Wszystko o pomidorach 4cz. (20.05.09 -31.12.09)
No u mnie malinowy ożarowski osiągnął już 180cm i wciąż rośnie.
Pomidorów jest średnio dużo, najlepsze jest to, iż mimo, że siałam jedynie malinowy ożarowski, gdzieś w paczce z nasionkami zawieruszył się odmieniec i teraz rośnie mi jeden żółty:/
Ciekawa jestem co to za odmiana:)
Pomidorów jest średnio dużo, najlepsze jest to, iż mimo, że siałam jedynie malinowy ożarowski, gdzieś w paczce z nasionkami zawieruszył się odmieniec i teraz rośnie mi jeden żółty:/
Ciekawa jestem co to za odmiana:)
wciąż jestem zielona
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8193
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Tuż po burzy wybrałam się na działkę, z długopisem i rozpiską odmian w ręku, dokonałam przeglądu. Bardzo dobrze radzą sobie przy takiej pogodzie;
Monroe (najlepiej), Dyno (od Ani), Henryka i zupełnie nieźle też Lima.Owoce są , wprawdzie niewiele, na różnych piętrach.
Kiepsko owocują, są tylko pierwsze grona, ale dobrze, że chociaż kwitną;
- Bawole, malinówka (może przeżyje trzy krzaczki- wierzchołki wstały, czwarty chyba padnie), Faworit i Black Krim.
Mam jeszcze jedną odmianę, która sobie nieźle radzi o owocach podobnych do Limy, tylko jest bardzo wysoka (to był bonus od sprzedawcy z bazarku, nie podał nazwy odmiany)
Koktajlówki też nie za bardzo, dolne grona dojrzewają a następne dopiero kwitną.
Monroe (najlepiej), Dyno (od Ani), Henryka i zupełnie nieźle też Lima.Owoce są , wprawdzie niewiele, na różnych piętrach.
Kiepsko owocują, są tylko pierwsze grona, ale dobrze, że chociaż kwitną;
- Bawole, malinówka (może przeżyje trzy krzaczki- wierzchołki wstały, czwarty chyba padnie), Faworit i Black Krim.
Mam jeszcze jedną odmianę, która sobie nieźle radzi o owocach podobnych do Limy, tylko jest bardzo wysoka (to był bonus od sprzedawcy z bazarku, nie podał nazwy odmiany)
Koktajlówki też nie za bardzo, dolne grona dojrzewają a następne dopiero kwitną.
- Tula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1228
- Od: 7 lut 2009, o 15:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wyższe Partie Apeninów
U mnie padało codziennie od 20 czerwca do przedwczoraj. Rano było słoneczko a od około 12 do późnej nocy deszcz, grad, burze. O dziwo pomidory w gruncie jakoś sobie poradziły - na 9 krzaków 5 jest w naprawdę dobrym stanie i ma sporo pomidorków a pozostałe trochę podniszczone ale też ujdzie, pomidorków mają mniej. Za to w donicach masakra. Pomidorek o owocach jak jajka (nie znam odmiany, nasionka miałam z kupionego pomidora) ma liście jakby go mróz dopadł i strasznie duży odstęp między pierwszym i drugim gronem. Dopiero kwitnie. Koktailowe Maskotki są całe żółto-brązowe i stanęły we wzroście, mają niewiele ponad 20 cm i pojedyńcze pomidorki. Zastanawiam się czy ich nie wyrzucić bo niepokoją mnie te plamy. Pokusa dzielnie walczy, rośnie i ma po kilka gron ale dużo liści musiałam oberwać bo były połamane, podziurawione gradem i miały czarne plamy. Od jutra zapowiadają zdecydowaną poprawę pogody i dłuższy okres upałów to może nareszcie pomidory będą mogły odpocząć.
-
- 500p
- Posty: 589
- Od: 11 lut 2008, o 20:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zach.pomorskie
Szkoda teraz już zakańczać.Z obcinaniem wierzchołka lepiej zaczekać do sierpnia (robi się to , aby pomidor nie wytwarzał więcej kwiatów, z których owoce i tak nie zdążą dorosnąć przed przymrozkami)
W tej chwili można przywiązać łodygę pod dachem i zacząć kierować wierzchołek w bok, a po pewnym czasie w dół.
W tej chwili można przywiązać łodygę pod dachem i zacząć kierować wierzchołek w bok, a po pewnym czasie w dół.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Uprawiając pomidory w namiocie, zapewne jego pędy prowadzisz na sznurkach. Po usunięciu spodnich liści, i spożyciu owoców pomidorów, , u dołu pozostaje tylko "sznur" z łodygi.blansz1 pisze:Napiszcie proszę czy robicie ciś z wierzchołkiem pomidora jak dorósł do samego szczytu w namiocie foliowym ma już zawiązki na 6-ciu gronach
Kiedyś słyszałem że powinno się obciąć wierzchołek, ja do tej pory tego nie robiłem. Proszę o opinie
Wystarczy teraz , u góry poluzować sznurek po którym wspina się pęd, a dołem , z łodygi w kształcie sznura robić pętlę( tak jak się zwija linę w kółko). Czynność tę trzeba robić powoli , etapami, gdyż robiąc pętlę na " siłę" , łatwo można złamać pęd( wtedy cały krzak do wyrzucenia).
Robiąc pętlę z pędu pozbawionego liści i owoców nie należny kłaść na ziemi, tylko na podpórkach , leżąca pętla na ziemi , ma tendencji do ukorzenienia.
Mając szklarnię- tunel wysokości 3.5 metra , już teraz codziennie obniżam ( stopniowo, w miarę rośnięcia), pędy po kilka, kilkanaście centymetrów, jesienią , niektóre pędy pomidorów ( zwłaszcza odmiany szczepione, bawole serca i malinowe) mają po ponad 5 metrów, i ciągle nie dotykają folii w dachu szklarni.
Poniżej pędy moich pomidorów obniżane w celu robienia" pętli" nad ziemią.
Dotykanie wierzchołków do folii powoduje oparzenia liści i w następstwie do chorób grzybowych.

- maciachowa
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 40
- Od: 21 kwie 2009, o 20:46
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Nideggen
z goldenow, z goldenowMadzia25K pisze:Maciachowa:D:D z goldenów:) Świat jest mały:) POzdrawiam


moje jedne pomidory chyba Koralik(nie zapytalam kupujac sadzonke) pieknie kwitły grona kwiatów jak marzenie i ..wszystko upada nie wiąze owoców. Kwiatki usychaja bez zalazkow i z czasem upadaja..
Zreszta 3 pietro kwiatowe cale tak upadlo.
Teraz czekam na te wysokie pietra w folii co je mam.
Bawole serca tez maja 1 i 2 pietro a na 3 pusto.
Za ciasno maja, to na 100% i tak sobie mysle, ze skoro nie zawiazly owocow Koraliki to dam im jeszcze ze 2 tygodnie szansy na wyzszych pietrach. Niech sie lepiej wykaza chociaz JEDNYM jedynym pomidorkiem bo inaczej... bedzie eksterminacja krzakow ;p

Pozdrawiam
Maciachowa
Maciachowa
-
- ---
- Posty: 4354
- Od: 10 kwie 2008, o 17:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nad stawem
U mnie nie dojrzewają w ogóle pomidory ,tylko na razie rosną
Zjadłam tylko z 10 koktajlówek .
Opadają mi kwiatki
Za radą kozuli podlałam dolomitem.Po 5 dniach podsypałam .Zobaczyłam co będzie .Jak się nie poprawi to będę miała duże straty
Odmiana nowa dla mnie w tym roku Costoluto Genowese rośnie jak szalona ,ma około 2 metry ,duże grona do 15 owocków i w miare je zawiązuje.Grona bardzo gęsto .
Zauważyłam,że CHYBA zaczyna być widać zarazę ziemniaczaną .Na paru górnych listkach zauważyłam czarne zasychające plamki plamki .Pomidory w gruncie 100 krzaczków chyba spiszę na straty jak jeszcze będzie padało
Koktajlówki zawiązują owoce ,a duże mają tylko ledwo zawiązane kwiatki .
W sobotę zalało foliak dla mojego szwagra ,a że był na urlopie to musiałam ratować co się da .Woda stała w dołkach ,korzenie namoczone na maksa .Wykopałam rowek wzdłuż folii i ściągałam wodę .Nie wiem czy to coś da .Wczoraj zauważyłam ,że krzaki są bardzo zwiędłe i widać na nich czarne plamy ,suche.Ziemia bardzo nasiąknięta ,że noga się zapada.Chyba zaraza ziemniaczana też mu włazi.
Na razie podsumowując to sezon pomidorowy u mnie nie jest ciekawy .A tyle się napracowałam.
Mam nadzieję,że wreszcie moje pomidory zaczną szybko dojrzewać,bo te kupowane są BEZNADZIEJNE



Opadają mi kwiatki


Zauważyłam,że CHYBA zaczyna być widać zarazę ziemniaczaną .Na paru górnych listkach zauważyłam czarne zasychające plamki plamki .Pomidory w gruncie 100 krzaczków chyba spiszę na straty jak jeszcze będzie padało

W sobotę zalało foliak dla mojego szwagra ,a że był na urlopie to musiałam ratować co się da .Woda stała w dołkach ,korzenie namoczone na maksa .Wykopałam rowek wzdłuż folii i ściągałam wodę .Nie wiem czy to coś da .Wczoraj zauważyłam ,że krzaki są bardzo zwiędłe i widać na nich czarne plamy ,suche.Ziemia bardzo nasiąknięta ,że noga się zapada.Chyba zaraza ziemniaczana też mu włazi.
Na razie podsumowując to sezon pomidorowy u mnie nie jest ciekawy .A tyle się napracowałam.

Mam nadzieję,że wreszcie moje pomidory zaczną szybko dojrzewać,bo te kupowane są BEZNADZIEJNE



-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
-
- 200p
- Posty: 304
- Od: 14 lis 2007, o 14:21
- Lokalizacja: Goleniów
Moje pomidory pod folią mają za ciasno. Ponieważ zajmuję sie nimi po raz pierwszy, nie wiedziałam, że należy je prowadzić na 1 pęd - przy tych odległościach w jakich je posadziłam. Ta druga odnoga nie wychodzi spod pierwszego grona, tylko rozgałęzia się od pędu głównego na pewnej wysokości.. Liście są zdrowe i długie, zasłaniają owocom dostęp światła. Chciałam je przerzedzić, ale czytając post Tadeusza48 z dnia 10 czerwca str. 21"Choroby pomidorów", to chyba zły pomysł? Pozwolić im dalej tak rosnąć? Jak na pierwszym gronie pomidory zaczną się czerwienić to dopiero oberwać ( wiem, że jednego dnia można najwyżej kilka)wszystke, czy kilka zostawić? Tak samo postepować z liściami pod kolejnymi gronami?
A na przyszłość: jakie odległości zachować między krzakami?
A na przyszłość: jakie odległości zachować między krzakami?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3394
- Od: 5 wrz 2007, o 17:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Obniżając pędy pomidorów razem ze sznurkami mamy dwa ograniczenia. pierwsze, to że liście wierzchołka nie mogą dotykać folii w dachu tunelu bo zaraz pod wpływem temperatury od folii ulegną poparzeniu. Po drugie u dołu krzaka owoce pomidorów nie mogą dotykać ( zazwyczaj) mokrej ziemi bo zaraz zaczną gnić.Smolkus1993 pisze:Tadeusz dawaj z czasem następne zdjęcia odnośnie opuszczania pomidorów ,bo ja mam na RAZIE TAK JAK TY OPUSZCZONE ALE NIE IWEM CO ZROBIĆ PÓŹNIEJ .A mój namiot ma 1,9 ;/
W chwili obecnej gdy krzak pomidora jeszcze szybko rośnie, a owoce pomidorów są jeszcze zielone i nie można je zerwać by je zjeść , trzeba tak kombinować żeby i wierzchołek nie dotykał folii, i owoce nie leżały na ziemi.
Ja , po prostu zmieniam zamocowanie sznurka i nie jest on zamocowany nad krzakiem, tylko pół metra, metr, czy półtora metra z boku od pionu i zwisający pęd z owocami tworzę elipsę, w ten sposób zwiększam odległość wierzchołka od dachu, nie zmieniając odległości od ziemi najniżej znajdujących się owoców.
Jest to trudne( mimo że w mojej szklarni do dachu mam ponad 3 metry) , zwłaszcza jak mamy mało miejsca w tunelu,ale konieczne. Często , moje pomidory się krzyżują ze sobą by w ten sposób zwiększyć odległość na której ma być rozciągnięty pęd , nie zmieniając odległości od ziemi do dachu w tunelu.
MIRKO- szczególnie , w tunelu musimy przestrzegać odległości między poszczególnymi pędami, tak by istniał przewiem powietrza. Jeżeli takiego przewiewu nie ma bo za bardzo nam się krzak rozrósł ( za dużo "wilków" pozostawiliśmy jako pędy owocowe) to nie zostaje nam nic innego ,tylko ( z bólem serca) ciąć wszystkie pędy które zagęszczają przestrzeń, oczywiście pozostawiając pęd( lub pędy) na którym jest najwięcej owoców i są największe.
Jeżeli tego nie zrobimy , może się tak stać, że w wyniku braku cyrkulacji powietrza, powstanie zawilgocenie liści , a to jest zaproszenie choroby grzybowej do tunelu i szybkie zakończenie uprawy.
W moim tunelu mam posadzone pomidory w rozstawie 60 na 60 cm i co trzeci rząd rozdzielony jest ścieżką szerokości 90 cm., wszystkie krzaki prowadzę na dwa pędy.
Pomysł przerzedzenia pomidorów, poprzez usunięcie liści ( zostawienie ,tylko kilka liści przy wierzchołku) , według mnie jest złym pomysłem. Usuwając znaczną część liści z krzaka możemy spowodować że owoce pomidorów zatrzymają się w rozwoju ( przestaną się powiększać) i wszystkie kwiaty zaczną usychać.
Jeżeli masz na tyle dużo owoców i są one duże, by ryzykować zatrzymanie wzrostu , to decyzja należy do Ciebie. Usunięcie znacznej ilości liści jest koniecznością , gdy mamy już chorobę na liściach i chcemy by te owoce co są tylko na krzaku dojrzewały, a pozostawienie chorych liści na krzaku może spowodować przerzut choroby z liści na owoce.
Zamiast usuwania zdrowych liści w celu przerzedzenia pomidorów, doradzam Ci usunięcie całych pędów( wyrosłych z niechcianych "wilków") z owocami i liśćmi , a pozostawienie tylko na krzaku jednego pędu , ewentualnie dwu pędów, jak jest miejsce, mając przede wszystkim na uwadze swobody obieg powietrza.
Na obecnym etapie uprawy pomidorów powinno się już odsłaniać pierwsze od dołu grona owoców ( usuwać liście od spodu, mimo że mogą być jeszcze zdrowe), by dojrzewające grona owoców miały więcej światła, i dołem mogło swobodnie opływać powietrze, po całym tunelu( zapraszam do zobaczenia zdjęć z mojego tunelu na osobistym wątku ogrodowym).
Usunięcie dolnych liści , przy zagęszczeniu powyżej , nie rozwiązuje sprawy dobrej wentylacji powietrza w całym tunelu.
Należy pamiętać że na obieg powietrza wewnątrz tunelu ( a tym samym na uniknięcie zawilgocenia liści) największy wpływ ma dobra wentylacja z zewnątrz- otwarcie wszystkich możliwych otworów wentylacyjnych.