Choroby i szkodniki Rododendrona

Różaneczniki (rhododendrony), azalie, wrzosy i inne kwaśnolubne
Zablokowany
Awatar użytkownika
Milosz-s
200p
200p
Posty: 248
Od: 29 maja 2007, o 16:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań strefa 7a

Post »

Witaj
Krzewy ogólnie są zdrowe tak jak pisałem i chorych liści i zamierających pędów jest na razie niewiele, ich liczba jednak się powiększa stopniowo.

Obrazek
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

to ten chory? :D wiało grozą w opisie
ja się ze wszystkich grzybów wycofuję, podejrzewam że może przegapiłeś podlewanie
Awatar użytkownika
Milosz-s
200p
200p
Posty: 248
Od: 29 maja 2007, o 16:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań strefa 7a

Post »

Kochana
I ja gdy przeczytałem ... Death... poczułem dreszcz przebiegający po plecach. Jednak opis tej choroby nie pasuje w żaden sposób do mojego Rh.
Przesuszenie? to chyba nie to przy takiej deszczowej pogodzie.
Te podwiędnięte wierzchołki ewidentnie wynikają z jakiegś grzyba atakującego młode łodygi poniżej wierzchołka (zdjęcie szczegółowe), lecz nie potrafię go nazwać.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

to mnie dreszcz przeszedł jak zobaczyłam i przeczytałam :D
i możliwe że to grzyb
ja miałam z moim jednym kiedyś podobny przypadek, niby był deszcz więc nie podlewałam a młode przyrosty oklapły, pod tym parasolem było sucho, kilka łodyg się nie podniosło i chyba podobnie wyglądały, no ale to u mnie tak było, czego i Tobie życzę zamiast death :D

może fachowcy rozpoznają jakiś grzyb, ale teraz to bym się bała ciąć i obrywać, bo pogoda na grzyby świetna, chyba że trafić na chwilę bez deszczu to i robactwo załatwisz

z ciekawości zapytam, jak pąki przy tych liściach które uschły? najlepiej foto
Awatar użytkownika
Milosz-s
200p
200p
Posty: 248
Od: 29 maja 2007, o 16:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań strefa 7a

Post »

Moniu
Usycha blaszka liściowa, pozostaje zielony ogonek, a przy jego nasadzie pąków nie ma.
Usychanie nie dotyczy liści przy wierzchołku, lecz pośrednich na tegorocznej łodydze.
Tu oddzielnie występuje usychanie pojedyńczych liści na zdrowej łodydze i oddzielnie drugi objaw - zamieranie młodych pędów w całości powyżej infekcji grzybowej. Obie sprawy są oddzielne i niezależne od siebie.
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
Awatar użytkownika
@.monka
200p
200p
Posty: 346
Od: 1 gru 2006, o 19:31

Post »

chodziło mi o te pąki czy tam nic się nie dzieje
Obrazek

a co do pędów/się uparłeś na grzyba :wink: / może jakie robactwo nadgryzło albo coś podobnego, dziwna sprawa bo to chyba w połowie pędu jakoś
a takich wgryzaczy i innego robactwa to jest mnóstwo
http://www.umassgreeninfo.org/fact_shee ... borer.html
tu np http://oregonstate.edu/dept/nurspest/az ... _scale.htm

może ktoś Ci pomoże bo z tymi łodygami i liśćmi coś trzeba zrobić. Ja bym liście oberwała, łodygi wycięła i oprysk chemią. podobno Dithane jest dobry na grzyby
Ja nie spotkałam się z taką chorobą grzybową, krzew ogólnie wygląda na zdrowy, od korzenia moim zdaniem nic się nie dzieje, SOD też go nie tknęła :D
Awatar użytkownika
dota.m
50p
50p
Posty: 53
Od: 22 cze 2009, o 22:17
Lokalizacja: Sandomierz

Post »

Wiitam, czy ktoś mi może pomóc? Oto jeden z moich rododendronów. Od pewnego czasu czerwienieją mu liście od dołu, które zresztą spadają. Czy ktoś może wie co jest tego przyczyną? Załączam zdjęcia.

Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Dota.m - chloroza fosforowa.
Zasilałaś chelatem żelaza?
To antagoniści.

Proponowałabym siarczan potasu z superfosfatem wzbogaconym
Po łyżce od zupy każdego, rozsypane rzadko 30 cm od pnia.
Na mokrą glebę.
Po posypaniu- podlewamy.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

MirkaS pisze:
hanka55 pisze:MirkoS, pokaż proszę cały krzew.
Na pierwszy rzut oka, wygląda to na niedobór potasu,
ale przy zbyt silnym zasilaniu siarczanem magnezu , może to być wynik blokowania się pierwiastków.
Jeśli pH jest bardzo niskie, to podobne objawy daje niedobór wapnia na młodych liściach.
Równie dobrze może to być poparzenie ze ścikejących po liściach, zbyt stęzonych,
oprysków chemicznych.
Grzyb - wtórny, na martwej tkance.
Czym zakwaszałaś i w jaki sposób?
Haniu, na pewno nie jest to po opryskach /mój M dba aby proporcje były zachowane/.Zakwaszanie siarczanem amonu, i chyba raz czymś do borówek /ale na 100 % nie powiem /. Pąki kwiatowe były też brązowe jak liście .
Pora na zdjęcie całości.
Pierwsze dwa dotyczą w/w problemu
Obrazek Obrazek
a to jeszcze jeden ,którego jedna gałązka w ciągu kilku dni zaczęła dziwnie obwisać, następnie uschnie bo już kiedyś jeden tak mi padł. Obrazek
Na dwóch pierwszych zdjęciach, wygląda mi to na poparzenie chemiczne.
Stężony roztwór najdłużej kontaktował się z końcem liścia i tam,
tkanka została zniszczona.
Zasychanie końcówek liści nie jest objawem żadnej infekcji.
Wskazuje to ,na złe warunki bytowania krzewu, np. przenawożenie lub niewłaściwe podłoże.

Trzeci ma grzybka odglebowego. Trzeba wyciąć gałązkę , aż do zdrowej tkanki.
Rankę zasmarowac Funabenem. Oprysk i podlewanie 2 x Mildex lub Previcur.
http://www.bayercropscience.pl/strony/1/i/458.php

Wszystkie krzewy wyśćiółkowac na 5-10 cm przekompostowaną korą !
One nie cierpią plaży.
Plaże lubią kaktusy i jukki.
Rododendrony rośliny leśnego podszytu - świetlisty cień i duuużo kwaśnej ściółki
i wilgotnego podłoża.

Miłosz, przyczyny biotyczne + poparzenie/ zasolenie gleby.
Czy zasychanie młodocianych tkanek ma miejsce
bezpośrednio po zasilaniu nawozem sztucznym?
Bo takie zmiany mogą być spowodowane okresowym,
zbyt dużym stężeniem pierwiastków w glebie.
Po przelaniu gleby dużą ilością wody, nowe tkanki są ok.
Awatar użytkownika
Milosz-s
200p
200p
Posty: 248
Od: 29 maja 2007, o 16:27
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań strefa 7a

Post »

Haneczko
Dziękuję za rady
Rzeczywiście okres od nawożenia do początku podsychania młodzieży nieduży, utwierdzasz mnie że nie ma się co przejmować, wszystko wróci do normy.

Ale oprócz podsychania liści jest jeszcze jeden poważny jak sądzę problem : to zaatakowane łodygi nowych przyrostów.
Przypomnę zdjęcia:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jak sądzę sprawa tutaj jest poważna, bo na łodygach widoczne działanie patogenów, tylko jakich ? a raczej czym z nimi walczyć. Aliette, a może coś bardziej ukierunkowane ?
Cieplutkie, słoneczne, już wiosenne, pozdrowionka z Jelonka - MIŁOSZ
R.O.D. Jelonek k. Poznania
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Przykro mi, ale tkanki przewodzące przyrostów są całkowicie niedrożne,
zajęte przed grzybisko ( pewnie fuzarioza lub antraknoza ).
Wolałabym Mildex i Previcur 607 SL. Niestety.
Łacznie z podlewaniem ( zarodniki z sokami przemieściły się już w roślinie, tzn. do korzeni
i teraz najważniejsze- zahamowac systemicznym/ układowym + idelne warunki bytowe, żeby miał siłę się wykaraskać)
Dałabym, pomiędzy zmianą chemii, także oprysk Asahi + Bioczos/ Biosept + gnojówka pokrzywowa i skrzypowa.
I koniecznie świezą ściólkę z kompostwoanej kory sosonowej - ma silne działanie hamujące rozwój patogenów grzybowych!!!!!!!!
Taką korę daje się też do dołka (20-30%) mieszanki podłożowej.

Grzyby lubią rośliny przenawożone!
Rozdęte azotem tkanki są cienkie, skórka cienka, jak pergamin,
nie zapewnia ochrony tkankom miękkiszowym.
Grzyb niesiony z wodą, wrasta w taką tkankę, jak w masło.
dulka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 21 cze 2009, o 22:25
Lokalizacja: szczecin

Post »

Witam,
szukam pomocy dla swojego RH, kupionego i zasadzonego ok. miesiąc temu. Rosnie przy ścianie północnej i został posadzony na kupnej ziemi do RH.

Spróbuję załączyć zdjęcia, choć nigdy tego nie robiłam (początkujący forumowicz):

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Jedna gałązka zanim się spostrzegłam wyglądała jakby została ułamana i cała zwiędła, acz śladów złamania nie było. Odcięłam ją, podejrzewając jakąś chorobę. A ok. tygodnia potem następne młode przyrosty zwiędły a ich nasady są ciemno brązowe - zdjęcia. Reszta krzewu wygląda pozytywnie, ale jężeli takie tempo ma ta choroba to za 2 miesiące nic z tego RH nie zostanie. W akcie desperacji podlałam go wczoraj Previcu Energy. Bardzo proszę o pomoc dla laika.
dulka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 21 cze 2009, o 22:25
Lokalizacja: szczecin

Post »

dodam, ze jest to Catawbiense Gandiflorum
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10357
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Diagnoza j/w.
Grzyb.
Dobrze zrobiłaś wycinając i podlewając Previcurem.
Trzeba powtórzyć chemię i wyściółkować grubo korą.
dulka
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 4
Od: 21 cze 2009, o 22:25
Lokalizacja: szczecin

Post »

Dzięki Hania,
jeszcze jedno pytanko:
gdzieś w internecie przeczytałam, że roślinę zaatakowaną przez fotoftyrozę należy całkowicie usunąć, a opryskiwać sąsiadujące z nią rośliny (zakładając, że jest to ta choroba) i że w miejscu po chorym RH nie należy sadzić nic wrażliwego na tę zarazę. Jak do tego się ustosunkować?

Pozdrawiam
Zablokowany

Wróć do „Rhododendrony i azalie”