Przepraszam, że dopiero teraz odpowiadam, ale byłam bardzo zajęta.
Pogoda jest tu teraz piękna: cieplutko, słonecznie, letnio!
Haneczko, w maju budzą się zmysły, więc mała orgietka od czasu do czasu nie zaszkodzi!

Miło Cię widzieć! ;:18
Ewelinko, Agatko , pokażę Wam, bo prosicie

, ale Eden jest niestety trochę spóźniony i dopiero zaczynają się rozwijać pojedyncze kwiaty...
Wiesiu, to prawda, Chippendale JEST niesamowita! Do tego pięknie pachnie. Sharify mam już trzy.

Te dwie posadzone zimą z nagimi korzeniami rosną jakoś bardzo powoli wiec kiedy zobaczyłam w sklepie już kwitnącą, nie potrafiłam się powstrzymać...
Zadałaś mi bardzo trudne pytanie! Wiele róż ma oszałamiająco piękny zapach! Dodatkową trudnością jest fakt, że młode róże często jeszcze nie pachną albo mają zapach bardzo niestabilny. Zwłaszcza te historyczne i Austinki. A moje wszystkie są młode, więc za kilka lat mogę zmienić zdanie. Do tego dochodzi gust, nie taki sam u wszystkich... Jak
na dzień dzisiejszy, na pierwszym miejscu postawiłabym bez wahania Jude The Obscure.
P.S. Ty też lubisz zapach irysów?
Isiu, skoro Ci się podobają moje różyczki, to Ci jeszcze dostarczę powodów do zaparowania monitoru...
Grzesiu, jeśli chodzi o naturalne sposoby, to więcej Ci powie Grażynka- Kogra. Ja od tego roku zaczęłam sadzić czosnek w pobliżu korzeni róż, ale czy to działa, przekonam się dopiero za jakiś czas. Na mączniaka można robić opryski siarką, która jest uważana za środek ekologiczny. Niemniej jednak też trzeba uważać, żeby się jej nie nawdychać, bo często wywołuje uczulenia (ja nakładam maskę i rękawice gumowe).
Kociaczku, nie przypominasz sobie, bo nie mówiłam...

Illios zasadziłam dopiero jesienią i to jest jego pierwszy sezon u mnie. Niezwykle pięknie i intensywnie pachnie. Cudnie wygląda w towarzystwie róż jasnoróżowych (ja posadziłam go przy Clair Renaissance i Gentle Hermione) oraz artemisii "Powis Castle". Jak to wszystko trochę podrośnie i zakwitnie więcej kwiatów, zrobię zdjęcie, chociaż pożądany efekt osiągnę pewnie najwcześniej za rok, dwa...)
Buziaczki jak rybaczki!
Teraz wreszcie obiecany Pierre de Ronsard vel Eden. (Jesienią kolor różowy jest nieco intensywniejszy).
