ihasia pisze:
Z tym lozkiem to lipa.. mamy go zaledwie od srody.. a Pepe już nas lozkowo terroryzuje

, jakos go nauczymy.. jak z mezem spogladniemy w oczka Pepe.. to jestesmy ugotowani.
Wczoraj wzielismy legowisko do lozka.. i polozylismy mieszy nas.. mozna powiedziec ze pol nocy w nim spal.. a pol nocy na mojej glowie.
Jedyny sposób to konsekwencja w działaniu.
Jeśli pies wchodzi do łóżka a my sobie tego nie życzymy, to zawsze zdejmujemy go z łóżka (bez emocji) i wskazujemy przeznaczone dla niego miejsce. Jeśli nie ma konsekwencji w działaniu i raz za czas będziecie psa brać do łóżka to nauczycie go, że wasz zakaz nic nie znaczy.
Teraz trzeba nauczyć psa gdzie jest jego miejsce i sprawić by było dla niego atrakcyjne np. by czekało na niego w tym miejscu coś co lubi (smakołyk, zabawka). Miejsce psa ma być jego azylem, jeśli pies tam przebywa to należy dać mu spokój i pod żadnym pozorem nie zaczepiać go!
Osobiście nie mam nic przeciw spaniu z psem w łóżku ;-) Moja wcześniejsza psica zawsze z nami spała. Teraz gdy jest małe dziecko i inny pies, obowiązuje zasada, że pies do łóżka nie wchodzi! Nikt nigdy jej tam nie zaprosił i nie pokazał, że to miejsce jest dla niej osiągalne, w związku z tym pies przyjął do wiadomości,że wejście na łóżko jest dla niego niewykonalne.
Pandzisz ma swoje posłanie w kuchni - jest to jej "świątynia" w której jest nietykalna i niewidoczna dla nas, gdy tam przebywa to daje nam do zrozumienia, ze w tej chwili nie ma ochoty na towarzystwo i cała nasza rodzina to szanuje. Pandzia jest z nami mocno związana i lubi spać w tym samym pomieszczeniu co my. Nie bronimy jej tego, spanie w tym samym pomieszczeniu pomaga zacieśniać relacje. Ale z drugiej strony nie zachęcamy jej do spania w sypialni (nie ma tam swojego posłania). W praktyce wygląda to tak, że gdy już zaśniemy to ona przenosi się do kuchni na swoje legowisko (drzwi do sypialni zawsze mamy otwarte)
ihasia pisze:Mam wrazenie ze maly strasznie boi sie ciemnosci, jak zostal w kuchni a my szlismy spac..to zaczal strasznie piszczec i poszczekiwac.
trzasl sie jak galareta.
Moze dlatego ze trzymali go najprawdopodobniej w ciemnej piwnicy?
Zaczęliście uczyć psiaka zostawania samemu w domu?
Jeśli będą problemy lękowe (wywodzące się z przetrzymywania w tej piwnicy) to na tym etapie (jest jeszcze szczeniakiem) wystarczy kuracja feromonalna i dużo zabijaczy czasu gdy pies zostaje sam, oraz praktyka

W tym wieku pies doświadcza bardzo szybkiej socjalizacji / uczy się, poznaje świat - to najlepszy okres na zmiany i wzmacnianie pożądanych zachowań oraz osłabiania niepożądanych.
Ihasiu, jesteś pewna, że chcesz by pies bawił się Waszymi rzeczami? Dałaś do zabawy kapcia, zapewne starego, którego już nikt z Was nie będzie potrzebował... ale... pies nie ocenia wartości i nie rozróżnia starego kapcia od markowego buta za kilka setek. Jeśli będziecie pozwalać na zabawy starymi kapciami to w przyszłości zaowocuje to upodobaniem do wszystkich butów, rękawiczek i wszystkiego co będzie miało Wasz zapach - bo przecież pozwoliliście na zabawy rzeczami należącymi do Was

Jeśli wolno gryźć buty to wszystkie, jeśli NIE to żadnego, nawet tego starego.
Widzę, że Pepe już skradł serce Twojej córce

Sprytny z niego facet! Najważniejsze, by z dziećmi dobrze się dogadywał a cała reszta to już drobiazgi...
Drapki dla maluszka
