Anulko - wygląda, że czasem błędy ogrodnicze wychodzą na dobre

W zeszłym roku miałam kwitnące lilie w październiku - bardzo późno posadziłam 2 zapomniane cebule.
Dzięki
Oranio! Tyle ciepłych słów...Nie wiem czy zasłużyłam na nie tak do końca. Jesteś jednak romantyczna duszą

Roślin troszkę nazbierałam to fakt. Nie wszystkie jednak zakupy i nasadzenia były przemyślane. To jednak chyba grzech wszystkich początkujących...mam taką nadzieję. Plany wciąż się zmieniają choć główny zarys pozostaje. Pytałaś o te kompozycje żółto-różowe: pierwsza to żurawka z tojeścią kropkowaną ( oferowałam Ci ją-pamiętasz...), a druga to liliowce z piwonią. Nawet nie wiesz jak się cieszę, że moje skromne poletko może być dla kogoś inspiracją. Przecież jest tyle cudownych, dojrzałych ogrodów na forum.
Krysiu - dzięki za podpowiedź o firletce. Moje lilie też dopiero w pąkach choć niektóre w dość zaawansowanym stanie. Niestety i u mnie zdarzają się kradzieże.
Iwonko - nie wiem czy jest biała trytoma...Ta tylko tak wygląda w pąku. Potem nabierze właściwego koloru. Dzięki za potwierdzenie firletki. Fakt kwitnie pięknie.
W końcu wyjrzało słoneczko i mam nadzieję, że dziś nie będzie padać. Ta deszczowa pogoda doprowadzała mnie do rozpaczy.
Chciałam Wam pokazać kilka moich "patyczkowych przedszkolaków":
Z perspektywy czasu stwierdzam, że wsadzenie ich do przezroczystych doniczek z butelek po mleku miało sens. Przynajmniej gołym okiem widać korzonki:
