Ola, są dorodne ale liście nie porosły im tak duże jak w ubiegłym roku, ten rok jest zimny, że już nie wspomnę o ślimakach. Cieszę się, że hosty przy alejce powoli zapełniają wolną przestrzeń i obsadzam jeszcze dwa szpalery.
Moim zdaniem Marlin Monroe to dosyć wyjątkowa hosta.
Halinko, 