
Zamiokulkas zamiolistny - pielęgnacja, problemy w uprawie cz.1
Przy zasoleniu ziemi trzeba ją trochę przesuszyć a potem podlać tak by woda przeszła przez ziemie na podstawek i została tam z 10 minut, potem odlewamy resztę wody jaka zostanie na podstawku , do tego wymieniamy górną warstwę ziemi i podlewamy wodą odstaną o odpowiednim pH.leo pisze:Witaj Marcinie, ja na Twoim miejscu nie przelewałabym zamiokulkasa, bo możesz utracić liście na kolejnych łodygach. Natomiast radzę wymienić górną warstwę ziemi nie ruszając przy tym korzeni, a dalej podlewać odstaną wodą co pomoże pozbyć się problemu. Nie bój się zawracania głowy - jeśli będę tylko mogła to chętnie pomogę. Pozdrawiam. Leo![]()



No tak Naszemu kwiatkowi raz w miesiącu stosuje lekki prysznic,nie zmieniam miejsca .Nie ma plam a do tego jest sporym zdrowym okazem.Także nie ma na pewno za wigotno 8)
Poza tym ta roślinka rośnie do sporych rozmiarów i liście są naprawdę spore i do tego bardzo kruche.Także nawet nie myślę o wiązaniu bo nie chce niszczyć liści ani gałązek 8)
Poza tym ta roślinka rośnie do sporych rozmiarów i liście są naprawdę spore i do tego bardzo kruche.Także nawet nie myślę o wiązaniu bo nie chce niszczyć liści ani gałązek 8)
- marcinkapciak
- 10p - Początkujący
- Posty: 15
- Od: 19 maja 2007, o 09:21
- Lokalizacja: Świdwin
Hej wiem że pewnie to błache pytanie ale ile czasu powinna odstać woda zanim się ją zacznie podlewać rośliny.
Pozdrawiam Marcin
Rozumiem że kilka dni wystarczy ale czy jest jakiś sposób aby sprawdzić jej twardość i pH???Bo zauważyłem czytając różne posty że od podlewania a właściwie od tego jaka mamy wodę zależy tak wiele a do czego nigdy nie przywiązywałem większej wagi. Jak widać niesłusznie.
Pozdrawiam Marcin
Pozdrawiam Marcin
Rozumiem że kilka dni wystarczy ale czy jest jakiś sposób aby sprawdzić jej twardość i pH???Bo zauważyłem czytając różne posty że od podlewania a właściwie od tego jaka mamy wodę zależy tak wiele a do czego nigdy nie przywiązywałem większej wagi. Jak widać niesłusznie.
Pozdrawiam Marcin
Marcin-ogrodnik
chyba znajoma ma dobrą rękę do kwiatków... ja niestety nie i mój zamioculcas padł już po kilku dniach od takiej praktyki. wyręczyłam się więc koleżanką, która zaszczepiła mi kwiatka w kokosowej ziemi. na razie trzyma się dzielnieMary pisze:Znajoma mówiła, że wystarczy ułamaną gałązkę wsadzić do normalnej ziemi i puści korzenie. Sama nie próbowałam, ale dla niej się udało ;)

Gosiu a co to za wynalazek ta ziemia kokosowa, wiesz o niej coś więcej? Jakie ma właściwości? Mój zamiokulkas róśł od początku w ziemi uniwersalnej i miał się dobrze, a nawet się rozrastał.
to są krążki ziemi z (?) włóknami kokosowymi (?). Dodaje się do nich wody i pęcznieją. Są doskonałym podłożem do takich roślinek. Szczegółów nie znam, ale postaram się dowiedzieć.
to są krążki ziemi z (?) włóknami kokosowymi (?). Dodaje się do nich wody i pęcznieją. Są doskonałym podłożem do takich roślinek. Szczegółów nie znam, ale postaram się dowiedzieć.
Mam jedno pytanie co do tej roślinki. Niedawno dostałam ja w prezencie bardzo ładna dosyć juz duża z kilkoma pedami Wszystko było w porządku az do dziś gdy ją przesadziłam Po przesadzeniu do nieco wiekszej doniczki roslina po prosu mi sie "rozłożyła" Pedy które wczesniej pieknie sztywno stały teraz opadły Co mam robić dodam tylko ze poprzednia doniczka była tak mała ze zostala zdeformowana juz przez rosline wiec przeadzenie bylo jak najbardziej konieczne.
Witam, liście zamiokulkasa mają takie tendencje. Być może przyczyną jest nowe stanowisko z dala od okna lub zbyt duża doniczka jaką dostał Twój zamiokulkas. Ale jeśli nie przelałaś rośliny to wszystko będzie dobrze. Niektórzy związują liście rośliny, aby nie rozchylały się nadmiernie na boki. Jest to jakiś sposób... na niesforne listki. Ja zaczepiłam jedne gałązki o drugie, bez wiązania i jest O.K. Anet84 jeśli możesz zamieść zdjęcie swojej rośliny już po przesadzeniu. Pozdrawiam serdecznie.



witaj Leo
Roslinka moja na pewno nie zostala przelana, poniewaz podlewam ja bardzo oszczednie ok 2 razy na miesiac. Czekam az ziemia mocno przeschnie, wiec chyba nie w tym tkwi problem. Zdjecie oczywiscie, że zamieszcze ale dopiero jutro bo dzis juz poźno i nie chce budzic domownikow Pozdrawiam i zycze dobrej nocy
Roslinka moja na pewno nie zostala przelana, poniewaz podlewam ja bardzo oszczednie ok 2 razy na miesiac. Czekam az ziemia mocno przeschnie, wiec chyba nie w tym tkwi problem. Zdjecie oczywiscie, że zamieszcze ale dopiero jutro bo dzis juz poźno i nie chce budzic domownikow Pozdrawiam i zycze dobrej nocy