To peperomia caperata - robię właśnie do niej trzecie podejście. Może tym razem się nie przekręci ;) Ale chyba idzie ku dobremu, skoro zakwitła.Edyta 74 pisze: takiej peperomii jeszcze nie widziałam
u mnie jest chyba też 3 podejście

To peperomia caperata - robię właśnie do niej trzecie podejście. Może tym razem się nie przekręci ;) Ale chyba idzie ku dobremu, skoro zakwitła.Edyta 74 pisze: takiej peperomii jeszcze nie widziałam
Grażynko, mam problem z aparatem... tzn. z bateriami. Nie chciały się już ładować, więc kupiłam nowe. Ale one też się nie ładują. Chyba wyrzuciłam pieniądze w błoto, bo to pewnie ładowarka jest do bani, a nie baterie. Gdy tylko złapią choć troszkę energii, to pobiegnę cyknąć foto ;) A na razie wrzucę fotki sprzed kilku dni - też z nowymi aloesami (fot. 2 i 4). Na 1. fotce jest cyanotis, a na 3. - rzekomo kalanchoe thyrsiflora.grazynarosa22 pisze:A klonik śliczne ma liście...pokaż go całego
Teraz chyba jest dobra pora na to... Myślisz, że dobrze by mu bylo na dworze? ;)basga pisze:Cyanotis śliczny,przed wyjazdem pozbierałam kawałki w sklepie i...przyjął mi się.
Zachorowałam na niego w zeszłym roku, ale to chyba jakiś ultra-rarytas, więc pewnie i tak go nie zdobędę. I dobrze. Bo jakbym go dostała, to zaraz bym sobie poszukała inny obiekt pożądaniaaguka pisze:No nie Ty mi jeszcze mówisz o białasku wstydź się
A nie wytargały go ostatnie zawieje?Karinko moje kloniki też są na dworze i co najlepsze jeden jest taki malutki a ma pąki ale i tak oblatują
Niech mnie ręka Boska bronitreissi pisze:Karinko czy Ty chcesz mnie wykończyć
Zaraz Ci tu dziabniemy jeszcze jednego, nie bój żaby ;)agaxkub pisze:a ja muszę się do czegoś chyba przyznać... reo od Ciebie niestety nie dało rady... a tak się starałam...