Masz cudne róże, Elu! Ostróżki - niebo, zazdroszczę tego przetacznika, ja wsadziłam kupione kłącze, ale nic nie wypuścił I widzę, że trojeść już u Ciebie kwitnie (a ta nóżka obok to pewnie Ty ), moja dopiero się zabiera.
Eleko, ile masz kolorów ostróżki? Nie wiem czy to co widać na fotkach to prawdziwy kolor czy też przekłamanie na fotce. Masz jeszcze możliwość wstawienia tej białej? musi być piękna, pozostałe oczywiście też ;-)
Piękny berberysek!! Masz już pomysł na niego?
Bardzo urokliwa ta gaura To roślinka wieloletnia? Jaka duża rośnie? Wytwarza nasionka? Jeśli tak to ja oczywiście zamieniam się w sępa
Żurawka faktycznie jest cudna!!
Kiedyś myślałam że żurawki są tylko dwie miałam o zielonych liściach i pięknych urokliwych różowych kwiatach (nie zawsze widać piękno rośliny zalezy od wielkości kwiatu) w tym roku dokupiłam inne i razem mam 4 , a ostatnio weszłam na jakąś stronkę i zobaczyłam całą stronę odmian i nie wiem co mam zrobić a to wszystko przez którąś Forumowiczkę która pokazała swoją kolekcję host (50szt.) i tak zaglądając komuś do ogródka po przeżyciach duchowo emocjonalnych z zapowietrzeniem się dochodzi do w wniosku - ja nic nie mam.
Pozdrowienia w kwiatusiach
Elu , nie zamieszczaj proszę więcej zdjęć tego pięknego Błękitnego Anioła , bo jak go znowu zobaczę to chyba dam wymówienie tej mojej mizerocie ! Twój jest PRZEPIĘKNY, a jego kolor jest moim ulubionym...
Ewelinko, mam nadzieję, że nie mówisz poważnie Anioł cudny jak to anioł, ale mizerotka też chce żyć, a jak się dowie o twoich planach, to zupełnie straci wiarę w siebie.
Jak ja lubię tak miłe odwiedziny.Odpowiem po kolei. Karolino- masz rację, ta noga to moja integralna część składowa.Zobaczyłam ją dopiero po zgraniu i niestety musi chyba zostać.Co do przetacznika, to miej jeszcze nadzieję.Jeśli jednak nie, to mogę Ci podesłać. Orchideo- to goździk bródkowy.Ma faktycznie ładny, ciemnobordowy kolor.Pokazywałam go wcześniej.A maniaczką żurawkową jest lila31( mam nadzieję,że się nie obrazi). Dorko-nie liczyłam kolorów, ale faktycznie każda z nich jest inna.A ta o którą pytasz, jest z lekką kapką różu(fioletu).Wysiała mi się z tych kupionych podwójnych.Pokazywałam, że niekiedy na jej obrzeża wchodzi kolor niebiesko- fioletowy.A białą owszem też mam, ale jej jeszcze nie sportretowałam.Jest strasznie połamana, jak większość.Gaura, jest wieloletnia.Sama roślinka,jest b. niska.Gdy wypuszcza pędy z kwiatami, osiąga wtedy ok. 1 metra.To są dane tej, która u mnie kwitnie.Są jeszcze inne.Ja widziałam jeszcze gaurę różową.Jest niższa o połowę.Niestety, widziałam tylko u kogoś w ogródku i wiem,że dość ciężko ją spotkać.A chciałabym, chciała...Mają takie piękne, motylkowe kwiaty, czego oczywiście u mnie nie widać.A czy się rozsiewa, na razie w rozpoznaniu terenu nie stwierdziłam nowych okazów.Ale może? Ewelinko, zacznę tak.Uwielbiam powojniki.Nienawidzę kretów.A akurat ten powojnik i krety to chyba jakiś związek.Ciągle jest podkopywany.Wniosek stąd dla mnie taki, że jest to anioł tak odporny, że nic go nie złamie.Poczekaj, trochę cierpliwości, a na pewno się uda.A jak Ty katujesz mnie Swoimi rododendronami, to co!Też możesz troszkę pocierpieć, wiesz, że to uszlachetnia?Odnosząc sie do koloru, mnie nie bardzo pasuje i szukam dla niego kumpla, który kolorystycznie poprawiłby ten widok.
A trojeśc bulwiasta, w tak mocnym pomarańczu, czyż nie jest kapitalna.Całe trzy lata czekałam na jej rozkwitnięcie i w końcu yes, yes, yes.Dlatego o niej jeszcze wspominam.
Elu, mnie kolor tego aniołka bardzo się podoba( w ogóle mam słabość do aniołów- obrazki, figurki...). Może rzeczywiście muszę uzbroić się w cierpliwość...ja go posadziłam w tym roku - wiosną , u Ciebie jest 4 lata. Może trzeba dać mu spokój? A może powinnam sprowadzić mu kreta ,żeby go regularnie podkopywał?
Elu nie wiem jak to się stało, że mnie u Ciebie tak długo nie było. A tu takie piękności zaprezentowałaś aż dech zapiera z wrażenia.
Powojniczki Masz wspaniałe (Błękitny Anioł, Purpurea Plena Elegans), lilia jak marzenie, bardzo dorodne hosty. Bardzo ładnie wygladają Twoje Tojeści, zwłaszcza ta o żółtych liściach. Bardzo dekoracyjna. Piekno kwitnienia Twojej żurawki mnie zadziwiło. Nie miałem pojęcia, że tak pięknie kwitnie. Ostróżki, wspaniałe. Piękne barwy nieba. A róże teściowej, muszę przyznać, że robią wrażenie.
Elu... może tak pokażesz wszystkie swoje "zwisy" i nie tylko w "roślinach zdobiących wnętrza" ?? Bardzo zachęcam i proszę o to Do tej pory znajduję u Ciebie takie roślinki domowe których jeszcze nigdy u nikogo nie widziałam (wiem, że mało jeszcze w życiu widziałam ale to nie o to chodzi hihi). Może znasz ich nazwy? To pierwsze jest bardzo oryginalne i pewnie do wielu wnętrz będzie pasować... Według mnie może przypaść do gustu ludziom lubującym się w nowoczesnych formach (ale nie tylko... np. ja lubię tradycyjne wnętrza z odrobiną "Dorkowatości" a roślinka bardzo przypadła mi do gustu).
Storczyk urodziwy... masz tak dobrą rękę do kwiatów, że wcale mnie nie dziwi, że cały czas kwitnie.
Oooo!! Nawet Teściowa jest kwiatowa Proszę przekazać mój podziw Teściowej... moja to nawet sztucznego kwiatka potrafi zamordować - to jej jedyna wada, pomijając ten fakt to mam fajną teściówkę
To na fotce nr 7 to kwiat juki ogrodowej? W jakim wieku zakwitła pierwszy raz? Posadziłam ją u siebie bo liczyłam na szybkie kwitnienie a tu ona nawet nie drgnęła nie rośnie, nie kwitnie... ale też nie pada ufff... ;-) hihi
Dziękuję za nowe fotki i możliwość podziwiania
Chyba nie muszę dodawać, że czekam na jeszcze hihi
Elu masz ślicznr kwiaty! Przyjemnie nasycić oczęta taką feerią barw i form, a róże po prostu zjawiskowe
DorkaWD pisze:[ Proszę przekazać mój podziw Teściowej... moja to nawet sztucznego kwiatka potrafi zamordować - to jej jedyna wada, pomijając ten fakt to mam fajną teściówkę
Dorko, a może to nie wada, może nie powinnam tego mówić na forum ogrodniczym, ale podobno ludzie, którzy mają rękę do kwiatów, mają bardzo trudny charakter (zaobserwowane kilkakrotnie w mojej rodzinie)
Dorko, a może to nie wada, może nie powinnam tego mówić na forum ogrodniczym, ale podobno ludzie, którzy mają rękę do kwiatów, mają bardzo trudny charakter (zaobserwowane kilkakrotnie w mojej rodzinie)
hmm... może nie trudny tylko silny?
Chyba podświadomie próbuję się bronić hihi
Grzesiu, właśnie - dlaczego tak długo Cię u mnie nie było!!!! żartuję tylko sobie.Tak mam.
Twoje słowa to balsam na całe zło.Odwiedź mnie jeszcze kiedyś, a jeśli chcesz jakąś roślinkę, a ja będę mogła, to wyślę, z własnoręczną dedykacją.Znów żartuję(dedykacja), albo i nie.Dedykacja będzie, tylko zlituj się i powiedz który kwiatek najbardziej Ci pasuje do kolekcji.
Dziwewczyny, powiem wam w sekrecie.Nie mam najlepszej ręki do kwiatów, a charakter, no silny.Dorko, to chyba ostatnie zwisy z mojego domu i nie bardzo mam co pokazywać, więc nie pchałam się nigdzie do innego wątku.Miałam różnych cudactw, to powydawałam.Jak jeszcze coś godnego zauważę u siebie to też wkleję tu, bo nie mam tego wiela.Jeszcze tylko przypomniałam sobie o jednym zwisie, który obiecała mi jedna kobietka.Pogonię ją trochę to może coś uszczknę dla mnie i dla Dorki.Umowa.
Proszę nie krzyczeć na mnie, że zaśmiecam ogrodowe, kwiatami domowymi.To juz przedostatni raz.
Teściowej wszystko powtórzę jak tylko wróci ze stolicy.Wierzcie, lepiej jak teściowe zajmą sie sztucznymi( przepraszam wszystkie teściwe), a nie wtykają co bądź w miejsce na rabatkę, którą przygotowuję na coś konkretnie.Teren zdziabany, skopany itp., itd., a tu niespodzianka - bratki poflancowane.Pozamiatane. Trzeba skopać drugie miejsce, tylko gdzie?