Dobry Wieczór,no i teraz robi się krucho z czasem że by tutaj pisać,wytłumaczę się że jak jestem przelotem to zaglądam do wielu ogrodów ,ale z braku czasu nie zostawiam śladu po sobie,dziękuję przy okazji wszystkim za odwiedziny u mnie.
Nigella,przyznam szczerze że piwonie rosną sobie tam od wielu lat ,w tym samym miejscu i specjalnie się o nie nie troszczę,sporadycznie jakiś nawóz sypnę i jedynie wodę leję jak susza i naprawdę nie mam pojęcia dlaczego tak mi się odwdzięczają

,może to dla mojej córci,bo płatki będzie zbierac,ciekawe tylko czy wytrzymają