Rozczochrany ogródek Stokrotki

[dominikams]

Witaj Agusiu

Nawet nie wiedziałam, że masz swój wątek Dobrze, że do mnie wpadłaś

Kurczę, bardzo ładnie już urządziliście sobie. Trawka piękna, tyle roślin, bajka normalnie!
Pięknie ci wszystko rośnie i kwitnie. Oczywiście róże wspaniałe!!!

A wiesz, my też będziemy mieć skarpę dookoła tarasu, więc mogę sobie u ciebie popodglądać 8)

Powiedz, jakie wymiary ma wasza działka?

Zauważyłam, że macie brzozę (chyba brzozę), a dalej za ogrodzeniem też są takie (chyba 2 sztuki), Czy to wasza sprawka? Czy to są samosiejki?

Najbardziej zazdroszczę ci tego pięknego widoku, bo wiadomo, u siebie w ogrodzie można sobie wszystko ładnie urządzić, po swojemu, ale takie widoki to już jest poza nami.

Czy to ty podpytywałaś się o drzewka owocowe jakoś w zeszłym roku? Bo ja mam sklerozę Co dziwne, takie na przykład nazwy róż zapamiętuję bez problemów Ciekawe czy to coś oznacza?

[100krotka]

Domiś, brzozy u mnie to przesadzone z nieużytków samosiejki, a brzozy za ogrodzeniem to samosiejki. No niestety, widok mam ładny, ale ten pas obok nas jest niekoszony od czterech lat, wiec pomału robi sie tam rezerwat dzikiej przyrody. Co za tym idzie, mamy mnóstwo nieproszonych gości - ślimaki, nornice, a w tym roku zamieszkał tam lis, wyobrażasz sobie? Tylko czekam na żmije

Nasza działka ma wymiary teoretycznie 20 * 60 metrów. Teoretycznie, bo wzdłuż niej jest droga ze słuzebnościąprzejazdu, więc zostaje nam 16*60 (odstąpiliśmy na drogę ponad cztery metry, chociaż w akcie notarialnym jest trzy, ale co to jest trzy metry - w razie odpukać, Straż Pożarna nie ma szans przejechać, poza tym nie chcemy, żeby ktoś nam uszkodził ogrodzenie jakimś większym sprzętem.

Co do skarpy, to wkleję niedługo ładniejsze zdjęcia, już mi kwitnie lawenda i róże okrywowe - te róze to był strzał w dziesiatkę, są tak zdrowe i mocne, a w dodatku kwitną do pierwszych mrozów. Skarpa jest w dużej mierze dziełem przypadku, sadziłam tam co mi w ręce wpadło, teraz część słoneczna jest zdominowana przez przywrotnik Mam wrażenie, że Mokka swoja skarpę rozplanowała jednak nieco rozmyślniej

Z tymi drzewkami owocowymi - nie, to chyba nie ja. Od drzewek specjalistą jest mój mąż, znaczy posadził, przywozi kurzeńca i ma rosnąć ;-)

[dominikams]

Super, że twój mąż się zna i jest zaangażowany Mój wie jak kopać Ale myślę, że potem będzie już wiedział co i jak, kto wie, może kiedyś zacznie przycinać krzewy i drzewka 8)

Kochana, mówisz, że od 4 lat nie koszone. U nas te pola nigdy nie były koszone!!!! Lisy też łażą, zające, sarny i bażanty.Nornic u nas już nie ma (znaczy norników, takich szarych z krótszym ogonkiem), bo je koty wyłapały. Za to obok, jak najbardziej. Kotki wyłapują po kilka dziennie każda. Zastanawiam się, co to będzie, bo zaczynam wykładać włókniną i przysypywać korą niektóre kawałki. Podobno pod tym lubią siedzieć, a kot ich tam nie dopadnie. Ale muszę, bo chwasty rosną niesamowicie. Przynajmniej do czasu obrobienia się z działką musi tak być. Potem może być sama kora, bo będę miała możliwość zaglądania tam częściej.

Nie narzekaj na skarpę, bardzo fajna! Jak na przypadkowe nasadzenia to bardzo zgrabnie ci to wyszło. A w razie czego jest taka pora jak jesień, czy wiosna, kiedy można rośliny przesadzać 8)

[100krotka]

No - wreszcie widać, że lato przyszło:



to ta sama różyczka, co przedtem, ale teraz ma towarzyszy broni:

[100krotka]

Różyczka miniaturka, pierwszy rok:



a to by się nadawało na wątek "Sezon 2009, czyli co u nas przekwita" ;-)

[100krotka]

New Dawn jaka jest, każdy widzi, ja mam ją pierwszy rok, jestem zachwycona - to wersja deszczowa:


to zdjęcie skarpy:



Polski Duszek na pergoli:

[100krotka]

Pnąca i clematisy dwa, a pod nimi żeleźniak na razie w wersji liściastej jeno




Róże okrywowe z lawendą:

[100krotka]

Lato, lato wszędzie

[100krotka]

Pierwszy kwiat Westerlanda:

[gorzata76]

Witaj 100krotko!
Tak się u Ciebie zasiedziałam, że teraz głupio wyjść bez słowa
I to będzie dobre słowo, bo Twój ogródek bardzo mi się spodobał... i już się zapalam do siania trytomy... byle była w wersji niepomarańczowej
U mnie tegoroczna serduszka też jeszcze kwitnie: biała nadal i nieustannie a różowa nawet powtórzyła kwitnienie
Czy serduszki tak mogą? Bo ja byłam pewna, że będzie tak, jak gdzieś przeczytałam (no, a przecież wiadomo, że musiał pisać fachowiec ) tzn. zakwitnie i cała zaschnie... a to już lipiec prawie...
Od wspierania w nierównej walce z naturą masz całe forum bo... jakby to powiedzieć... wszyscy na tym samym wózku jedziemy
Pozwolę sobie zaglądać do Ciebie, a i rewizyty oczekuję z miłą chęcią

[100krotka]

Cześć Gosiu,

Co do serduszek, to moja czerwona zachowuje się dokładnie tak, jak piszą fachowcy - żółknie i brzydnie, znaczy grzeczna jest i się nie wychyla ;-) Chociaż po kwitnieniu jeszcze pojawiały się u niej maluśkie kwiatuszki. A Twoja jest stara? Moja ma trzy lata, ale przesadzana była...



Co do walki z naturą - przeczytałam sobie wczoraj, że aby zwalczyć nornice i inne szkodniki, warto sobie w okolicy zaintrodukować ;-) sowę. Ja bym z miłą chęcią, mogę im te budki lęgowe robić, tylko jak się one mają o tym dowiedzieć? Z rok temu siedziała u nas jedna na płocie, ale to chyba rzadkość...

[kamkamk]

to ja też chce sowę, koło lasu mieszkam to może by się udało tylko jak ją zachęcić

[100krotka]

to ja też chce sowę, koło lasu mieszkam to może by się udało tylko jak ją zachęcić

Ptasie radio? ;-)

[Agnieś]

Witaj Stokrotko,
zachwycam się Twoimi kwiatami, które rosną w oczach.
PS.
co oznacza strefa 6A z twojego opisu?

[Agnieś]

Już mnie olśniło co to znaczy 6A
upał spowalnia myślenie