Pierwszy storczyk

Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

Parapecik - szykowny :!:
Biała śnieżynka w całej swej niewinności prezentuje się zabójczo.
Philadelphia, powaliła mnie na kolana.
Cytrynek - wiosennie radosny na pewno już nie będzie Ci robił psikusów.
A te dwa różowo-fioletowe ślicznie się wdzięczą, każdy ze swojej strony parapetu.
Wszystkie razem tworzą bardzo ładną kompozycję - i jak tu ich nie kochać... ;:97
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Uffff, przyszła paczka z Orchidsklepiku (niezwykle solidnie i w expresowym tempie) z zamówionym podłożem, chipsami, doniczkami i było wielkie przesadzanie. Przesadzałam te niekwitnące.
Przegląd korzonków przydał się, ale wiele wycinki nie było. Zaskoczyła mnie grubość nowych przyrostów na korzonkach. Stare korzonki cieniutkie, a przyrosty na nich co najmniej 4 razy grubsze. I tak ich dużo w niektórych, a u innych nic nowego nie przyrosło (ale te są w mniejszości - może nowe podłoże im posłuży).
Cytrynkowi odpadły wszystkie pąki, ale kwiaty się trzymają i mam nadzieję, że pędy się przedłużą.
Już nie mogę się doczekać ciepła, storczyki chyba też. Co to za czerwiec? W marcu było cieplej.
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6698
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

A w kwietniu było lato.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Mam problem i bardzo was proszę o radę.
24 maja przesadzałam kilka storczyków, m.in. Purpurka, któremu teraz rośnie pęd kwiatowy. Wszystkie cztery przesadzane tego dnia zniosły tę czynność i dzielnie się trzymają. Tylko Purpurkowi przywiądł trochę środkowy liść. Ani zamgławianie, ani okłady nie przynosiły zbyt dobrych rezultatów. Liść co prawda nie jest całkiem zwiędły, ale widać jak stracił sporo turgoru.
Po kąpieli tydzień temu sytuacja znacznie się poprawiła, choć nie wrócił jeszcze do pełni jędrności. Teraz znów widzę, że traci turgor.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Nie chciałam jeszcze dziś go kąpać, bo korzenie przez większą wilgotność i niższą temperaturę w tym tygodniu, jeszcze nie wysrebrniały.
;:16
Mam pytanie, czy może nie zważając na stan korzeni wykąpać go dziś (jutro wyjeżdżam na dwa dni, a ostatnia kąpiel była tydzień temu w niedzielę).
I drugie pytanie, czy jeśli ma problemy z turgorem, to może wykąpać go w czyściutkiej wodzie (oligoceńskiej) bez dodatku nawozu, bo on chyba mu utrudni transport wody w górę.
Proszę o wsparcie, czy dobrze rozumuję. ;:24
GrazynaW
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 6698
Od: 14 sty 2009, o 18:33
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Post »

A może obłożyc ten liść mokrą husteczką jednorazową.Tak mi się tez zdarzyło,więc pomiędzy podlewaniami obkładałam liść i to pomogło.Oczywiście,zyczę również poprawy Twojemu storczykowi.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Okłady robiłam w zeszłym tygodniu i nic nie pomagało, dopiero po podlaniu niedzielnym sprawa się lekko poprawiła. On w ogóle wygląda jak taka młodzież co w zastraszającym tempie rośnie i kręgosłup nie nadąża. Jest młodziutki, a szybko przyrastał. Rośnie wraz z nowym pędem kwiatowym i pewnie się nawzajem wykłócają, któremu bardziej potrzeba czynników życiodajnych.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Danusiu, Twój "Purpurek" musiał mieć dużo gorszy stan korzeni od tych pozostałych, które przesadzałaś.
Dzisiaj pewnie juz nie zdążysz napisać, ale istotne jest co" siedzi" wewnątrz podłoża po operacji przesadzania.
Myślę, że skoro podlewałaś tydzień temu,( a masz wątpliwości czy przed wyjazdem kąpać tego storczyka),
przelej jedynie podłoże z góry wodą, zamiast namaczać. Nie będzie Ciebie tylko 2 dni, więc to roślinie w zupełności wystarczy.
Po powrocie możesz sprawdzić wilgotność wewnątrz podłoża ( ja to robię palcem :) )
Po przesadzaniu i cięciu korzeni nie należy nawozić storczyka przez miesiąc.
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Dziękuję ci za cenną wiadomość odnośnie nawożenia po przesadzaniu - to bardzo ważna informacja, o której chyba zapomniałam.
Właśnie przelałam go czystą wodą.
A jeśli chodzi o stan korzeni, to jest ich dużo i właściwie we wszystkich wówczas przesadzanych z wiosną tak się zaczęły rozrastać, że niemal nie rozsadziły doniczki. Przesadzone są do większych doniczek i nie mają teraz tak ciasno (a z tego co czytałam lubią swoją ciasnotę ;) .
Ale z tych czterech wówczas przesadzanych tylko ten jeden ma pęd kwiatowy i purpurowieją mu pączki.
Wilgotność jest przy nim spora - między 45% a 60%.
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Post »

Skoro ma dużo korzeni i w dobrym stanie, to marszczenie i więdnięcie sercowego liścia może być spowodowane
tym, że podłoże już przeschło i roslina potrzebuje nawodnienia. Teraz go przelałaś od góry , a jak wrócisz
zafunduj mu kompanko. Nic mu nie będzie przez okres tych dwóch dni.
Pisz Danusiu o jego losie. Zobaczymy, czy środkowy liśc odzyska turgor.
Chciałabym kiedyś zobaczyć te purpurowe kwiaty :)
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

Na razie poprawy nie widać, ale i stan nie pogarsza się.
A purpurki już troszkę widać:
Obrazek I rośnie codziennie dłuższy, a pąki coraz bardziej kolorowe :lol:
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

co za widok ;:215
pączusie z dnia na dzień coraz większe!
Obrazek Skopiowałam zdjęcie z 25 maja, to ten sam pędzik, prawda? Pięknie się rozgałęzia, oj będzie z niego krzaczor.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

:lol: To ten, rośnie jak szalony i ten liść więdnący też rośnie jak głupi - może dlatego nie nadąża ciągnąć tyle wody na raz - na liść, pędy, pąki, nowe korzonki - może za dużo szczęścia na raz. ;)
Codziennie jest mierzony, jak niemowlak. ;:86
Awatar użytkownika
Limona
200p
200p
Posty: 428
Od: 18 maja 2009, o 01:54
Lokalizacja: Łódź

Post »

DAK-usiu, jesteś bardzo skrupulatna w robieniu notatek, godne podziwu bo dzięki temu wiesz co się u Ciebie dzieje. Ja raczej nie miałabym tyle cierpliwości a już tym bardziej czasu bo to zapewne bardzo pracochłonne zajęcie.
A co do tego klapnietego liścia - skoro rośnie to wszystko w porządku, storczyk sądzę, że potrzebuje znacznie więcej wody żeby podołać tym wszystkim nowym przyrostom, ja częściej bym mu robiła kąpiele, oczywiście z ogromną dozą ostrożności, żeby go nie przelać lub chociaż wydłużyła mu czas kąpieli - niech podłoże lepiej nasiąknie.
Niedawno przesadzałam storczyki i zauważyłam, że części z nich liście się pomarszczyły (tylko u mnie marszczyły się te najstarsze listki), nie chciałam ich podlewać zaraz po przesadzeniu, zrobiłam to i tak szybciej niż jest zalecane bo po 5 dniach i teraz liście odzyskują swój dawny turgor. Gdybym może lepiej/dłużej wymoczyła te roślinki przed przesadzeniem (teraz wiem, że to bardzo ważne), to pewnie nic takiego by się im nie przytrafiło. Druga rzecz, podłoże do którego je wsadziłam jest grubsze, tym samym szybciej przesycha, dlatego zwiększyła się u mnie częstotliwość nawadniania. Jeśli storczyk ma sporo korzonków, to też szybciej wyciągają one wodę z podłoża a do tego, jeśli intensywnie rośnie, to też potrzebuje więcej życiodajnych płynów. Zawsze staram się obserwować moje roślinki i wyciągać wnioski - człowiek przecież uczy się na błędach. Może moje doświadczenia Ci się przydadzą.
Pozdrawiam serdecznie
Justyna
Moje STORCZYKI
Awatar użytkownika
DAK
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3192
Od: 16 lip 2008, o 19:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa

Post »

U mnie Limonko każda roślinka ma swoje miejsce w notatniku - w komputerze w Excelu.
Zapiski są w czterech arkuszach: kaktusy, storczyki, inne i linki do informacji o nich w necie, by mieć pod ręką literaturę - podzielone na działy: I- biologia, gatunki, identyfikacja, II - uprawa, choroby, reanimacja, III- towarzystwa, wystawy, hodowle, IV - forumowe wieści.
A w arkuszach zapisuję daty oprysków, przesadzania, daty kąpieli storczyków i inne jakieś nowe obserwacje.
Wpisuję gdzie kupione i za ile oraz ich stan po zakupie.
W kaktusach pierwsze i ostatnie podlewanie, a do tego raz na rok pomiary wielkości i oczywiście daty wypuszczenia pąków i daty kwitnienia.
To wiele nie kosztuje pracy, bo zapiski robi się na zasadzie "kopiuj-wklej" ze zmianą ew. daty.
Awatar użytkownika
orange30
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1935
Od: 27 paź 2007, o 22:59
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zabrze

Post »

Dak też kiedyś byłam taka skrupulatna i dokładna, a teraz to już nie mam takiej pamięci, nie chce mi się no i w ogóle, chroniczny brak czasu ;:112
"Na żadnym zegarze nie znajdziesz wskazówki do życia" - Halina
Mój spis wątków
Moje robótki
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”