Mam problem i bardzo was proszę o radę.
24 maja przesadzałam kilka storczyków, m.in. Purpurka, któremu teraz rośnie pęd kwiatowy. Wszystkie cztery przesadzane tego dnia zniosły tę czynność i dzielnie się trzymają. Tylko Purpurkowi przywiądł trochę środkowy liść. Ani zamgławianie, ani okłady nie przynosiły zbyt dobrych rezultatów. Liść co prawda nie jest całkiem zwiędły, ale widać jak stracił sporo turgoru.
Po kąpieli tydzień temu sytuacja znacznie się poprawiła, choć nie wrócił jeszcze do pełni jędrności. Teraz znów widzę, że traci turgor.

Nie chciałam jeszcze dziś go kąpać, bo korzenie przez większą wilgotność i niższą temperaturę w tym tygodniu, jeszcze nie wysrebrniały.
Mam pytanie, czy może nie zważając na stan korzeni wykąpać go dziś (jutro wyjeżdżam na dwa dni, a ostatnia kąpiel była tydzień temu w niedzielę).
I drugie pytanie, czy jeśli ma problemy z turgorem, to może wykąpać go w czyściutkiej wodzie (oligoceńskiej) bez dodatku nawozu, bo on chyba mu utrudni transport wody w górę.
Proszę o wsparcie, czy dobrze rozumuję.
