Pomidory - choroby i szkodniki - cz.1
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Peneloppe , na razie nie masz żadnej choroby , na dolnym liściu są tylko objawy starzenia , no i chyba mokra , ale na to nic nie poradzisz . Wysoka wigotność będzie sprzyjać chorobom więc teraz oprysk Miedzianem , czy Curzate Cu ma uzasadnienie . Można też próbować bez chemii Bioseptem (Grevit przy tej pogodzie będzie zbyt łatwo zmywany ) , a odpowiedni środek chemiczny użyć dopiero po pojawieniu się pierwszych plam chorobowych .
aha , zawiązek jest podrapany liściem dyni , to nie choroba .
Pozdrowienia , kozula .
aha , zawiązek jest podrapany liściem dyni , to nie choroba .
Pozdrowienia , kozula .
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Spróbuję wysłać obiecane zdjęcia dla Marcina , a komentarz za chwilę , bo mocno błyska naokoło i internet ucieka co i raz .
Na pierwszym zdjęciu widać jak będą wyglądać liście pomidorów Marcina za kilka dni . Drugie zdjęcie pokazuje ten sam krzak w jakieś trzy tygodnie po zastosowaniu kuracji magnezem z mikroelementami. Na trzecim zdjęciu są pokazane szczątkowe grona jakie będą wyrastać po wznowieniu wzrostu i dochodzący do równowagi wierzchołek pomidora który miał niedobór magnezu przy jednocześnie za dużej ilości azotu . Gdyby pogoda była słoneczna i ciepła pomidory miałyby dużo mniejsze zaburzenie wzrostu .

Udanej kuracji pomidorów , kozula .
Na pierwszym zdjęciu widać jak będą wyglądać liście pomidorów Marcina za kilka dni . Drugie zdjęcie pokazuje ten sam krzak w jakieś trzy tygodnie po zastosowaniu kuracji magnezem z mikroelementami. Na trzecim zdjęciu są pokazane szczątkowe grona jakie będą wyrastać po wznowieniu wzrostu i dochodzący do równowagi wierzchołek pomidora który miał niedobór magnezu przy jednocześnie za dużej ilości azotu . Gdyby pogoda była słoneczna i ciepła pomidory miałyby dużo mniejsze zaburzenie wzrostu .



Udanej kuracji pomidorów , kozula .
Dziś zauważyłam takie coś na moich pomidorach. A jestem prawie pewna że wczoraj rano tego nie było. Tydzień temu był miedzian po raz pierwszy. Dziś prysnęłam Gwarantem bo nic innego w domu nie miałam. Liście z plamami oberwałam. Czy robić coś jeszcze? Jestem prawie pewna że wczoraj rano tego nie było. Niedobór to chyba nie jest bo za szybko to postępuje, starzenie liści też chyba nie. Moja diagnoza to coś typu alternarioza ale ja się na tym znam jak świnia na gwiazdach więc proszę o pomoc. W dodatku jest to też na atucie a niby odporny w miarę jest. I objawy nie dotyczą tylko najstarszych liści, na niektórych krzakach były nawet na 3, 4 liściu od dołu, przy czym już dużo wcześniej oberwałam takie które dotykały ziemi. I mam to na 3 grupach krzaków obok siebie. Inne są czyste.





U mnie też w szklarni zauważyłem takie liście jak u Ciebie Magdo też myślę że to alternarioza.mila1003 pisze:Dziś zauważyłam takie coś na moich pomidorach. A jestem prawie pewna że wczoraj rano tego nie było. Tydzień temu był miedzian po raz pierwszy. Dziś prysnęłam Gwarantem bo nic innego w domu nie miałam. Liście z plamami oberwałam. Czy robić coś jeszcze? Jestem prawie pewna że wczoraj rano tego nie było. Niedobór to chyba nie jest bo za szybko to postępuje, starzenie liści też chyba nie. Moja diagnoza to coś typu alternarioza ale ja się na tym znam jak świnia na gwiazdach więc proszę o pomoc. W dodatku jest to też na atucie a niby odporny w miarę jest. I objawy nie dotyczą tylko najstarszych liści, na niektórych krzakach były nawet na 3, 4 liściu od dołu, przy czym już dużo wcześniej oberwałam takie które dotykały ziemi. I mam to na 3 grupach krzaków obok siebie. Inne są czyste.
![]()
![]()
![]()
Opryskałem Rovral FLO 255 SC). Zobaczymy z jakim skutkiem
Jeśli hodujesz marzenia, bezczynność jest Twoim największym wrogiem.
- elik_49
- 1000p
- Posty: 1442
- Od: 15 mar 2009, o 20:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
A ja bym prysnęła Arabello Curzate lub Miedzianem,Brawo. Jeśli w ogóle do tej pory nie robiłaś żadnego oprysku to uważam że nie powinnaś zwlekać, bo zaraza może zaatakować nagle i pomidory właściwie są już tylko do spalenia, ale oczywiście ostateczne zdanie ma Kozula, to taki forumowy autorytet w sprawie pomidorków, którego trzeba cenić za wiedzę i chęć dzielenia się nią, za życzliwość , fachowe rady i niesamowitą cierpliwość.
pozdrawiam Ela * Moje zielone różności