Witajcie! Miałem udany dzień w ogrodzie. Posadziłem zaległe piwonie, które czekały w donicach i ledwo zipiały. Mam to z głowy i już nie muszę ich ciągle podlewać
Posunęła się też robota kamiennej ścieżki wokół skalniaka. To rzmudna robota więc jeszcze trochę potrwa.
Nowy element architektoniczny się pojawił - pergole :! Zrobiłem je ze starych krat, które na szczęście są pomalowane więc trzeba je było tylko dobrze przytwierdzić. I dzięki temu mój kącik wypoczynkowy nabiera wyrazu, jaki chciałem - osłaniają go 4 pergole. Przybędzie jeszcze jedna i może ze dwa słupy na pnącza. Przy okazji zobaczyłem że murek oporowy wokół tego miejsca zaczyna zarastać (to te brzydkie butelki, które kiedyś pokazywałem) i kwitnąć - goździki, tojeść rozesłana.
Izo-Tu.ja, piękne te irysy od sąsiadki i jak ich dużo

Może dostaniesz od sąsiadki bulwki? To i u Ciebie będą rosły. Ja na pewno dokupię kolejne irysy holenderskie.
Pelagio, ja też lubię dzwonki. Gargański ma mnóstwo kwiatów ale kolor taki sobie. Bardzo szybko przekwitł dzwonek szerokolistny.
Żółwik rośnie bez problemu w słońcu ale niezbyt szybko. Z trudem udało mi się go podzielić po dwóch latach. Ma bardzo oryginalne kwiaty. No i tyle o nim wiem.
Mariolu-Coma, zawsze dzwonki brzoskwiniolistne rosły na wyprostowanych sztywnych pędach i po raz pierwszy mam takiego o wiotkich cienkich pędach rosnących na boki. Nie mam pojęcia, o co chodzi

W dodatku kwiaty ma znacznie większe i zakwitł wcześniej niż inne, dlatego zacząłem się zastanawiać, czy to nie inny dzwonek (niewiadomo skąd)
Alu, cieszę się, że kwitną Ci rośliny. U mnie nagietki, ostrogowce i przywrotniki mają mnóstwo kwiatów. Przywrotnik po związaniu wygląda jak seledynowa chmura
Agness, z chęcią zobaczę Twojego dzwonka. Być może masz coś innego niż ja

Pominąłem podczas fotografowania dzwonka kropkowanego, który ma niesamowity kielich - duży, purpurowy, błyszczący. Jeszcze się nie otworzył tak jak pozostałe.