judyta pisze:Cyni-może być ptasi, ale kurzęcy nawóz jest bardzo mocny i można spalić rośliny przy nieumiejętnym dawkowaniu. Przy oborniku jest mniejsze niebezpieczeństwo przedawkowania. Lepiej kurzaka przefermentować zalewając w beczce wodą na kilka tygodni. Potem podlewać rośliny w rozcieńczeniu co najmniej 1: 10 .
Judytko dzięki
To już zostanę przy tym oborniku ....peonie dużo przeżyć mają za sobą i lepiej ,żebym im znowu za bardzo nie pomogła ....wybieram wersję bezpieczną
Pomóżcie proszę Moje piwonie drugi rok mają pąki kwiatowe, które we wczesnej fazie wzrostu zasychają.
Nigdy nie kwitła a mam ją wiele lat i miałam nadzieję,że po przesadzeniu doczekam się kwiatów.
Niestety przesadziłam niezbyt fortunnie, bo rośnie w duuużym półcieniu. Czy to może być wyłączną przyczyną zasychania pąków? Wiosną nawiozłam azofoską. Choroby raczej nie podejrzewam, liście są zdrowe, krzewy ładnie się rozrosły.
A może spróbować przesadzić jesienią na stanowisko słoneczne?
Jeśli wykształciły pąki kwiatowe to raczej nie powinny one później zasychać.
Jeśli nie jest to żadna choroba grzybowa to czy nie mają one za sucho?
Moja żona często nabrzmiałe pędy z pączkami ścina i bez problemu rozwijają sie w domu w wazonie z wodą. Więc piwonie kochają słońce i wodę.
franka pisze:Pomóżcie proszę Moje piwonie drugi rok mają pąki kwiatowe, które we wczesnej fazie wzrostu zasychają.
Niestety tak podstępnie działają grzyby, już w tym wątku była o tym mowa czym pryskać i należy zacząć już wiosną kiedy listki wychodzą z ziemi. Ja swoje piwonie mam w różnych miejscach, a lekarską wsadziłam wręcz w cieniu (z hostami) po to aby dłużej kwitła i ma się świetnie . Pomimo zeszłorocznego dzieleni ma w tym roku 11 kwiatów.
Mam piwonie drugi rok kupiłam ja juz taką gotową do posadzenia i w pierwszym roku miła 4 kwiaty a w tym roku tylko jeden ;( w tym roku kupiłam sobie drugą taka z 35 cm miała wkopałam ja z 2 miesiące temu a ona nic nie rośnie w góre jest dokładnie taka sama jak dwa miesiące temu. Piwonie maja słońce ale też trochę cienia. Co może być powodem że jedna nie rośnie a druga z 4 kwiatów ma w tym roku tylko jeden ;(
Kasiu, czy nie za głęboko ją wsadziłaś? (tą z 4 kwiatami z ub. roku), nad karpą- tzn nad kiełkami powinno być od 3-5 cm ziemi, nie głębiej. Piwonie po przekwitnięciu (od lipca-sierpnia) wytwarzają zaczątki pączków kwiatowych już na przyszły rok. Ona na przyszły rok może w ogóle już nie zakwitnąć. Ta nowa, tegoroczna wyżej Ci już nie urośnie, myślę, że buduje sobie w tej chwili system korzeniowy. Nie zauważyłam na żadnej piwoni, aby latem wyrastały następne liście, są tylko te, które wyrosną na wiosnę. Jeżeli karpy są za głęboko, to w sierpniu je podnieś, możesz przy okazji podrzucić im i wymieszać z ziemią trochę suszonego bydlęcego obornika . U mnie jedna piwonia rośnie w półcieniu, kwitnie ale jest trochę marniejsza od tych, które rosną w pełnym słońcu.
Witam-jestem to nowa i początkująca,jeśli chodzi o piwonie.Bardzo mi się podobają i chciałabym mieć je na działce-właśnie kupiłam 3 sztuki przez internet(biała,różowa,czerwona),chcę posadzić teraz na działce,ale dowiedziałam się,że najlepszy czas sadzenia to sierpień,bo inaczej mogą nie zakwitnąć.I teraz mam problem co robić.Moja ciotka(starsza osoba)doradza mi abym jakoś je przechowała do sierpnia,ale boję się że mi uschną.Co robić? Będę wdzięczna za porady.Pozdrawiam.
Dzisiaj zobaczyłam jaśniejsze przebawienia na liściach moich piwoni ,czy to jakaś choroba grzybowa?Spotykam się z tym u mnie pierwszy raz.Oto zdjęcia...
Jest to na dwóch piwoniach rosnących obok siebie,mają dość przewiewnie,rosną w słońcu.Jedna jest majowa i już przekwita,natomiast druga w pączkach.Może ktoś coś doradzi?
Z trzech piwoni posadzonych w maju,wyrosło dwie,a różowa ma pąk i kwitnie.A juz pogodziłam się z myślą,że nic z nich nie będzie.Wszyscy mówili,że to nie jest termin na sadzenie piwoni.Pozdrawiam wszystkich
Doradźcie proszę, czy można wysadzić już do gruntu siewki piwonii drzewiastych. Wzeszły jesienią 2008 r. Mają po 3-4 listki i raczej nie zapowiada się, aby miały mieć więcej. Obawiam się, że trudniej będzie im przezimować w doniczkach niż w gruncie..ale może nie mam racji. Nie mam doświadczenia z takimi maluchami a nie chciałabym ich zmarnować
Witam
Mam problem z piwonią. Ubiegłej jesieni posadziłam dużą karpę, którą dostałam od sąsiadki. Latem wytworzyła pączki ale tylko 2 się rozwinęły inne się zasuszyły. Podejrzewam, że to z braku wody. Ale teraz na liściach pojawiły się brązowe plamy i liscie zasychają. Nie wiem co z nimi zrobić, spryskałam amisilatem (chyba się to tak nazywa srodek grzybobójczy) już drugi raz po 10 dniach i nie widać poprawy. Czy mam ściąć te liście?
Pozdrawiam
Jola
Zasychanie pąków to też sprawka grzyba
Jak popryskałaś p/grzybowi to nie ma sensu usuwać liści, jeśli są choć trochę zielone.
Najważniejsze aby choroba nie postępowała dalej, zielone liście nadal fotosyntetyzują.
Ja przy opryskach p/grzybowych zawsze oprócz rośliny opryskuję także ziemię wokół niej.