Brązowe plamy na łodygach i liściach zżarły pomidory
Brązowe plamy na łodygach i liściach zżarły pomidory
Mój tata zmarł 3 tyg. temu, u kresu swej choroby zasadził wychodowane z nasion pomidory. Miały się nieźle, podwiązywałam je dzielnie, bo wiedziałam że tego potrzebują, by się nie złamały. Zaczęłam obrywać liście bo pojawiły się pierwsze owoce. Dzisiaj po 3 dniach nieobecności na działce -pomór, brązowe plamy wszędzie, suche liście, schną zawiązki owoców. Czy coś może je uratować....??? Proszę o pomoc i rady proste jak dla blondynki. Z góry dzięki, sorki za język laika
- Suppa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2020
- Od: 6 mar 2008, o 09:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum
Polecam lekturę ostatnich stron tematu o chorobach pomidorów.
A konkretnie: szanse na uratowanie w takim stanie są raczej niewielkie ale próbować można. Kup jakiś preparat interwencyjny np Curzate, Acrobat, Signum i jak najszybciej opryskaj, a po 3 - 4 dniach zrób kolejny zabieg preparatem z innej grupy chemicznej. No i wskazane byłoby usunięcie porażonych pędów.
A konkretnie: szanse na uratowanie w takim stanie są raczej niewielkie ale próbować można. Kup jakiś preparat interwencyjny np Curzate, Acrobat, Signum i jak najszybciej opryskaj, a po 3 - 4 dniach zrób kolejny zabieg preparatem z innej grupy chemicznej. No i wskazane byłoby usunięcie porażonych pędów.
Pozdrawiam, Maciek.