Zielony ogród w lesie.
Haniu
-dopiero teraz trafiłam do Twojego lasu i nie wiem czemu tak pózno 
Baardzo mi się podoba w Twoim wątku -jest strasznie sympatycznie i swojsko
I tematy mi bliskie (np. ortopedyczne
) i humor po prostu obalający na ziemię : historia o karniszach Frutti di mare ..dawno tak się nie uśmiałam
Będę zaglądać tu sobie czasem i podziwiać leśne postępy
Magda.



Baardzo mi się podoba w Twoim wątku -jest strasznie sympatycznie i swojsko





Będę zaglądać tu sobie czasem i podziwiać leśne postępy

Magda.
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Ewo
dziękuję za odwiedziny w moim lesie, no niestety nie dosadzam kwiatów i jedyne zmiany jakich można się spodziewać to wzrost tego co jest .... no chyba, że upadek, ale tego nie chcę
teraz skupiłam się na wykończeniu domu i w przyszłym tygodniu przeprowadzka.. a mój las.... och nie ma dla niego czasu... ale za to ogródek przydomowy trzeba porządkować
Madziu
A Tobie co się z zawieszeniem porobiło, że też ortopedyczne doświadczenia masz?
Brakuje mi ostatnio czasu na watek.. wiem wiem po łapach się nalezy, ale postaram się nadrobić zaległości
Dziekuje za miłe słowa. zapraszam ponownie
milutkiego dnia
dziękuję za odwiedziny w moim lesie, no niestety nie dosadzam kwiatów i jedyne zmiany jakich można się spodziewać to wzrost tego co jest .... no chyba, że upadek, ale tego nie chcę


teraz skupiłam się na wykończeniu domu i w przyszłym tygodniu przeprowadzka.. a mój las.... och nie ma dla niego czasu... ale za to ogródek przydomowy trzeba porządkować

Madziu
A Tobie co się z zawieszeniem porobiło, że też ortopedyczne doświadczenia masz?
Brakuje mi ostatnio czasu na watek.. wiem wiem po łapach się nalezy, ale postaram się nadrobić zaległości

Dziekuje za miłe słowa. zapraszam ponownie

milutkiego dnia
- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Lidziu jaka jestem wykończona już tym wszystkim to głowa mała...
las daleko.. nie wiem co się tam dzieje... jak pojadę to znów trawa będzie na wysokość bramy....
remont po drugiej stronie W-wy... korki jak cholera... mieszkanie chce wynająć i mam cały czas ludzi... a do tego w pracy już jestem... dobrze, ze jedno dziecię pojechało na wieś a drugie pracuje.. niby przez internet... a może w gry gra... kto wie...
ale tak naprawdę to za dużo szczęścia na raz.....
moze masz pomysł jak to zrobić, żeby doba miała ze 30 chociaż godzin.... bo nie wyrabiam......
a o urlopie chyab w tym roku można zapomnieć..... budowa pożarła wszystkie możliwe pieniądze i te co były i te co tylko plastikowe tyż .....
.. och jak ja już na emeryturę bym chciała.....
las daleko.. nie wiem co się tam dzieje... jak pojadę to znów trawa będzie na wysokość bramy....
remont po drugiej stronie W-wy... korki jak cholera... mieszkanie chce wynająć i mam cały czas ludzi... a do tego w pracy już jestem... dobrze, ze jedno dziecię pojechało na wieś a drugie pracuje.. niby przez internet... a może w gry gra... kto wie...
ale tak naprawdę to za dużo szczęścia na raz.....
moze masz pomysł jak to zrobić, żeby doba miała ze 30 chociaż godzin.... bo nie wyrabiam......
a o urlopie chyab w tym roku można zapomnieć..... budowa pożarła wszystkie możliwe pieniądze i te co były i te co tylko plastikowe tyż .....

.. och jak ja już na emeryturę bym chciała.....
- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Własnie ja mieszkam niedaleko lotniska i na działka była by własnie na trasie do Krakowa więc nie jechała bym przez całą wawę. Sama nie wiem a korci mnie już coraz bardziejHannaCS pisze:Edytko weź pod uwagę, w którą stronę te 80 km.EdytaB pisze:Haniu z tymi hostami (odmianami) to u mnie kiepsko. Jak podrosną to może uda mi się je zidentyfikować.
Mój M namawia mnie na działke tez ok. 80 km od wawy. Sama nie wiem
ja mam z Zoliborza całe miasto do pokonania.. działka za Piasecznem... więc w piątek na przykład przepchnąc się to porażka jest... a dla przykładu gdyby ta działka była w Glinojecku... dystans podobny a czas dostepu inny
hihi
to jak z informatykami
czym sie rózni informatyk w spodniach od informatyka w spódnicy??
czasem dostępu


- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
no i dowcip, żeby wesoło było 
Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i
będzie nam wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają
na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się
chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo juz mnie wkurwia!


Koleś postanowił się żenić, idzie rozmawiać ze swoja matką:
- Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i
będzie nam wspaniale.
- Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać.
- To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki a ty
zgadniesz, która jest moją wybranką.
- Niech i tak będzie.
Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają
na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się
chwilkę
- To ta ruda pośrodku.
- Dokładnie. Skąd wiedziałaś?
- Bo juz mnie wkurwia!


- Agawa
- 1000p
- Posty: 1252
- Od: 4 wrz 2008, o 10:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Haniu nie ma co, co nas nie zabije to nas wzmocni. Dasz radę, przetrwasz, i jak będziesz oglądała zdjecia z budowy to powiesz: kawał dobrej roboty zrobiliśmy.
Nasz urlop też legł w gruzach, kasiory brak. Ciągle cos tam kończymy. Więc przyjdzie mi się wylegiwac na swojej trawce. Dobrze, że basen zakupiliśmy. To przerwa w pieleniu, skok do basenika - jakis przystojnaika obok mnie- moze być mój mąż
no i szampan
Ale sie rozmarzyłam..hihi
Nasz urlop też legł w gruzach, kasiory brak. Ciągle cos tam kończymy. Więc przyjdzie mi się wylegiwac na swojej trawce. Dobrze, że basen zakupiliśmy. To przerwa w pieleniu, skok do basenika - jakis przystojnaika obok mnie- moze być mój mąż


- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
No to truskawki oszczędzaj do tego szampanaAgawa pisze:Haniu nie ma co, co nas nie zabije to nas wzmocni. Dasz radę, przetrwasz, i jak będziesz oglądała zdjecia z budowy to powiesz: kawał dobrej roboty zrobiliśmy.
Nasz urlop też legł w gruzach, kasiory brak. Ciągle cos tam kończymy. Więc przyjdzie mi się wylegiwac na swojej trawce. Dobrze, że basen zakupiliśmy. To przerwa w pieleniu, skok do basenika - jakis przystojnaika obok mnie- moze być mój mążno i szampan
Ale sie rozmarzyłam..hihi


ale ważne że już trawnik masz i basen

no to będziemy leżeć na naszych działkach i urlopować..... i piwo pić i na forum gadać jak z panią z leżaka obok

- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
hmmmEdytaB pisze:Własnie ja mieszkam niedaleko lotniska i na działka była by własnie na trasie do Krakowa więc nie jechała bym przez całą wawę. Sama nie wiem a korci mnie już coraz bardziejHannaCS pisze:Edytko weź pod uwagę, w którą stronę te 80 km.EdytaB pisze:Haniu z tymi hostami (odmianami) to u mnie kiepsko. Jak podrosną to może uda mi się je zidentyfikować.
Mój M namawia mnie na działke tez ok. 80 km od wawy. Sama nie wiem
ja mam z Zoliborza całe miasto do pokonania.. działka za Piasecznem... więc w piątek na przykład przepchnąc się to porażka jest... a dla przykładu gdyby ta działka była w Glinojecku... dystans podobny a czas dostepu inny
hihi
to jak z informatykami
czym sie rózni informatyk w spodniach od informatyka w spódnicy??
czasem dostępuTylko ja na nowy dom zbieram
no to może ten dom na działce pobudować trzeba i będzie i działka i dom nowy


a tak poważnie to wiem, że nad tym się trzeba dobrze zastanowić... ale powiem tylko tyle, że wyjazd na działkę bardzo ładuje akumulatory.... i dla odpoczynku jest lepszy niż najlepsze spa

- EdytaB
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2693
- Od: 1 sty 2009, o 12:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Ze względu na dziecko (szkoła) i pracę (nasza nie dziecka) jak na razie wygrywa apcja z budową domu pod wawą.
A z działka wymyśliliśmy, ze teraz ziemię kupimy a z czasem postawimy mały domek dla nas a małej (potem już duzej ) zostawimy ten (no chyba że rzuci ją gdzieś na 2 koniec świata czy gdzieś tam
A ze skarbonka to ja wiem
A ja już w sobotę jadę na wakacje
oderwę się od domu, wiadomości w telewizji, które często mnie
, sąsiadów i w ogóle ....
A z działka wymyśliliśmy, ze teraz ziemię kupimy a z czasem postawimy mały domek dla nas a małej (potem już duzej ) zostawimy ten (no chyba że rzuci ją gdzieś na 2 koniec świata czy gdzieś tam

A ze skarbonka to ja wiem

A ja już w sobotę jadę na wakacje


- HannaCS
- 500p
- Posty: 852
- Od: 18 cze 2008, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Floryda
Edziu ale masz dobrze...
ja w tym roku chyba nigdzie nie pojadę (nie wiem jak to przeżyję bo u mnie norma to minimum 3 ciepłe wypady w roku.. na moje kości to mus
a w tym roku po pierwsze wykończenie domu tzn dwóch pieter (z czterech) na razie pochłonęło wszystko i jeszcze więcej.. no chyba, że kochanie jakąś transakcję zrobi mimo, że w nieruchomościach kiszka... poza tym trochę na zwolnieniu byłam i nie wiem jak będą patrzeć na urlop, a przydałby się nawet, żeby w lesie odpoczywać 
dziewczyny wiem, ze to wieczna skarbonka.... moja ekipa budowlana juz kończy.. na razie 2 łazienki robią, glazury itp kładą, przygotowują mi ściany sufity-200m podwieszanych, podłogi itd... malowanie całego domu będę robić sama... w sobotę zaczynam od córki pokoju. Tam gdzie będę panele, też sama będe układać...
Joasiu damy radę... powiem Ci, że wakacje pod namiotem mają urok, bywalam na takich nawet z dziecmi.. ale juz nie mogę.. mój kręgosłup nie znosi wilgoci..... chyba jakbym chciała spać w namiocie to do wydobycia mnie z niego konieczny będzie dzwig
ja w tym roku chyba nigdzie nie pojadę (nie wiem jak to przeżyję bo u mnie norma to minimum 3 ciepłe wypady w roku.. na moje kości to mus


dziewczyny wiem, ze to wieczna skarbonka.... moja ekipa budowlana juz kończy.. na razie 2 łazienki robią, glazury itp kładą, przygotowują mi ściany sufity-200m podwieszanych, podłogi itd... malowanie całego domu będę robić sama... w sobotę zaczynam od córki pokoju. Tam gdzie będę panele, też sama będe układać...
Joasiu damy radę... powiem Ci, że wakacje pod namiotem mają urok, bywalam na takich nawet z dziecmi.. ale juz nie mogę.. mój kręgosłup nie znosi wilgoci..... chyba jakbym chciała spać w namiocie to do wydobycia mnie z niego konieczny będzie dzwig
