Beata to zależy czy chcesz używać preparaty chemiczne czy nie . Wszystko zależy jak dużo jest tej mszycy . Niktórzy używają wody z octem / proporcji nie pamiętam / . Poczytaj w wątku o rózach . Ja ostatnio kupiłam w castoramie preparat na mszyce serii ABC . Jest w spray gotowy i jak jest mało to mam pod ręką . Najlepiej doradzą w sklepie ogrodniczym .
Znajoma na mszyce używa popiołu po spaleniu drewna , spróbowałam działa , ale trzeba czekać później aż deszcz go zmyje z roślin .
EWUNIU dobrze ,że u Ciebie mogę sobie pooglądać GRAHAMA . Tak się na niego cieszyłam kupując już nie mogłam się doczekać jego kwinatu ,a tu niewypał . Zamiast niego mam chyba THE PILGRIM . Nawet miałam dla niego miejsce . Na jesień będę go szukać . Właśnie zaczyna się burza bo cały dzień świeciło słonko . Miłego wieczoru
Jadziu twoja angielka THE PILGRIM jest też piękna . Ma pełniejsze kwiaty i ułożone w śliczną rozetę . Graham jest niezbyt pełnym kwiatem . Mam nadzieję , że jeszcze kupimy sobie róże o których marzymy . Gorzej będzie z miejscem - gdzie posadzimy .
A już sobie chciałam pojęczeć że u mnie jakiś zimny prąd bo przypołudniki śpią .
Ale też mam .
Ewuś czy ty masz siły pracować w taką pogodę?Bo ja dziś podlewałam a pot mnie zalewał .