To w Polsce waga powyżej 4 kg nie jest wskazaniem do cesarki

Niby każdy tak mówi z lekarzy, że jednak jest ale nikt nie wykonuje cięcia z tego powodu. Wiem, bo ze mną rodziła dziewczyna, której córeczka ważyła 4,200
Jedno co wiem na 100000% - nie kieruj się tym co podają w necie. Sama się przekonasz, że większość to bzdura i nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ja też sobie zakładałam, że nie dam się naciąć, że to i że tamto. A tak naprawdę, gdy się rodzi siłami natury to nie ma człowiek kiedy pomyśleć, o tym co zakładał sobie wcześniej. Poza tym widzę, że każda mama, która tylko czytuje akcje pt. "Nie daj się naciąć" ma już ukierunkowane spojrzenie.... Takie każdego prawo aby mieć własne zdanie i nie będę już drążyć tego tematu.
Nie byłam nigdy "zwolenniczką" porodów naturalnych

dopóki sama tego nie przeżyłam - a właściwie my, tzn ja i mąż. Nie ma niczego piękniejszego i nigdy nie zobaczyłabym do jakich emocji zdolny jest mój mąż gdyby nie poród.
Szkoda, że Ciebie to minie. Emocje, emocjami ale zdrowie dziecka najważniejsze więc skoro córcia wypięła się na wszystkich

to widać nie chce męczyć ani ciebie ani siebie
Hmmm ale mnie zadziwiłaś, że nie miałaś robionego wcześniej KTG (to właśnie to badanie vo leżysz i słychać serce dziecka). Przez cały 9 miesiąc u mojego ginekologa chodziliśmy na obowiązkowe zapisy KTG - my akurat co 2 tygodnie bo wszystko było ok, ale tak to robią co tydzień nawet. Dziwne...