i tak w niewłasciwym obuwiu wdepnęłam na sciezkę kariery Miszy

........to jak trzepot skrzydeł motyla który ma wpływ na "monsuny" w Hanusi chusteczce

........która jak FENIKS Z POPIOŁOW.........powstaje
i jak tulipany dawno zwiędłe sprawiają ze śliwki u Cynamonki bedą uczta smoków
Bogusiu dobrze ze przestałas przeżywać plamistość.......czarna plamistosc albo rdza to symbiotyki pięknie kwitnacych róz

zawsze jest cos za cos

rzecz w czasie miejscu i proporcjonalnosci
a nawoże kompostem i gnojowica .......uwazam ze smiało mozesz podkarmic swoje lalki do końca lipca....[ pokonem do róz, bioponem do róz a nawet azofoska ale roztworem!........na lekkiej piaszczystej glebie jaką masz unikałabym nawozów granulowanych i sypanych na powierzchni .........i daj im po garsci dolomitu]