
A obawiam się że spod okna by mi ją ukradli...ta róża oczywiście...

Witaj miły gościutara pisze:witaj, obchód udany ja sprawdziłampotwierdzam!
gdzieś podsłuchałam aby połączyć clematisy z różami i tak zrobiłam ale nie powiem podobnie jak Ty, że jestem zadowolona. W tym roku na jesieni prawdpodobnie!? będę jednak rozdzielać clematisy nie wiem tylko czy to dobry pomysł.
gdzie idę tam kolekcje i to jakie liliowców u Ciebie też i teraz zastanawiam się jak sie oprzeć kolejnemu chciejstwu, myślę jednak że tej choroby nie da się uleczyć, pewnie potwierdzisz.
pozdrawiam
Aneczko Nev Davn nie wyrasta za bardzo ,an-ka pisze:Moje kochane Bogusiu i Taro-klematisy z różami jak najbardziej łączyć,tylko wybierać róże delikatne bez wielkich kolców,liści.Sugeruję właśnie ghislaine de feligonde i myślę ,że Nev Davn też nie zagłuszy ciemniejszego od niej powojnika a najlepiej dwóch.To taka sugestia niedoświadczonej ogrodniczki.
Bogusinko a ja to po tej prezentacji i wizycie u Kogry to już jestem tak nakręcona,że już bym robiła rabatę liliowcową,nawet wiem którego trawnika ubrać!!!
Taruś żółte kwiatki to najprawdopodobniej złocień ,http://www.garnek.pl/madzik7/5806373/zlocienietara pisze:Bogusiu zapomniałam zapytać co to roślinką żółte kwiatuszki niby rumianek czy złocień, ale to coś okrywowe?
Ania ma racje róże i klematisy odpowiednio połączone kolorystycznie ale żeby to zrobić to trzeba myśleć a u mnie z tym jak widać coś nie tak, zrobię a potem myślę, przesadzam, latam po działce i tak zawsze prace sobie wynajdę hihihi,
Bogusiu ,u mnie dziś na przemian ulewy i troszeczkę słońca ,tak coby nie zapomnieć ,że istnieje , :PBogusia2 pisze:Witaj Bogusiu. Jestem zachwycona Twoimi zdjęciami z pieknego ogrodu. Tyle w nich słonca i letniego ciepła. W mnie za oknem deszcz i szaro. Temeratura po wczorajszym niemozliwym do zniesienia upale, nawet przyjemna, ale siapi co 10 minut. Masz przepiękne liliowce i róże i cudna kroksomię.