Cześć wszystkim gościom Ogrodu nad Oranią!
Kropelko! Hej. Teraz irysy rosną wśród kwitnącego podagrycznika.
Ewelina, no, no, na co Ty mnie namawiasz?

Żabkę podrapałam po grzbieciku, zajrzałam w oczka ale w zamianę w księcia nie uwierzyłam, więc buzi, buzi nie było, a poza tym już jednego Księcia z bajki mam, a od zbytku głowa zaboli...a Książe niczego sobie, typ arabski jak z baśni 1000 i jednej nocy... :P
Ale wierzę w wielką moc Miłości , która może zdziałać cuda...
Bogusiu Witaj!Własnie tak, jak Bogusiu opisujesz wybrałam sobie wejście do Ogrodu - dość duży, żywopłot i odpowiednio duża bramka.Teraz będę bardzo dbała o graby, by szybko urosły, użyźniam ziemię między pniami a wiosną podsypałam troszeczkę nawozu. Zrobię to jeszcze raz.
Od strony alejki zacznę regularnie kosić wszystko co tam rośnie, by graby chwytały słońcowe światło.
A co do pozostałości po zamku... jakie to wymowne - mury runęły a drzewa pozostały!
Alejkę kosiłam ale łubiny ....oszczędziłam. Fotkę zrobiła Agape!
Do tych łubinów dosieję jeszcze ...żółty! Jalami! Żółte łubiny, nie ten łubin do naworzenia a ten ogrodowy.

Stanęłam jak wryta, kiedy je zobaczyłam przy jakimś ogródku na końcu Orani. Pani właścicielka uprzejmie mi zostawi nasionka!
To jest łubin do naworzenia, którego nie zdążyłam przekopać, więc sobie tak rośnie zamiast pysznych ogórków.
Dziękuję, że mi podpowiedziałaś, że gniazdo osowe. Na razie w ogóle mi to gniazdo nie przeszkadza, może jednak zostawię, jeżeli będzie się powiększać to wówczas zburzę.
Ambusiu, portrety Furty powstają w ilościach znacznych, szukam dopóki nie odnajdę takiego wizerunku, który mnie zachwyci. Na razie tylko tyle...
Piku! Dziękuję za miłe słowa! Moje "dzieło" to wyłącznie zuchwała chęć stworzenia własnego zakątka przyrody do którego całe życie tęsknię, prawdopodobnie też tęsknota za odkrywaniem nieznanego piękna. A projektowanie ogrodów to faktycznie fascynujące zajęcie! Jestem szczęśliwa, że mogę tak działać nie tylko na papierze a właśnie w rzeczywistości! Myślę, że uda Ci się osiągnąć to, do czego zmierzasz!
