Te podłe wilkoludy rosną pod okapem.
I woda się na nie leje, a one wyrastają 2 metry, spokojnie.
Z języczek, jedynie Ligularia tussilaginea Leopard,
nie lubi zbytniej wilgoci, bo łapie grzyby.
Izuś, bladolica i wylegająca w dziesiątakch paków,
to Celeste/ Celestial, czyli Aurora Poniatowski.
Maryśki słoneczne i duże, były na poprzednich stronach,
a niedorozwinięte


Ewuniu, też ściskam cienko w pasie :P
Ona zbyt błysszczące liście ma, by była podrzutkiem z lewego łoża.

Grażynko, a cóż innego nam zostaje,
gdy po każdym spacerze spodnie mokre od kolan?
Psy, jak niewykręcone ściery,pchająs ię do łożnicy,
a kocyk elektryczny, nie jest w stanie zamienić mokrego prześcieradła
w rozkoszne przytulisko.

Nic, ino wiszące gary miedziane i hoye

Moni, Ty to chyba jednak nie mieszkasz w Małej Polsce,
ale koło W-wia!
I wtedy pasowałoby wszystko:
kwitnące róże, grajki chruściane, udane zakupy, folwark z dziką zwierzyną.... :P
Mieszańce pryskam ; gnojówką pokrzywową i Asahi.
A na mącznika - soda oczyszczoną z Ludwikiem.
Nic poza tym.
Brzydkiej chemii używam tylko wtedy, gdy tracę już różę lub Rh.
Uwiądy są spowodowane czynnikami biotycznymi - złym stanowiskiem
( ziemią, drenażem, ekspozyją, pH )
Clematisy wystarczy obciąc/ przesadzić, dac im popiołu z ogniska,
gnoju starego i dolomitu, i rosną, jak przygłupy.

Zobacz u Nalewki. :P
Ewelinko, zasada prosta , jak drut.
Soków jest tyle, ile dostarczy korzeń.
Mały korzeń - mało soków, mało budulca do rozwoju korony.
Korzeń lubi fosfor.
Fosfor, nie lubi żelaza, czyli gleb dobrych dla Rh.
Parcie korzeniowe ( soki tłoczone w górę) mogą "obsłużyć" albo kilka kwiatów,
albo...kilka nowych pędów.
Tak, jak rura wodociągowa _ jedno, stałe ciśnienie, w jednym kranie będzie woda ,
jak kaskada, ale już w 7 kranach - zacznie ciurkać.
Tak samo działa to u róż.
Dlatego Ewunia/ Ave mądrze zrobiła zostawiając tylko 1 kwiat Warwicka,
a resztę - ogławiając.
To stara zasada szkółkarska/ produkcyjna, prowadząca do zwiększenia korony
i szybszego rozwoju krzewu, nadającego się do sprzedaży.
Zakwitnie, piękniej w przyszłym roku, mając 7-10 pędów, a nie 2-4.

Coś, za coś.
**********
Co za dzień... o, Dzień Ojca!
Dobranocne cmokasy dla całej paczki, idę plumpać i wylęgiwać się w łożeczku.
