Moniko - pewnie tak....
Zresztą w zeszłym roku kwitła nawet dość ładnie ( też na biało ) ale nie rozpaczam.
Zabezpieczę na zimę a jak za rok przemarznie i nie zakwitnie to wyciepię na kompost.
Już samo kopczykowanie róż to zajęcie na kilka dni ale dla nich warto

Niespecjalnie mam ochotę przed zimą pół ogrodu zabezpieczać tym bardziej że nie ma we Wrocławiu lasu
i nie mam stroiszy
Jadziu - ja jej nie ścinam na łyso, tylko podcinam żeby kwitła obficiej.
Mocniej podcinam zewnętrzne badylki a słabiej te wewnątrz krzewu.
No i kilka osób chciało badylki do ukorzenienia

Nie wiem nawet czy dobrze zrobiłam ale chyba tak skoro jest obsypana kwiatami.
Ado - ja za swoją ogrodową hortensją też jakoś nie przepadam.....
Ale chciałabym jeszcze różową i niebieską, ale nie mogę się połapać czy lepiej ogrodową czy bukietową.
I jak je rozróżnić
Kupiłam wiosną hortensję bukietową na pniu.
Pierwsza to była porażka, ale odbija z pnia, druga ma tylko liście.