Mój bez lilak zasadzony w zeszłym roku pieknię, ku mojemu zdziwieniu, zakwitł już w tym roku

. Do tej pory zachowywał się wzorowo - rósł, wypuszczał liście i ogólnie cieszył oko. Ale niestety dzisiaj zauważyłam, że liście nabrały jakiegoś szarawego koloru (sąsiednie bzy są pięknie zielone) a od końcówkach i potem w głąb liścia pojawiają się plamy, które schną, zwijają się i łamią. Te brązowe plamy mają jazno-zieloną obwódkę.
Nie widać szkodników, żadnych robaczków anii pajączków.
Czy możecie mi podrzucić jakiś pomysł co to jest i jak zwalczyć?
Nie bardzo wiem jak usunąć zarazone liście, bo byłoby to usunięcie całego krzewu.... a tego wolałabym uniknąć...
Z góry dziękuję za pomoc.