Graszko praktycznie nic specjalnego nie robie. Ona co roku sama się odmaładza

Gdy już obeschnie obcinam i odstawiam ją w mało widoczny kącik. Podlewam od czasu do czasu, by nie przesuszyć.
Ja Kolherie mam od zeszłego roku. Dostałam od znajomej 1 szczepkę, zakwitła po czym zaczęła marnieć, usychać. Serce, aż mnie bolałao bo nie wiedziałam co się jej dzieje, szkoda mi jej bylo bo bardzo mi się podobała. Nie wiedziałam, że to normalne i tak ma być. Odstawiłam z żalem 'pustą' doniczkę w kąt, podlewałam by ziemie się nie skawaliła bo 'przyda się' do innych kwiatków. Na wiosnę chciałam ją wykorzystać wysypałam i po prostu szoku dostałam bo w ziemi było mnóstwo takich szyszuni podobnych do tych co ma szczawik trójkątny

a więc była to zapowiedź dużej ilości młodych

i tak było

zobacz sama:
tu zdjęcia roślinki z zeszłego roku, tak kwitła

w tym roku

zdjęcia kiepskie bo aparat mi się popsuł