Identyfikacja - CHWASTY
- maryann
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4792
- Od: 3 wrz 2007, o 14:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Czechy k. Krakowa
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 586#567586
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 941#417941
W tych postach jest w zasadzie wszystko o walce chemicznej z podagrycznikami i podobnymi milusińskimi.
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 941#417941
W tych postach jest w zasadzie wszystko o walce chemicznej z podagrycznikami i podobnymi milusińskimi.
Każdy potrzebuje prawdy. Wielu, o ironio, tak bardzo, że zamiast jej poszukać- prawdą nazywają kłamstwo!
- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Identyfikacja
Witam!
Mam kilka roślinek do identyfikacji(na pierwszym zdjęciu podajrzewam nasiane od sąsiadów "motylki").Nie wiem czy je wyrywać(chwasty) czy zostawić
Z góry ślicznie dziękuję za odpowiedź

Mam kilka roślinek do identyfikacji(na pierwszym zdjęciu podajrzewam nasiane od sąsiadów "motylki").Nie wiem czy je wyrywać(chwasty) czy zostawić

Z góry ślicznie dziękuję za odpowiedź




Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
- darla80
- 1000p
- Posty: 1299
- Od: 29 sie 2008, o 10:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sokółka/podlaskie
Miodunka jest jak najbardziej pożądanaBasia Tel pisze:I dla mnie 2, to chwast , mam ten sam ......3 zdjęcie , chyba widać miodunkę


dziękuję Wszystkim za pomoc-jutro nr 2 zasili kompost

Pozdrawiam serdecznie. Darla
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
"Wymienię/Sprzedam/Kupię-Fiołki odmianowe i nie tylko... ;)"
"Zapraszam do swojego ogrodu -darla80" "Moje Storczyki"
-
- 200p
- Posty: 420
- Od: 13 mar 2009, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska - Kraków
Jakie to chwasty???

PIOTR
- Tomek-Warszawa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3376
- Od: 11 lut 2008, o 13:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Jaki to chwast?
Tu możesz pomóc poszkodowanym w powodzi - viewtopic.php?t=127991
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Otwarcie drzwi i wyjście do ogrodu jest najbardziej ekscytującym wydarzeniem każdego dnia.
Co to za chwast?
Mój chwast chyba nie należy do pospolitych, bo nie znalazłam go w żadnym z tematów dotyczących identyfikacji wg zdjęcia, ani w żadnym z linków do internetowych atlasów.
W moim ogrodzie jest natomiast chwastem dominującym, a zwlaszcza po ostatnich deszczach. Widzę go wszędzie. nie ma go tylko na trawniku... Ale do rzeczy. Wygląda jak koniczyna czerolistna, ale występuje też w odmianie bordowej i kwitnie na żółto. Ma takie drobne żółte kwiatuszki. Musi mieś strasznie mocno rozwinięty system korzeniowy, bo nijak nie daje się go wyrwać, a jak próbuję odkopać, to korzenie ciągną się pod powierzchnią przez całą długość ogrodu. Aktualnie mój ogród wygląda jak upstrzony takimi koniczynkowatymi bordowymi łączkami. Zaatakował mi najbardziej skalniak, a szczególnie w okolicach opuncji i pod kamieniami. Także wyrwać go nie mam jak. Zresztą w zeszłym roku próbowałam... bez skutku. Próbowałm zabić gada, pędzelkując roundopem... bez skutku. dużo go wysiało się w tym roku pod wierzbą szepioną, ale może to przypadek. Moja babcia nazywała tę zieloną wersję chwasta - zajęczą koniczyną, ale nic nie znalazłam na forach pod tą nazwą. nie mam możliwości dołączyć zdjęcia. może ktoś mi pomoże po opisie. Znajomy ogrodnik twierdzi, że nie ma na niego żadnego środka, ale ja mam jednak nadzieję, że się myli... Aha1 Próbowałam też odkwaszać ziemię, ale nie zauważyłam różnicy (ktoś kiedyś mi powiedział, że on lubi kwaśną ziemię). Może ktoś z Was zna jego/jej prawidłową nazwę i może nawet sposób na usunięcie tego dziadowstwa z ogródka. Jak tak dalej pójdzie, to za rok lub dwa będę musiała chyba zerwać całą glebę ze skalniaka i po "wyroundopawaniu" posadzić nowe rośliny od nowa.
Będę wdzięczna za wszelką pomoc.
W moim ogrodzie jest natomiast chwastem dominującym, a zwlaszcza po ostatnich deszczach. Widzę go wszędzie. nie ma go tylko na trawniku... Ale do rzeczy. Wygląda jak koniczyna czerolistna, ale występuje też w odmianie bordowej i kwitnie na żółto. Ma takie drobne żółte kwiatuszki. Musi mieś strasznie mocno rozwinięty system korzeniowy, bo nijak nie daje się go wyrwać, a jak próbuję odkopać, to korzenie ciągną się pod powierzchnią przez całą długość ogrodu. Aktualnie mój ogród wygląda jak upstrzony takimi koniczynkowatymi bordowymi łączkami. Zaatakował mi najbardziej skalniak, a szczególnie w okolicach opuncji i pod kamieniami. Także wyrwać go nie mam jak. Zresztą w zeszłym roku próbowałam... bez skutku. Próbowałm zabić gada, pędzelkując roundopem... bez skutku. dużo go wysiało się w tym roku pod wierzbą szepioną, ale może to przypadek. Moja babcia nazywała tę zieloną wersję chwasta - zajęczą koniczyną, ale nic nie znalazłam na forach pod tą nazwą. nie mam możliwości dołączyć zdjęcia. może ktoś mi pomoże po opisie. Znajomy ogrodnik twierdzi, że nie ma na niego żadnego środka, ale ja mam jednak nadzieję, że się myli... Aha1 Próbowałam też odkwaszać ziemię, ale nie zauważyłam różnicy (ktoś kiedyś mi powiedział, że on lubi kwaśną ziemię). Może ktoś z Was zna jego/jej prawidłową nazwę i może nawet sposób na usunięcie tego dziadowstwa z ogródka. Jak tak dalej pójdzie, to za rok lub dwa będę musiała chyba zerwać całą glebę ze skalniaka i po "wyroundopawaniu" posadzić nowe rośliny od nowa.
Będę wdzięczna za wszelką pomoc.
-
- 200p
- Posty: 420
- Od: 13 mar 2009, o 15:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska - Kraków
Myślę, że chodzi o szczawik rożkowaty.Dziadostwo straszne, u mnie też jest, ale wcześnie zaczęłam go tępić, gdy tylko się pojawił, gdyż mam 'alergię' na rozłogowe chwasty.Chyba tylko wyrywanie, wyrywanie, wyrywanie
Ja tak robię, nie dopuszczam do kwitnienia i rozsiewania
Jest go w efekcie bardzo niewiele, gdzieś się czasem 'przyczai' pod liściem.

