Kasztanowiec (Aesculus ) - choroby i szkodniki

Pytania ze zdjęciami roślin, oceny ich stanu, wyglądu i chorób.
ODPOWIEDZ
cx

Post »

Witam.
Temat ten chyba jest już gdzieś na Forum.Fakt, obecnie wycofuje się metodę szczepienia.Jednak trudno mi sobie wyobrazić opryskiwanie "ździebko"wyrośniętych kasztanowców...Ja na swoich zastosowałem aplikację do pnia,ale wg mojego pomysłu(tylko jeden otwór),drzewa po zabiegu ~5lat temu mają się dobrze i jako jedyne w duuużej okolicy owocują...są źródłem kasztanów dla sporej rzeszy przedszkolaków :lol: .Poza tym co roku grabimy-dwukrotnie liście iii popełniamy "zbrodnię "wg ekologów ,paląc je.Daje to jednak łącznie ww pozytywny efekt.
Hej.
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Ciepła, sucha wiosna i w mojej okolicy kasztanowce już zwijają liście

:evil: :cry:
Awatar użytkownika
krzysiek86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6274
Od: 15 maja 2008, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post »

No to nie dobrze jak na razie u mnie spokój. Wyglądają pięknie
ale może też dlatego że trwa intensywna walka z tym szkodnikiem.
Na pniach są wielkie lepy i z tego co słyszałem gdzieniegdzie stosują szczepienia :)
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

W Wadowicach też jakiś czas temu pojawiły się lepy:) Kasztanowce wyglądają bardzo ładnie, tak jakby nigdy im nic nie dolegało...
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
krzysiek86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6274
Od: 15 maja 2008, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post »

No to chyba mówimy o tych samych lepach bo u mnie wyglądają super.
A nawet w zeszłym roku z tego co widziałem część drzew nie miało lepów
i wyglądało przyzwoicie. Dopiero pod koniec lata pojawiło się kilka liści nie fajnych
ale ogólnie drzewo się dobrze prezentowały. Wydaję mi się że kasztanowce zaczynają sobie coraz lepiej
radzić z tym szkodnikiem.
Awatar użytkownika
raistand
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2389
Od: 18 mar 2007, o 20:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Post »

Hmm... u mnie lepów nie ma.
To jest jakaś zorganizowana akcja?!
U mnie UM (chyba) jesienią organizuje zbieranie i utylizację liści ale efekty są mizerne.
Awatar użytkownika
krzysiek86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6274
Od: 15 maja 2008, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post »

No wygląda na to że jest zorganizowana akcja w niektórych częściach kraju.
Oczywiście liście są też wygrabiane i palone co roku. To też wydaje mi się że efekty są
pomału widoczne :) :wink: Może uda się to pokonać. :roll:
Awatar użytkownika
MartaG
500p
500p
Posty: 589
Od: 9 wrz 2008, o 12:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Wadowice
Kontakt:

Post »

Nie wydaje mi się, żeby to była jakaś zorganizowana akcja, zieleń miejska leży w gestii samorządów i to od nich zależy ile i na co przeznacza się pieniądze. Ja na swoje miasto nie narzekam, uważam je za bardzo zadbane pod tym względem.
Pozdrawiam, Marta
Awatar użytkownika
krzysiek86
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6274
Od: 15 maja 2008, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Katowice
Kontakt:

Post »

No tak owszem rozumie ale samorządy często wspólnie podejmują jakieś decyzję.
Przynajmniej tak jest u mnie w regionie gdzie wiele miast graniczy z sobą.
Inna sytuacja jest we Wrocławiu czy Krakowie gdzie w okolicy tych miast jest brak
innych dużych ośrodków miejskich. :)
Awatar użytkownika
zarazek
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 23
Od: 7 kwie 2008, o 17:03
Kontakt:

Post »

Mój młody kasztan jest również obecnie żarty przez szrotówka kasztanowcowiaczka:

Obrazek

Obrazek

Rady, jakie dotychczas odnalazłem w internecie, to:

1. Dokładne grabienie i palenie jesienią opadłych liści (o tym mówią wszyscy)
2. Oklejanie pnia 50 cm opaską lepową (ponoć niewiele daje)
3. Oprysk Dimilinem.

Da się zrobić coś więcej?
]
Gillgamesz
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 4 kwie 2009, o 12:49

Post »

Witam, miałem ten sam problem, młodego czerwonego kasztanowca atakował ten robaczek. Otóż zaraz po pojawieniu się charakterystycznych plam na liściach z lokatorami w środku zrywałem wszystkie pożerane liście. Wiem, że taki sposób osłabił rośline i latem wyglądał nie zaciekawie (gołe gałęzie), ale rok później było lepiej a następny rok obył się bez intruza. Uwagi:
- W okolicy nie rośnie żaden dorosly chory kasztan, co ograniczało możliwość inwazji
- Kasztanowiec jest młody więc była możliwosc pozrywania liści przy pomocy drabiny
Awatar użytkownika
Megana
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 2 sie 2009, o 20:51
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Koleżanka walczy o swojego ogromnego kasztanowca i dlatego chciałam zapytać o te lepy. Czy nie łapią się na nie inne, pożyteczne owady? Skoro szczepienia szkodzą...?
Jak to w ogóle wygląda, bo hasło "lep" kojarzy mi się wyłącznie z takim wąskim, obleśnym lepem na muchy, zwisającym z lampy..
Nic na siłę, poeto, wszystko młotkiem...
Dorota5555
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 6
Od: 29 sie 2009, o 05:37
Lokalizacja: Kanada

Mlody kasztanowiec ginie w oczach - prosze o pomoc!

Post »

Witam,
Mam ogromny problem z mlodym drzewkiem kasztanowcem. Rdzawe plamy, usychajace liscie, radzilam sie w kilku duzych sklepach ogrodniczych. Wszedzie mowiono mi, ze to wina pogody.(?) Mieszkam w Kanadzie i prawde mowiac nie mam zaufania do tych ekspertow. Wczesniej mialam problem z klonem palmowym i ci eksperci nie pomogli, klon padl, liscie czernialy, uschly i opadly. Kasztan rosnie na tym samym miejscu, moze to miejsce jest takie pechowe.
Jezeli to jest szrotówek kasztanowcowiaczek to jak mozna to sprawdzic. Kilka razy dziennie ogladam dokladnie liscie i nie zauwazylam zadnego insekta.
Zamieszczam zdjecia mojego chorego drzewka i chcialam bardzo prosic o porade co z tym zrobic.
Zauwazylam rowniez, ze po deszczu stan lisci sie pogarsza
Pozdrawiam.
Dorota

P.S. Przepraszam, ale nie mam polskich czcionek. Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Dorota
ODPOWIEDZ

Wróć do „CHOROBY i SZKODNIKI. Diagnostyka roślin ogrodowych - FOTO”