Róże w moim ogrodzie.

[Deirde]

Aga - jeśli chodzi o długość kwitnienia angielek musisz o to zapytać się innej osoby, te róże zagościły u mnie od czerwca 2008 r. W czerwcu kupiłam Abrahama, Charlsa i miał być Graham ale był dwa razy Charls, później doszedł Othello. W zeszłym roku angielki chorowały, kwitły do jesieni.

Dzisiaj mają już kwiaty ale rośnie mi ładnie tylko Charls, dostał jeden duży pęd, a na nim kilka kwiatów. Czekam aż ruszy Abraham. Co do kwitnienia - każdy pęd na kilka kwiatów, jak długo będzie kwitł zobaczymy w tym roku. Tegoroczne kwiaty.

[EdytaB]

Witaj Gosiu, piękne róże ja właśnie zachorowałam na nie na całego, broniłam się dzielnie ale poległam Mam pytania:
- czy róże zamawiane w Rosarium sa drogie (chodzi mi o angielskie),
- czy wskazane jest sadzenie teraz róż, które nie są sprzedawane w donicach?
- jakie róże kupić do lekko zacienionego miejsca?
Podziwiam że pamiętasz te wszystkie nazwy, odmiany, wymagania, charakterystykę

[Deirde]

Zakwitła Madame Plantier.


Tak wygląda pąk Piano.

Tak Eden Rose.

Chyba doczekałam się dużego kwitnienia Veilchenblau, pąki są obklejone nasiennikami topoli.

[Aszka]

Gosiu,u mnie też wszystko w kokonach wełnianych z topoli

[Deirde]

Edytko - odpowiadam, róże w Rosarium w wyborze pierwszym kosztują 15 do 25 zł. W obecnej chwili raczej wszystkie róże są sprzedawane w donicy, czasem sprzedawcy wysyłają róże zabezpieczone bez donicy - ja już w obecnej chwili bym nie ryzykowała i nie kupowała takich róż.
Róże do zacienionego miejsca - Alchymist, Aleksander, American Pillar, Jacques Cartier, Louise Odier, Newada, New Dawn, Honore de Balzac, Veilchenblau, Madame Plantier. To z tych róż które znamy.
Co do pamięci - pamiętam gdzie posadziłam daną róże, w domu mam dużo książek i katalogów, a niektóre z wymagań znam z doświadczenia.

[EdytaB]

napisałam na pw

[aga13]

Gosiu wczoraj dotarła wielkie dzięki za spełnienie kolejnego różanego marzenia!

[Deirde]

Aga jak widzę dotarła cała, to dobrze.
Samopomoc - na Piano i Gloire de Dijon znalazłam ślady rdzy - pomarańczowe małe plamki.
Abraham ma już plamistość. Mimo pryskania Biochikolem, nie udało się po deszczach uchronić róże przed chorobami, niestety.

[Deirde]

Dla wszystkich - oczko.

[Deirde]

Może ktoś wie co ta za dama? Jak zwykle zdjęłam paski z nazwą odmiany ale przypuszczam, że to któraś z angielek. Na liście miałam Constance Spry, Cottage Rose i Mary Rose.

Żółta być może Graham.

[sterlizja36]

U ciebie już tyle pięknych róż się pokazało pomimo zimna i deszczowej pogody, wyglądają pięknie!Wzdychać można do każdej i chcieć aby i u siebie w ogródku takie rosły.

[Deirde]

Ewo - one tak pięknie pozują, na niektórych z nich mam już plamki, będzie się rozwijać szara pleśń. Większość róż kwitnie z Rosarium, kupione w zeszłym roku jesienią, nadal nie chce mi się rozwinąć pąk Biedermeiera. Wczoraj znów padało i to mocno, szykuje mi się pryskanie róż.

[Alania]

Ewo - one tak pięknie pozują, na niektórych z nich mam już plamki, będzie się rozwijać szara pleśń. Większość róż kwitnie z Rosarium, kupione w zeszłym roku jesienią, nadal nie chce mi się rozwinąć pąk Biedermeiera. Wczoraj znów padało i to mocno, szykuje mi się pryskanie róż.

z Biedermaierem mam to samo - pąk coraz bardziej obfity, ale nadal się nie rozwija Może tak już mają Chciałabym, żeby kwiaty utrzymywały się tak długo jak pąki

[oliwka]

Ta różowa to może Mary Rose.
A żółta chyba faktycznie Graham.
Nie strasz z tą plamistością U moich jeszcze nie widziałam, ale nie mam kiedy prysnąć Biochikolem, bo ciągle pada.

[AniaDS]

Gosiu ta różowa to na pewno Mary Rose
A żółta graham.

A oczka..
Cudne :P
MH kiedyś na pewno będę miała....