Moja działka - ... a mnie jest szkoda lata - Irena37 cz.2
Iwonko ty sobie żartujesz z mojego ślimaczora a on pozżerał cały rząd aksamitek, jest wielgaśny, jeszcze takiego nie widziałam i jak widać ma się dobrze ale ja go przesiedliłam.
Isiu dziękuję za miłe słowa i odwiedziny.
Mariolu z tymi ślimakami to plaga, codziennie "przesiedlam" około 70 osobników a po deszczu dużo więcej. Moje aksamitki prawie wszystkie pożarte a takie ładne kupiłam wielkokwiatowe niskie. Jakim proszkiem sypiesz i czy jest jakiś rezultat, chciałabym też zastosować.
Moje drogie idę teraz do waszych ogrodów, bo zawsze brakuje mi czasu, teraz pada deszcz to jest trochę luzu.
Isiu dziękuję za miłe słowa i odwiedziny.
Mariolu z tymi ślimakami to plaga, codziennie "przesiedlam" około 70 osobników a po deszczu dużo więcej. Moje aksamitki prawie wszystkie pożarte a takie ładne kupiłam wielkokwiatowe niskie. Jakim proszkiem sypiesz i czy jest jakiś rezultat, chciałabym też zastosować.
Moje drogie idę teraz do waszych ogrodów, bo zawsze brakuje mi czasu, teraz pada deszcz to jest trochę luzu.
Jadziu ten żółty kwiatek to pełnik chiński, dopiero teraz zaczyna kwitnąć o miesiąc później od wiosennego. U nas też jest zimno, deszczowo i wietrznie. Cieszę się, że chociaż u ciebie świeci słońce, bo u mnie bez zmian.
Ewelinko rzeczywiście te krzaczory mają skromne wymagania, u mnie rosną w cieniu, moje kąciki wypoczynkowe są skromne ale są, mam ich trzy: jeden w pełnym słońcu do opalania, drugi w półcieniu do odpoczynku i trzeci w cieniu do całkowitego leniuchowania w czasie upałów. Wszystkie te zakątki są przyjemne, ponieważ wokół jest dużo zieleni.
Iwonko jest sporo tego żrącego, latającego i pełzającego zwierzyńca i nie bardzo można sobie z nim poradzić. Czy nie masz jakiegoś sposobu aby się tego wyzbyć?
Maryniu myślałam, że u ciebie na południu jest ciepło, bo u mnie zimnisko i wiatr. Szałwię kupiłam na rynku, mało tego mieli tylko kilka doniczek ale ładne sadzonki, łatwo się przyjęło i dobrze rośnie. Myślę, że ty również natrafisz na tą roślinkę.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Ewelinko rzeczywiście te krzaczory mają skromne wymagania, u mnie rosną w cieniu, moje kąciki wypoczynkowe są skromne ale są, mam ich trzy: jeden w pełnym słońcu do opalania, drugi w półcieniu do odpoczynku i trzeci w cieniu do całkowitego leniuchowania w czasie upałów. Wszystkie te zakątki są przyjemne, ponieważ wokół jest dużo zieleni.
Iwonko jest sporo tego żrącego, latającego i pełzającego zwierzyńca i nie bardzo można sobie z nim poradzić. Czy nie masz jakiegoś sposobu aby się tego wyzbyć?
Maryniu myślałam, że u ciebie na południu jest ciepło, bo u mnie zimnisko i wiatr. Szałwię kupiłam na rynku, mało tego mieli tylko kilka doniczek ale ładne sadzonki, łatwo się przyjęło i dobrze rośnie. Myślę, że ty również natrafisz na tą roślinkę.
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Jadziu, lilii kupiłam ponad 20 szt, były różne nasze krajowe i z importu, kolorystycznie i gatunkowo też różne, tylko, że część do tej pory nie wyszła z ziemi i pewnie nie wyjdzie, sama jestem ciekawa jakie będą następne. Kupiłam je w sklepie ogrodniczym. Co do róż myślałam, że będzie źle, bo trochę je przymroziło ale jakoś wyszły z tego. Dzięki za miłe słowa.