Nie mam siły na fotografowanie tej WODY, co prawda do domu mi ( jak do tej pory

) nie weszła, ale w ogrodzie chlupie woda pod nogami, bez gumowców ani rusz. Żal mi strasznie roślinek: gniją kapusty, astry, z cebulkami to nie wiem czy coś zostanie na wiosnę.
Syn przed tymi deszczami wykopał i zaszałował ławice, wszystko zalało i wodą i błotem ... Ale to nic w porównaniu z tyloma prawdziwymi ludzkimi dramatami
Przepraszam za smutny ton ale ... ale smutno mi jak na to wszystko patrzę!