Lamio,
najważniejsze jest mieć swój kawałek ziemi, a czy to jest działka, czy ogród to już nie ma wielkiego znaczenia...
Na działkę można wyskoczyć albo i nie, a ogród cały czas woła i kusi...
Magdo,
właśnie, coś szybko mi podzielono wątek i sama się już pogubiłam w tych częściach.
Tak czy siak, wpadaj jak najczęściej, zawsze jest mi miło Cię gościć.
Wiesiu,
chyba masz rację, że mój dzwonek to campanula punctata, bo w zeszłym roku taki kupowałam i gdzieś mi zniknął w ogrodzie. Na razie nie jest ekspansywny, rośnie sobie grzecznie na swoim miejscu.
Zapraszam jak najczęściej na spacerek po moim ogrodzie.
Mariolko,
Ty nie myśl, że jak ogród wypucowany, to raz i na zawsze. To jest ten moment - trawa skoszona, rabaty wypielone, zwiędnięte kwiaty ścięte, krzewy i żywopłoty uformowane. Ale już następnego dnia wszystko trzeba zaczynać od początku, zwłaszcza wiosną...
Moniko,
witaj w moim ogrodzie, jesteś zawsze mile widziana

I dzięki za tyle miłych słów.
Dzisiaj pokażę kilka moich róż, w większości NN, bo kilka lat temu jak urządzałam ogród -niestety- nie dbałam jeszcze tak bardzo o znajomość odmian..
