Krzysiu to nie pierwsza moja wizyta w gołębniku brata.Bardzo lubię oglądać
pisklaczki, na mój widok puszyły się, podnosiły do góry i próbowały dziobnąć.Taka ich
taktyka- jak się boję to postraszę

Dorosłe w oddzielnym gołębniku gdy cyknęłam im
pierwszą fotkę - znieruchomiały i zapanowała zupełna cisza, coś niebywałego w gołębniku.
A może w dzieciństwie obejrzałeś Krzysiu "Ptaki" Hitchcocka i stąd ta fobia.
Mój nieżyjący już teść panicznie bał się żab, jego jedna córka także odziedziczyła tę fobię .