liczyłam na łud szczęścia, ze w tym roku owoce będą jadalne ale niestety, już zauważyłam kilka brzoskwinek porośniętych takim brązowawym czymś.
Prosze niech ktoś mi powie czy mogę ja jeszcze opryskać czy znów obejść sie smakiem
... popatrz jeszcze raz, psia dusza większa jest od psa, i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie ...
...Ratunku na jednej z moich brzoskwiń (trzyletnia redhaven) której nie dogladałem przez 4 dni wylazły na lisciach takie czerwone wybrzuszenia ochydne... wygladaja jak narośle nowotworowe ale są wrednymi czerwonymi wybrzuszeniami...szukam w książkach itd ale (pewnie panika hehe) nie mogę nic nagle znaleźc ...co to jest i czym to jutro spryskać??? i czy od razu spryskać resztę broskwiń i nektaryn??? tą brzoskwinie przesadziłem do sadu z ogródka w innym miejscu tej wiosny i pewnie z tamtąd przywlekła cholerstwo...pomóżta dobrzy ludzie...!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
To kędzierzawość liści brzoskwiń,która pokazuje się o tej porze. Liście po jakimś czasie opadają a na owocach pozostają brzydkie plamki. Stosuje się opryski miedzianem(jesienią po opadnięciu liści i wiosną przed ich pojawieniem się.)
no właśnie miedzianem pryskałem z miesiąc temu...moze sylitem poprawic...owocować nie miała w tym roku i tak...i nawet nie zamierzała... chodzi o to czy zgonu nie wykona mi kurczę...to co pryskać teraz czy czekac co będzie...ale pod wrunkiem że nie wyzionie ducha...to moja pierwsza brzoskwinka była więc mam sentyment :p
Nie powinna wyzionąć ducha Raczej opadną z niej po jakimś czasie liście i wyrosną nowe.Nie wiem,czy o tej porze roku opryski Syllitem i Miedzianem coś dadzą...Wzmocnić możesz ją preparatami roślinnymi: ze skrzypu i pokrzywy,np..
Niedobry nic się nie martw nic jej nie będzie. Niczym teraz nie pryskaj. Brzoskwinie się pryska w okresie bezlistnym. Na jesieni Miedzianem a na wiosnę Syllitem przy temp.powyżej +6 stopni. Teraz tylko obrywaj mocno porażone liście i spal. Brzoskwinia szybko wypuści nowe listki.
Posadziłam dwa lata temu młode drzewko brzoskwini. W tym roku pierwszy raz zaowocowała. Niestety zauważyłam na kilku listkach dziwne objawy. Nie wiem co to jest i czym to zwalczać.
Już raz zwracałam się do forumowiczów, ale przykro mi nie otrzymałam odpowiedzi, więc ponawiam swoje pytanie: chodzi mi o żółknięcie i dziurkowatość liści brzoskwini. Drzewko moje ma 3 lata i już w czerwcu zaczynają mu żółknąć liście a nerwy zostają zielone, póżniej na liściach pojawiają się dziurki i liście opadają, może ktoś wie co to jest za choroba i jak ją zwalczać.
Tak się cieszyłam, bo wreszcie w tym roku pojawiły się owoce na brzoskwini - było ich ponad 20. Radość moja skończyła się w momencie, gdy zaczęły dojrzewać. W środku każdej z nich pojawiła się "szczypawka" (podobno skorek). Wszystkie brzoskwinie musiałam wyrzucić. Bardzo proszę o radę, jak ustrzec się tych robaków w przyszłym roku. Będę bardzo wdzięczna za pomoc. Pozdrawiam
Walka ze skorkami jest bardzo trudna i... co tu dużo mówić raczej bezcelowa A owoców szkoda - nie wyrzucaj ich następnym razem... po prostu wykrój pestkę (czy dokładniej mówiąc jej pozostałości), a miąższ wykorzystaj
Pozdrawiam serdecznie
Witam.
Czekałem ,aż ktoś pierwszy odpowie....No cóż,skorka wydmuchnąć ,pestkę wyrzucić i brzoskwinka gotowa do jedzenia.
Gdybyś szanowna Renato widziała wszystkie robale jakie łażą po Twych owocach nim je skonsumujesz,to mogłaby ci odejść ochota na wszelkie płody ziemii.