O matko, gdzie się podziało moje wychowanie?!

Oczywiście - witam, witam pięknie!
kogra pisze:Małopolskie ma dużo lasów, więc chyba nie będzie problemu ze zbieraniem grzybów.
Pomieszkuję tu dopiero od niedawna, więc za bardzo się jeszcze nie orientuję, a i małżonek trafił mi się wyjątkowo niegrzybowy (i nie je i nie zbiera), więc nie wiem, czy uda się wyciągnąć Go do lasu.

Hehe, chyba że sobie znajdę jakiegoś kompana od... lasu.
kogra pisze:Ostatecznie zawsze możesz kupić na targowisku czy w sklepie i sama ususzyć lub zamrozić.
Jakoś nie mogę utrafić na grzybiarzy na targu. Tzn. zwykle sprzedają po dwa-trzy grzybki. No, nie licząc kurek - tych mamy zatrzęsienie, więc i objadam się pysznościami w śmietanie.

Ha, chyba żeby się wybrać gdzieś do lasu i przy drodze spotkać grzybiarzy... Och, rozmarzyłam się i dostałam poważnego ślinotoku na myśl o specjałach z grzybków...
