
Storczykowe początki karpka.
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Janusz ależ u Ciebie kolorowo, miło popatrzeć i podziwiać. Będę zaglądała częściej, bo napatrzeć się nie mogę na tego żółciutkiego. 

Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam

- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Jeśli kwiatek jest w ciapki, to pączek też będzie je miał. U mnie na dwóch jest to samo. 

Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam

- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
No to specjalnie dla Ciebie - parę dni wcześniej:

Dzisiaj już pierwszy kwiat się rozwija - plamy oczywiście znowu w innych miejscach:

A żółtasek rozbił wszystko co miał (na razie) do rozbicia:



Dzisiaj już pierwszy kwiat się rozwija - plamy oczywiście znowu w innych miejscach:

A żółtasek rozbił wszystko co miał (na razie) do rozbicia:

"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
- AnnaL
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4497
- Od: 2 lut 2008, o 14:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podlaskie
Janusz dwukolorowy śliczny i niezwykle oryginalny, gdzie dorwałeś takiego pięknisia
Pozdrawiam

Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam
))
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam

- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Moje piękne Panie - nie chce mi się wierzyć, że takich "plamistych" nie macie w swoich kolekcjach. Dostałem go w którymś z marketów, "po znajomości" - fakt, taki był tylko jeden w prawie co przywiezionej dostawie (ok. 100 egz). Rozwija się drugi kwiat. "Martwi" mnie tylko to, że kwiaty są raczej małe - czy jest na to jakieś wyjaśnienie ? (No, np. takie, że to jakiś mieszaniec, hybryda lub tp.).
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
- karpek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1631
- Od: 16 lut 2008, o 11:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Żory /Górny Śląsk/
Mój plamiaczek w pełnym rozkwicie:

W porównaniu z "żółtkiem" widać, że kwiaty są małe, koloru "budyń z sokiem z ciemnej wiśni" no a "żółtek" jest po prostu - żółty:
.
Natomiast pytanie mam odnośnie Cambrii. Nie kwitnie już przeszło pół roku. Jest nowa pseudobulwa, z której liczyłem, że wybije pęd kwiatowy, liczę że jeszcze wybije - ile trzeba czekać ? Ile czasu Wy czekaliście ?
Zamiast pędu z tej nowej psb - wybija nowa mała psb. Podlewam w ramach zalecanych standartów i z nawozem.

Będą w końcu kwiaty ?


W porównaniu z "żółtkiem" widać, że kwiaty są małe, koloru "budyń z sokiem z ciemnej wiśni" no a "żółtek" jest po prostu - żółty:

Natomiast pytanie mam odnośnie Cambrii. Nie kwitnie już przeszło pół roku. Jest nowa pseudobulwa, z której liczyłem, że wybije pęd kwiatowy, liczę że jeszcze wybije - ile trzeba czekać ? Ile czasu Wy czekaliście ?
Zamiast pędu z tej nowej psb - wybija nowa mała psb. Podlewam w ramach zalecanych standartów i z nawozem.


Będą w końcu kwiaty ?
"Wesoła myśl jest niczym wiosna. Otwiera pąki natury ludzkiej" - Jean-Paul Sartre
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
Pozdrawiam - Janusz K.
Moja zielona ścianka, Storczykowe początki karpka,
-
- ZBANOWANY
- Posty: 747
- Od: 8 lip 2008, o 13:03
- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Ja moja Cambrię kupiłam przekwitniętą w lutym. Już u mnie wyrosły u niej dwa nowe psb, ale nie liczę na to, by zakwitła w najbliższym czasie. Na razie urlopuje na balkonie. Mam cichą nadzieję, że zakwitnie na jesień 
Trzymam kciuki za Twoją Cambrię!

Trzymam kciuki za Twoją Cambrię!
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Mam 5 cambrii i obserwuję jak to wygląda z kwitnieniem.
Mogę powiedzieć, że różnie u każdej z nich. Wszystkie już u mnie kwitły, w tym 3 kwitną aktualnie, a jedna z nich powtórnie.
Czemu piszę, że różnie - u jednych (tak jak na zdjęciu u Karpka) młoda pseudobulwa pokazała się
w pełnej krasie spomiędzy liści i.... cisza ! Gdy myślałam, że na tym się skończy, bo stan ten trwał dla mnie wieczność,
wtedy nieoczekiwanie pojawiał się zaczątek pędu w kąciku któregoś z liści.
Gdy uznałam, że tak pewnie będzie to wyglądać u każdej, inna cambria wydała pęd z psb, która jeszcze była
ukryta wśród liści. Jeszcze inna, wydała 2 pędy równocześnie po obu stronach tej samej pseudobulwy - w tym przypadku
wcale długo nie czekałam na jej dojrzenie.
Cambria 'Nelly Isler' zrobiła mi psikusa i po normalnym długim kwitnieniu wydała pęd z zupełnie niedojrzałego przyrostu.
Myślałam, że się nie utrzyma, ale... zakwitły 2 pełnowartościowe, duże kwiaty !
Z reguły jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość. I radzę nieco rzadziej podlewać, zanim ukaże się pęd,
ale też nie przesadzać z tym postem.
Jedynie roślinę trochę postraszyć: "Nie dam Ci jeść łobuzico jeśli nie zakwitniesz"
Mogę powiedzieć, że różnie u każdej z nich. Wszystkie już u mnie kwitły, w tym 3 kwitną aktualnie, a jedna z nich powtórnie.
Czemu piszę, że różnie - u jednych (tak jak na zdjęciu u Karpka) młoda pseudobulwa pokazała się
w pełnej krasie spomiędzy liści i.... cisza ! Gdy myślałam, że na tym się skończy, bo stan ten trwał dla mnie wieczność,
wtedy nieoczekiwanie pojawiał się zaczątek pędu w kąciku któregoś z liści.
Gdy uznałam, że tak pewnie będzie to wyglądać u każdej, inna cambria wydała pęd z psb, która jeszcze była
ukryta wśród liści. Jeszcze inna, wydała 2 pędy równocześnie po obu stronach tej samej pseudobulwy - w tym przypadku
wcale długo nie czekałam na jej dojrzenie.
Cambria 'Nelly Isler' zrobiła mi psikusa i po normalnym długim kwitnieniu wydała pęd z zupełnie niedojrzałego przyrostu.
Myślałam, że się nie utrzyma, ale... zakwitły 2 pełnowartościowe, duże kwiaty !
Z reguły jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość. I radzę nieco rzadziej podlewać, zanim ukaże się pęd,
ale też nie przesadzać z tym postem.
Jedynie roślinę trochę postraszyć: "Nie dam Ci jeść łobuzico jeśli nie zakwitniesz"

- Baryczka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3103
- Od: 8 wrz 2008, o 12:25
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Dolina Baryczy
Art- dzięki za kilka dobrych rad. U mnie na pewno się przydadzą. Ta ostatnia najlepsza, mojej powiem, że na zimę nie wróci do cieplutkiego domu 

* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Pozdrawiam! Kamila
Januszu, dziękuję za miłe słowa w moim wątku
Dopiszę jeszcze tylko, że to przesuszanie nie może być za bardzo drastyczne, bo ucierpiałyby młode przyrosty.
Tzn. zaczęłyby się robić nieodwracalne harmonijki na liściach. Ja tych harmonijek u moich cambrii tez trochę naprodukowałam zanim zrozumiałam o co tu chodzi.
Cambrie nie znoszą też przenawożenia - reagują brązowieniem liści od czubka w dół.
Pozdrawiam, Joanna

Dopiszę jeszcze tylko, że to przesuszanie nie może być za bardzo drastyczne, bo ucierpiałyby młode przyrosty.
Tzn. zaczęłyby się robić nieodwracalne harmonijki na liściach. Ja tych harmonijek u moich cambrii tez trochę naprodukowałam zanim zrozumiałam o co tu chodzi.
Cambrie nie znoszą też przenawożenia - reagują brązowieniem liści od czubka w dół.
Pozdrawiam, Joanna
