Witajcie, Dzięki za miłe słowka. Ale mam wścieka

W związku z tym, że mieszklam w szeregowcu to ciagle komuś przeszkadza, że zraszacz wodę leje za płot ale co ja mogę na przstrzeni 6 mb. Zatem, postanowiłam nabyć i oczywiście od razu nabyłam węże do nawadniania, takie z dziurkami. Kurde, no w ogóle sobie nie mogę z tym poradzić, nie umiem rozłożyć i przyszpilić jak trzeba, w jednym miejscu kałuża w drugim sucho. Kasy wydałam od groma a efekt mizerny bardzo... Ale jak roślinki są duże to sie nie można do gruntu dostać wygodnie, żeby to poukładać odpowiednio, cała mokra jestem, nawet drugie oczy mam mokre...