
HVX - doświadczenia i dyskusje użytkowników
Pidżama wie co mówi......
Wirus to nie wymysł sprzedających. Osobiście jeszcze nic nie sprzedałem , ale w wirus wierzę. Co do jednego to trochę masz racji ,ale w innym ujęciu.Niektórzy wiedzą ,że chronicznie nie cierpię handlarzy na tym forum.Nie mówię o kolekcjonerach sprzedających swoje nadwyżki aby powiększać kolekcję.Mam na myśli "handlarzy" którzy to forum wykorzystują do promocji swoich towarów. A są tacy wśród nas.

Tak, Pidżama wie co mówi, kolekcjonuje już długo, ma w ogrodzie ponad 550 odmian, z tego co widziałem pilnuje ich pod wzgledem HVX jak źrenicy oka.
Rossi33 - wirus to niestety nie bajka a zakup host w kapersach z masowej produkcji po 5zł zwiększa prawdopodobieństwo zakupu zarażonej. Prawda jest też taka jak piszesz, każdy sprzedawca nawet przy zachowaniu nalezytej staranności może mieć zarażone.
Tombeat - przecież korzystamy z Forum nie tylko po to by się chwalić nowymi nabytkami ale również po to by zdobyć wiedzę gdzie i u kogo nabyć zdrowe egzemplarze. Świetnie, że szkółkarze/sprzedający są aktywnie obecni na Forum, bo to oznacza, że problem HVX jest im znany a nam pozwala ufać, ze wykorzystują tę wiedzę w praktyce.
Nie do końca Cię rozumiem...to jak, korzystanie na Forum z wiedzy profesjonalistów jest OK a promocja ich roślin jest beee? Zresztą jakoś nie zauważyłem nachalnej agitacji ze strony Amkkompa, Tomasza II, Goni@ka czy Darob66.
I jeszcze, jeśli "kolekcjoner sprzedający nadwyżki" nie przeznaczy kasy na "powiększenie kolekcji" tylko zakupi koszule na grzbiet to w Twych oczach upadnie do rangi "niecierpianego handlarza" i przestaniesz u niego kupować?
Może zostańmy przy tym co napisała Pidżama: "...mamy na szczęście wolny rynek..." a ja dodam, ze mamy na szczęście jeszcze testy na HVX
Rossi33 - wirus to niestety nie bajka a zakup host w kapersach z masowej produkcji po 5zł zwiększa prawdopodobieństwo zakupu zarażonej. Prawda jest też taka jak piszesz, każdy sprzedawca nawet przy zachowaniu nalezytej staranności może mieć zarażone.
Tombeat - przecież korzystamy z Forum nie tylko po to by się chwalić nowymi nabytkami ale również po to by zdobyć wiedzę gdzie i u kogo nabyć zdrowe egzemplarze. Świetnie, że szkółkarze/sprzedający są aktywnie obecni na Forum, bo to oznacza, że problem HVX jest im znany a nam pozwala ufać, ze wykorzystują tę wiedzę w praktyce.
Nie do końca Cię rozumiem...to jak, korzystanie na Forum z wiedzy profesjonalistów jest OK a promocja ich roślin jest beee? Zresztą jakoś nie zauważyłem nachalnej agitacji ze strony Amkkompa, Tomasza II, Goni@ka czy Darob66.
I jeszcze, jeśli "kolekcjoner sprzedający nadwyżki" nie przeznaczy kasy na "powiększenie kolekcji" tylko zakupi koszule na grzbiet to w Twych oczach upadnie do rangi "niecierpianego handlarza" i przestaniesz u niego kupować?
Może zostańmy przy tym co napisała Pidżama: "...mamy na szczęście wolny rynek..." a ja dodam, ze mamy na szczęście jeszcze testy na HVX
Mój stosunek do tego tematu wypływa z doświadczeń na forum.Jeśli wgłębisz się w genezę problemu HVX na forum to mnie zrozumiesz . Jak wiele korespondencji kosztowało to aby ten temat dotarł do świadomości niektórych osób...to pozostanie słodką tajemnicą.A i tak w wielu przypadkach myślę ,że dla niektórych jest on kłopotliwy i ich postawa wypływa tylko z zagrożenia utraty klientów , a nie z troski o zastopowanie rozprzestrzeniania HVX.Jak najbardziej warto korzystać z opinii innych gdzie warto kupować.I to ma miejsce.Mierzi mnie tylko to ,że zdarza się wykorzystywanie problemu HVX do własnych interesów...i tyle.Sprzedaż nadwyżek .No tu to pojechałeś po zewnętrznej. Każdy ma prawo przeznaczać pieniądze na co chce. Nie ma to wpływu na moja opinię o nim..Wiem jednak ,że właśnie niektórzy tak robią. Sprzedają żeby móc zakupić nowe okazy.Bo kochają hosty tak jak ja.
Testy to największa dobroć jaka na nas spłynęła-to fakt. Są dostępne w Polsce raptem od 10 miesięcy.I jeśli ich stosowanie stanie się normą dla szkólkarzy/handlowców to będzie największy sukces tego forum. Bo tylko dzięki temu gremium tak naprawdę ten problem został zauważony.A jeśli stanie się normą i wymogiem (na to niestety trudno na razie liczyć) to wtedy moja opinia może się zmienić.
Testy to największa dobroć jaka na nas spłynęła-to fakt. Są dostępne w Polsce raptem od 10 miesięcy.I jeśli ich stosowanie stanie się normą dla szkólkarzy/handlowców to będzie największy sukces tego forum. Bo tylko dzięki temu gremium tak naprawdę ten problem został zauważony.A jeśli stanie się normą i wymogiem (na to niestety trudno na razie liczyć) to wtedy moja opinia może się zmienić.
A te moje funkie to są zdrowe czy nie? Proszę spójrzcie na nie... 

Pozdrawiam Asia
Mój maleńki ogródeczek
Mój maleńki ogródeczek
Asiu, na pierwszych to zwykle przebarwienia, natomiast ostatnia to jakaś wirusówka, która pojawia się od ok. 2 lat. Czy jednak wirusówka? Właśnie to mnie i Pidżamę gnębi drugi rok. Ostatnio stwierdzamy, że być może to jakiś rodzaj grzyba, któremu aura po prostu od jakiegoś czasu sprzyja. Wiemy na razie tylko tyle,ze tego typu, tajemnicze egzemy mogą nie powtórzyć się w roku następnym- HVX więc wykluczony, ten pojawia się co roku i niestety jest dla host zabójczy( jest w ogóle typem wirusa uśmiercającego- coś na wzór aids ).
Mam zapewnienia naukowców,że oprócz HVX nie ma się co przejmować innymi, których hosta nie jest głównym żywicielem...lecz nie wiem, czy traktować to jako stan przejściowy( coś na wzór zwykłe grypy u człeka, złapie, przejdzie i uodparniamy się na ów szczep. Po prostu tego jeszcze nie wiemy. Wiemy, ze inne mogą przenosić się niezwykle łatwo - owady, ślimaki, cholerne nicienie. Hvx na szczęście nie. Ale, powiem szczerze,że w sytuacji tajemniczych plam, które hvxem nie są ( badane) nie stanowi to jednak dla mnie pocieszenia:(
Popieram w wypowiedziach Pidżamę i Zenona, mądre stwierdzenie- wolny rynek...i nic więcej.
Mam zapewnienia naukowców,że oprócz HVX nie ma się co przejmować innymi, których hosta nie jest głównym żywicielem...lecz nie wiem, czy traktować to jako stan przejściowy( coś na wzór zwykłe grypy u człeka, złapie, przejdzie i uodparniamy się na ów szczep. Po prostu tego jeszcze nie wiemy. Wiemy, ze inne mogą przenosić się niezwykle łatwo - owady, ślimaki, cholerne nicienie. Hvx na szczęście nie. Ale, powiem szczerze,że w sytuacji tajemniczych plam, które hvxem nie są ( badane) nie stanowi to jednak dla mnie pocieszenia:(
Popieram w wypowiedziach Pidżamę i Zenona, mądre stwierdzenie- wolny rynek...i nic więcej.
Bardzo dziękuję za diagnozę. Ucieszyła mnie
. Co do ostatniej fotki - takie przebarwienie znalazłam na jednej z 4 takich funkii, które rosną u mnie już ze 3 lata (ale w tym roku je przesadzałam), i na jednej z 5 (na zdj. poniżej) ale w obu przypadkach to był jeden liść na kępę. Usunęłam te liście i mam nadzieję... że tak się sprawa zakończy.



Pozdrawiam Asia
Mój maleńki ogródeczek
Mój maleńki ogródeczek
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1823
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1823
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1823
- Od: 21 wrz 2008, o 13:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.