Choroba róży

ODPOWIEDZ
Justyn@
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 1
Od: 23 cze 2009, o 14:57

Choroba róży

Post »

Witam, mam dziką różyczkę i od niedawna zaczęła mi chorować. Najpierw żółkną jej liście a potem usychają. Czy ktoś wie co to może być i jak sobie z tym poradzić?
Dołączam zdjęcia.
http://img188.imageshack.us/i/p1060568.jpg/
http://img188.imageshack.us/i/p1060569o.jpg
http://img29.imageshack.us/i/p1060570.jpg/
Awatar użytkownika
aniawoj
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 3661
Od: 9 paź 2005, o 19:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Klucze - Małopolska
Kontakt:

Post »

Przede wszystkim uważam, ze twoja róża jest mocno niedożywiona, a co za tym idzie dość osłabiona. Zdjęcie małe, ale te zbrązowienia wyglądają raczej jak poparzenia :?

Poczekajmy może na opinię fachowców od róż :D
http://kalina-rosliny.pl/" onclick="window.open(this.href);return false;
adamchodun
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 24
Od: 17 sty 2008, o 14:30
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Choroba róży

Post »

Justyn@ pisze:Witam, mam dziką różyczkę i od niedawna zaczęła mi chorować. Najpierw żółkną jej liście a potem usychają. Czy ktoś wie co to może być i jak sobie z tym poradzić?
Dołączam zdjęcia.
http://img188.imageshack.us/i/p1060568.jpg/
http://img188.imageshack.us/i/p1060569o.jpg/
http://img29.imageshack.us/i/p1060570.jpg/
[/img]
Dzień dobry,
Żółknięcie liści (chloroza) u Rosa rugosa spowodowane jest niedożywieniem, - składniki mineralne nie mogą być pobierane, ponieważ kwasowość gleby jest zbyt wysoka. Róża pomarszczona jest bardzo wrażliwa na zbyt wysokie pH. Przyczyną mogła być wcześniej nawieziona ziemia z wykopów, silne zasolenie drogi obok płotu... Uważam, że konieczny byłby pomiar wartości pH w glebie w pobliżu chorej rośliny.
Pozdrawiam,
Adam Chodun, Rosarium
Awatar użytkownika
maakita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2377
Od: 17 maja 2007, o 08:47
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wieś pod Krakowem

Post »

Ja właśnie mam podobny problem, róża jest faktycznie w ziemi po wykopach (wydawało mi się, że nic tam nie będzie chciało rosnąć więc posadziłam róże pomarszczoną, bo wydawała mi się gatunkiem na ciężkie warunki), czy zwapnowanie (?) jej i nawiezienie załatwi sprawę.
pozdrawiam Magda

Na wsi u maakity
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”