Elu,
patrząc na Twój piękny powojnik "Proteus" i mój, stwierdzam, że to bliźniaki!
W tym łódzkim, to jakoś bardzo wszystko ładnie rośnie. U mnie dzwonkom to jeszcze ho, ho do kwitnienia, a u Ciebie już tak ślicznie kwitną! Widać efekty deszczu, wszystko takie bujne. Piękne ostróżki, waigela obsypana kwieciem, ale najpiękniejszy jest przywrotnik z perłami deszczu na liściach. Ten widok mnie niezmiennie zachwyca! ;:54
No i masz żeleźniaka! Szczęściaro, gdzie go dostałaś?
Dla mnie żeleźniak i sadziec purpurowy to jak byliny z innego świata - nie do zdobycia

Nie wiem dlaczego, ale nikt ich tu nie hoduje, ani nie sprzedaje.
A szkoda! Tak ładnie się prezentują na rabatach bylinowych!