zawiązać nasiona i zanim zaschną, muszą nazbierać substancji odżywczych do cebuli na rok następny. Jeśli nie zamierzasz zbierać nasion, zetnij tylko tę część pędu, gdzie były kwiaty; reszta, gdzie są liście, musi zostać bo przecież liście odpowiadają za wytworzenie substancji zapasowych. Dopiero , gdy porządnie zaschną, same bez oporu pozwolą Ci się wyciągnąć z gleby
Małgosiu- nic sama jeszcze nie krzyżowałam ale wysiewam zebrane lub zakupione nasiona i w ten sposób otrzymuję sadzonki. Wysiewałam jeżówki, szałwie odmianowe, krzyżówki liliowców, różową piwonię delikatną i trochę innych. Mam ochotę na zakup nasion u Jelitto. Za chwilę napiszę do Ciebie na priva.
Maju- to karłowy floks wiechowaty kupiony w ubiegłym roku na targu. I jak to bywa, hodowca nie znał nazwy odmianowej. Ma bardzo duże kwiaty i w dodatku rano bardziej niebieskie a wieczorem, wpadające w fiolet.
Grażko- pamiętaj, że po wysiłku związanym z kwitnieniem, lilie jeszcze będą próbowały ( jeśli im na to pozwolisz) zawiązać nasiona i zanim zaschną, muszą nazbierać substancji odżywczych do cebuli na rok następny. Jeśli nie zamierzasz zbierać nasion, zetnij tylko tę część pędu, gdzie były kwiaty; reszta, gdzie są liście, musi zostać bo przecież liście odpowiadają za wytworzenie substancji zapasowych. Dopiero , gdy porządnie zaschną, same bez oporu pozwolą Ci się wyciągnąć z gleby
Piękne masz kwiecie i widzę,że dbasz o oznaczanie odmian, prawdziwy profesjonalizm! I jeszczecoś chyba widzę - rozdarcie
między liliami i liliowcami. Ja mam coś takiego między liliowcami, irysami i hostami. Jak kwitną irysy, to wtedy stwierdzam,że irysy są na pierwszym planie, potem jednak, kiedy liliowce zaczynają kwitnąć, to znów one wypierają irysy, a hosty to tak w pozostałych okresach...
Sliczne Twoje jeżówki, ja ostatnio w zaprzyjaźnionym sklepie ogrodniczym już kupowałam taką właśnie pomarańczową,żółtą i zieloną!(cudna),kupowałam, dopóki nie dowiedziałam się, ile kosztują
Nic to, zamówiłam nasiona, może nikt ich nie kupi do momentu wykształcenia nasion...
Sliczne Twoje jeżówki, ja ostatnio w zaprzyjaźnionym sklepie ogrodniczym już kupowałam taką właśnie pomarańczową,żółtą i zieloną!(cudna),kupowałam, dopóki nie dowiedziałam się, ile kosztują
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Marto- ja nie jestem rozdarta między lilie a liliowce
. Podziwiam sporo grup roślin ozdobnych i na szczęście mam ogród, w którym się one mieszczą. Właściwie nie uprawiam roślin, które trzeba wykopywać na zimę. Obecnie kwitną liliowce i lilie więc dlatego jest sporo ich zdjęć. Ale przedtem były sasanki, piwonie i inne. Jeśli nie dostaniesz nasion jeżówek odmianowych, to przypomnij się; ja mam zamiar trochę ich zebrać i z chęcią się podzielę. Tylko siewki niestety, rzadko powtarzają cechy odmian matecznych. Ale też można się doczekać trochę ciekawych niespodzianek.
Jean- witaj po raz pierwszy w moim ogrodzie
Dziękuję za uznanie dla moich roślin. Ja natomiast regularnie czytam Twoje wypowiedzi w wątku paprociowym i z nich korzystam. Zauważyłam, że masz wiele do powiedzenia na temat paproci podobnie jak Tomek Mazur i larix.
Jean- witaj po raz pierwszy w moim ogrodzie
Aniu, och, przejrzałam Twój wątek od początku i widzę rzeczywiście,że Twoje "rozdarcie"
jest o wiele powazniejsze
Przejrzałam to znaczy również trochę poczytałam i już wiem z wczesniejszych postów,że z tymi jeżówkami to może nie być takie proste, niemniej jednak spróbuję, z góry dziękuję za gotowość podzielenia się nasionami, zauważyłam,że masz też zieloną, ale tamta była inna, taka pełniejsza.
A i jeszcze jedno pytanie- co to za cudowne źródło nabytków w Łodzi, do którego jeździcie? Ode mnie trochę daleko, ale może prowadzą sprzedaż wysyłkową? Proszę mi zdradzić namiary
Pozdrawiam!
A i jeszcze jedno pytanie- co to za cudowne źródło nabytków w Łodzi, do którego jeździcie? Ode mnie trochę daleko, ale może prowadzą sprzedaż wysyłkową? Proszę mi zdradzić namiary
- mateola
- 200p

- Posty: 226
- Od: 20 kwie 2008, o 12:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bąków (opolskie)
Sprawdziłam, co to Jelitto ;)andowan pisze:Małgosiu- nic sama jeszcze nie krzyżowałam ale wysiewam zebrane lub zakupione nasiona i w ten sposób otrzymuję sadzonki. Wysiewałam jeżówki, szałwie odmianowe, krzyżówki liliowców, różową piwonię delikatną i trochę innych. Mam ochotę na zakup nasion u Jelitto.
Ja dzisiaj skrzyżowałam jeżówkę różową i białą, w obie strony - i zobaczymy, co to da
Pozdrawiam - Małgosia
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Agnieszko- miło mi Cię gościć wśród swoich roślin i zapraszam częściej. Nie martw się- każdy zaczyna od pojedynczych okazów a kiedy choroba ogródkowa się rozwinie, kończy na całych kolekcjach
Marto- ja mam trzy zielone jeżówki w tym właśnie pełną Coconut Lime. W Łodzi ma swoją szkółkę bylinową pan Julian Szewczyk; niestety nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej
Małgosiu- pewnie Ci zakwitną na różowo i biało. Mi jak na razie, cechy powtórzyła tylko jedna - Mango Medowbright.
Marto- ja mam trzy zielone jeżówki w tym właśnie pełną Coconut Lime. W Łodzi ma swoją szkółkę bylinową pan Julian Szewczyk; niestety nie prowadzi sprzedaży wysyłkowej
Małgosiu- pewnie Ci zakwitną na różowo i biało. Mi jak na razie, cechy powtórzyła tylko jedna - Mango Medowbright.
- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Wczoraj mąż okupował komputer cały wieczór aż do po północy. Dlatego dopiero dzisiaj wklejam zdjęcia z wczorajszego dnia. Niektóre robiłam tuż przed zachodem słońca, gdy mój ogród tonął już w głębokim cieniu- stąd ciemne tło.
Lilie, lilie, lilie.....



No i oczywiście liliowce

Zakwitł floks wiechowaty NN, którego kolor trudno określić. Duże kwiaty i ten niespotykany jasno koralowy
róż spowodował, że parę lat temu, po raz pierwszy i chyba ostatni w życiu byłam tak namolna, że udało mi się w końcu wyłudzić sadzonkę od właściciela tej odmiany. Do tej pory żaden z floksów nie zdołał pokonać go w moich oczach choć mam wiele odmian w swoim ogrodzie.

Lilie, lilie, lilie.....



No i oczywiście liliowce

Zakwitł floks wiechowaty NN, którego kolor trudno określić. Duże kwiaty i ten niespotykany jasno koralowy
róż spowodował, że parę lat temu, po raz pierwszy i chyba ostatni w życiu byłam tak namolna, że udało mi się w końcu wyłudzić sadzonkę od właściciela tej odmiany. Do tej pory żaden z floksów nie zdołał pokonać go w moich oczach choć mam wiele odmian w swoim ogrodzie.

- andowan
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1506
- Od: 16 lip 2007, o 07:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Konstancin-Jeziorna
Przylatuj Geniu jak najczęściej. Czytałam u Ciebie w wątku, że burza bardzo zniszczyła Ci rośliny. Przykro mi z tego powodu bo byłam nie jeden raz w takiej sytuacji : ogród w opłakanym stanie i ja przyrzekająca sobie, że już mam dość ogrodu i nigdy więcej się do niego nie dotknę bo i po co. A potem znowu wszystko odrasta i człowiek wraca do swych ukochanych kwiatów.
- izabella1004
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3630
- Od: 18 kwie 2008, o 08:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zachodnio-pomorskie



