Krzewy ogólnie są zdrowe tak jak pisałem i chorych liści i zamierających pędów jest na razie niewiele, ich liczba jednak się powiększa stopniowo.

Na dwóch pierwszych zdjęciach, wygląda mi to na poparzenie chemiczne.MirkaS pisze:Haniu, na pewno nie jest to po opryskach /mój M dba aby proporcje były zachowane/.Zakwaszanie siarczanem amonu, i chyba raz czymś do borówek /ale na 100 % nie powiem /. Pąki kwiatowe były też brązowe jak liście .hanka55 pisze:MirkoS, pokaż proszę cały krzew.
Na pierwszy rzut oka, wygląda to na niedobór potasu,
ale przy zbyt silnym zasilaniu siarczanem magnezu , może to być wynik blokowania się pierwiastków.
Jeśli pH jest bardzo niskie, to podobne objawy daje niedobór wapnia na młodych liściach.
Równie dobrze może to być poparzenie ze ścikejących po liściach, zbyt stęzonych,
oprysków chemicznych.
Grzyb - wtórny, na martwej tkance.
Czym zakwaszałaś i w jaki sposób?
Pora na zdjęcie całości.
Pierwsze dwa dotyczą w/w problemu
![]()
a to jeszcze jeden ,którego jedna gałązka w ciągu kilku dni zaczęła dziwnie obwisać, następnie uschnie bo już kiedyś jeden tak mi padł.