Ilonko wkładam je do ziemi i pod szkło.Podpieram czymś tak, żeby dochodziło powietrze - żeby nie było potrzeby wietrzenia. Nie podlewam, tylko zraszam ziemię z wierzchu. Chyba, że ziemia całkowicie wyschnie to wtedy podlewam na podstawek. I najważniejsza sprawa - zapominam o nich
Kinguś cudny ten Twój hibcio. Ale on chyba nie jest czysto biały? Ja teraz też już oznaczam kolorki. Ale niestety ten jeden akurat niebył oznaczony - nie wiem jak to się stało. I to chyba był, którś z tych od Ciebie
