Mój kawałek świata - rivendel, cz.2

rivendel · Post » 27 cze 2009, o 10:27

Grzesiu!

Kupek ci nie życzę, ale dlaczego Ty każesz taplać mi się błocie.
Ja nie jestem kaczka.
i jest mi zimno jak jestem mokra.

W domu mają mnie już dosyć...

Chyba zorganizuję imprezę altankową

Grzesik · Post » 27 cze 2009, o 10:45

Ło matko, a u mnie inspekcja już dziś będzie

a jutro druga tura

ale mam stresa ;)

rivendel · Post » 27 cze 2009, o 10:48

Grzesik pisze:Ło matko, a u mnie inspekcja już dziś będzie a jutro druga tura ale mam stresa ;)

jakie inspekcje, chłopcy??

Zazdroszczę Wam spotkania w tak duzym gronie

Grzesik · Post » 27 cze 2009, o 10:54

U mnie dziś Mutari z Pelagią, a jutro Genia z M i Grześ

rivendel · Post » 27 cze 2009, o 10:57

Grzesik pisze:U mnie dziś Mutari z Pelagią, a jutro Genia z M i Grześ

Jaaaaaaa.....Świetnej zabawy zyczę

tara · Post » 27 cze 2009, o 11:14

Aguś, podczytałam Twój post o lawendzie, najprościej wysiać, co prawda wschodzi dość długo ale ja w ten sposób dochowałam się i jestem zadowolona np.w ub.roku wysiałam wczesna wiosną a jesienią już malutkie zakwitły w tym roku to dorodne pannice.

bishop · Post » 27 cze 2009, o 11:26

Te lawendy:

Rok temu wyglądały podobnie, jak to:

A doszlo do tego po tym, jak gałązki pozostałe po strzyżeniu lawendy-matki (ta duża w rogu pierwszego zdjęcia) skróciłem do mniej więcej 4 węzłów, z dwóch dolnych usunąłem listki, zanurzyłem w ukorzeniaczu i wetknąlem do ziemii. I zostawiłem.

Możesz to robić już, możesz poczekać, aż przekwitnie... Jak wolisz

rivendel · Post » 27 cze 2009, o 13:04

O kurczę

Łatwizna

ale pojęcia nie miałam.
dziękuję, Aniu i Krzyś!

x-d-a · Post » 27 cze 2009, o 13:33

Agnieszko, uśmiałam się czytając Waszą wymianę zdań w sprawie spacerów w błocie.
Ale tak naprawdę to wcale mi do śmiechu nie jest i chyba dołączę się do Ciebie i będziemy w duecie walić łbami w klawiaturę, jak malowniczo to określiłaś.

Ja już mam dosyć siedzenia w domu, moje psiaki też, ale na spacery póki co się nie kwapią...

tara · Post » 27 cze 2009, o 13:40

Dalu, trzymaj się a spacer nie zając nie ucieknie

liska · Post » 27 cze 2009, o 14:19

Aga wróciłam do domu cała mokra... tym razem nie z deszczu.. grzeje takn iemiłosiernie dzisiaj, że pot leje się strumieniem... a ja tylko kucnęłam przy rabacie kilka chwastów wyrwać...

a jeszcze rano lało....

rivendel · Post » 27 cze 2009, o 15:16

liska pisze:Aga wróciłam do domu cała mokra... tym razem nie z deszczu.. grzeje takn iemiłosiernie dzisiaj, że pot leje się strumieniem... a ja tylko kucnęłam przy rabacie kilka chwastów wyrwać...

a jeszcze rano lało....

Nieprawda, Lisso

Zwoje ci zamokły i bredzisz Kochanie...Może to gorączka???

liska · Post » 28 cze 2009, o 00:13

rivendel pisze:
liska pisze:Aga wróciłam do domu cała mokra... tym razem nie z deszczu.. grzeje takn iemiłosiernie dzisiaj, że pot leje się strumieniem... a ja tylko kucnęłam przy rabacie kilka chwastów wyrwać...

a jeszcze rano lało....
Nieprawda, Lisso
Zwoje ci zamokły i bredzisz Kochanie...Może to gorączka???

hahahahahahh
no i leje ....z nieba tym razem ..... tak musiał się skończyć ten dzień:(

AGNESS · Post » 28 cze 2009, o 00:20

Aguś nie chcę Cię wkurzać, ale u mnie dziś - po raz pierwszy od dawna była przepiękna pogoda

, cudowne słońce i gorąco

ciekawe jak długo to potrwa

Cynamon · Post » 28 cze 2009, o 08:33

Aguś, jak się nie odzywam, to nie znaczy, że mnie nie ma 8)